весь Fejsbuk выеденного яйца не стоит

Vkontaktie pazdrawlaju! Urrrraaaa :)

Dlugo mi to zajelo, ale teraz rozumiem o czym mowil Brett Hull

Zadziwia mnie to że ktokolwiek myślący tego używa. Ale podobno w nowych czasach bez tego nie da się robić "bysnesu"

Pozdrawiam.

I do tego sąsiad który był "miły", nie wiadomo czy nie był kapustą.

To jest słup reklamowy, o bardzo dużym zasięgu. I tyle. 

Ale jakim kosztem :-(

Wszysko sie da. 30 lat temu nie bylo fejsbuka, internetu i ludzie robili pieniadze. Ja dzieki fejsbukowi podgladnalem kilku kolesi, do ktorych pozniej sprzedawalem, albo oni umozliwili mi sprzedaz. 

Ja nie musze walczyc o wskazniki, bo to co mam i wyrabiam w sumie niewielkimi nakladami to wystarcza na moje ruchy. Nie robie tez zadnej kariery, bo juz za stary na to jestem. Mam inne motywacje. 

Z fejsbukiem jest u mnie koniec. Musialbym miec milosierdzie swietego, zeby wybaczyc. 

Uwazam, ze to jedyna postawa, ze szanse ma sie tylko jedna. To pozwala ostroznie obchodzic sie z konkretnymi ludzmi i wykazywac jakas ludzka postawe, wiedzac , ze zaufaniem mozna cieszyc sie tylko raz.

Nie ma cisnien.  Chyba jeszcze troche pozyjemy. Ja tez mam gesto i to na dlugo do przodu. Jestem z terminami w kwietniu 2020. 

"Удачи в сраче!"

Czy on się pomylił w ortografii, czy ja po prostu nie wiem co to znaczy po rosyjsku? Tym nie mniej pozdrowienia dal Dedika.

Powiem szczerze że ci zazdroszczę, bo ja próbowałem kilka razy wypisać się z fejsa bez rezulatatu. To mi dowodzi jednego, że fejs jest powiązany ze służbami, zaś te interesują się awansem finansowym danej osoby. Jeśli prywatna osoba nabiera dynamiki i wektora wprost na szklany rotszyldowski sufit, a nie ma dealu z nadsufitem to idzie pod nóż. 

No może teraz mi skasują konto.  

To nie jest literacki jezyk. Po naszemu to bedzie "napie#dalanka". 

Dla mnie to byla prosta decyzja. Jak ktos mnie traktuje jak goovno i ja jestem z tym OK, to znaczy, ze zaakceptowalem goovniane warunki. 

Pomysl teraz o takum hasle Trumpa - Make America great again. To znaczy tylko tyle, ze ich wielkosc to przeszlosc, ze moga juz tylko aspirowac i "realizowac programy". Dla mnie draperie opadly w 2007 roku jak przez rok pracowalem na statkach i napatrzylem sie na Ameryke i Amerykanow z bliska.

Mysle, ze przeszacowujesz mozliwosci fejsbuka, albo robisz beke z tematu.

Срач (ang.  shitstorm) — процесс высококультурного интеллектуального обмена мнениями на форуме или в конфе , а также иногда и IRL , до краев наполненный уважением как к точке зрения собеседника, так и к его личности.

 I tylko po tu żeś się zarejestrowała biedna ofiaro reform edukacyjnych, aby tę swoją mądrość wpisać?

Ja znam grażdankę, ale po co nią piszesz? Żeby się popisać? Wqrza mnie to trochę.

Osobiście wolę tę wersję:

https://youtu.be/P9mybTArlsk

Ale fakt, że Gotye tu błyszczy.

Z tym zasięgiem jest niestety problem .Czasem sobie zamieszczam na dumnie brzmiącym koncie Biały kruk opisy czy może mini recenzje wybranych książek ,ni i niestety . Okazuje się ,że facebook to lipton . 

Recenzji wspomnień Księdza Blizińskiego mimo wykupionej reklamy nie  udało się zamieścić inaczej jak tylko przez ręczne udostępnianie  . Ale to nie zwiększa zasięgu . Uzasadniono to tym ,że treść omawianego produktu nie odpowiada jego cechom . Bzdura . To miałem opisać rozmiary książki ? Kolor i miże jeszcze zapach ? 

poniżej zamieszczam link do samego konta ale   do posta  nie  mogę pobrać i wkleić .

https://www.facebook.com/Bia%C5%82y-kruk-194400897370857/

Reklama na FB podobnie jak Google AdWords to sa kosztowne sprawy. Trzeba zaplanowac kampanie na min.  3 miesiace i uzbroic sie w cierpliwosc. Probowalem jednego i drugiego. Skutecznosc jest wlasciwie zerowa. Klientow, ktorzy kupuja z tego nie ma. 

To brzmi jak znieksztalcone Gauthier. Na zywo w melorecytacji troche mu glos drzy, ale jak spiewaja duecie to jest harmonia i troche melodii. 

Fajna piosenka, ale niestety od niego tylko jedna. Reszta repertuaru nastrojowo depresyjna. Mysle, ze polski Dawid Podsiadlo byl nieudana kopia, wszedl w klimat i juz chyba nie wyjdzie. Ewentualnie w ramach frustracji bedzie dawal komentarze polityczne.

O!  I znowu zniknal. Szybciej niz na fejsbuku, bez ostrzezenia i prawa powrotu. 

Albo "Got you!". To chyba faktycznie jedyny jego dobry kawałek. Może dlatego, że próbował naśladować Stinga?

Zobacz sobie tych z "Walk down the Earth".

Paru ludzi z ktorymi urwal sie kontakt znalazlem na Facebooku. Innych, ktorych nie znalem osobiscie, ale chcialem poznac i zlapac kontakt rowniez tam znalazlem. Facebook ma rowniez pozytywne strony. Nie do przyjecia jest jednak egzekwowanie "standardow spolecznosci" i sposob w jaki to robia.

niekiedy ludzie z pewną wyższością oznajmiają że oni nie mają FB...

to brzmi dla mnie podobnie jakby ktoś powiedział : a ja to nie mam zegarka i jestem lepszy..

Nie wiem, po co ten wpis, bo ja tu zadnej wyzszosci nie pokazuje. Bylem na fejsbuku dekade i nie bylo problemu. Nie pozwole sie jednak traktowac jak popychadlo przez nie wiadomo kogo. Takie numery ze mna nie przechodza. W realnych okolicznosciach za takie akcje sa klapsy. Tutaj mam za krotkie rece wiec sie wypisuje. Proste.