hmmm no taaak heil czaskowski...  zdaje się powiedział, że lotnisko nam niepotrzebne bo w berlinie mamy... no to heil czaskowski hajhitlerom sprawnie idzie kradzież i maltretowanie blizniego... ale to chyba od czasu marcina... bo jak trzymali się katolicyzmu to jeszcze jakoś im szło...

Oni są bogaci, więc przewalali kasę przez lotnisko, Warszawa jest biedna - więc przewalony przez "Czajkę" budżet jest po prostu mniejszy.

Ten sam syndrom.

kolejna legenda padła...

Das heißt  Schadenfreude :D

Akurat ten temat u mnie atmosfery nie rozładował, bo od wielu lat mam swoją teorię na temat wiecznej budowy tego lotniska. Ta teoria jest ściśle związana z ledwo 1% wydatkowanym przez nich na obronność. Także z tym, że nie mają i nie chcą mieć sztabu generalnego. Po prostu tak wielkie lotnisko, gdy już jest wybudowane, może niekoniecznie słuźyć przede wszystkim do transportu turystów, a często turyści są rzeczą wtórną (patrz geneza lotniska Modlin, które wybudował we 40-stym roku Wehrmacht- OTodd?). Tak nie ma i jest spokój- może Frankfurt nie mieć super długich pasów ale do wożenia towarów wystarczy.

Absolutnie nie wierzę w niemiecką rozpierduchę i to jeszcze w tak newralgicznym temacie- to jest po prostu niemożliwe, tak jak nie wierzę że nie mogą sobie dać rady z uchodźcami- jeśli nie dają sobie z nimi rady tzn. że na razie tego nie chcą.

Ocho, widzę że byłeś ździebko szybszy :)

To lotnisko jak najbardziej jest, tylko zamkniete i straszy. Za chwile bedzie w calosci do remontu. Mnie tam teorie na ten temat nie zajmuja, bo teoretyzowanie do zadnych rezultatow nie prowadzi. Warto z tego zrezygnowac i popatrzec na rezultaty. W przypadku tego lotniska widac typowy niemiecki bajzel. Oni jeszcze pare lat temu sie nasmiewali z Turkow, ze brudni, ze jak Turek auto montuje to sie zepsuje, itd...

a tymczasem najwieksze lotnisko na Swiecie zostalo otwarte w Istambule.

https://www.youtube.com/watch?v=m-_-qa7DtW4

No ale sam przecież teoretyzujesz, że to przez ich bajzel. Skąd możesz wiedzieć jaki jest prawdziwy powód? I jeszcze to, że Turcy mają większy porządek od Niemców- co za bzdety.

Bezwzględnym warunkiem ubiegania się o pracę w Lichtenstein jest to, że mowa matki musi być niemiecka. 

To jest ponadczasowe i wyraziste w formie.

Konsorcjum firm tureckich zbudowało port lotniczy u siebie, ale także budują poza granicami swojego kraju, więc nasze wyobrażenie o Turkach i ich umiejętnościach jest bardzo zachowawcze. Produkty AGD firmy Beko były tanie i nienajlepszej jakości, ale teraz są tanie, dobre i mają ciekawy dizajn.

Nie chodzi chyba o prawdziwy powód tudzież drugie czy trzecie dno sprawy. Dobrze byłoby je poznać jeśli istnieją, ale to kwestia wywiadowcza. Chodzi o ogólnodostępny obraz-wytrych i antidotum na wizję niemieckości lansowaną przez samych Niemców. Jeśli istotnie wymyślili sobie tragikomedię infrastrukturalną jako przykrywkę (przykładowo) tajnej instalacji wojskowej, to niech przynajmniej żyją z konsekwencjami tej decyzji. Nie ma co przepuszczać im kosztów wizerunkowych inwestycji.

Analogicznie, choć z przeciwnej strony, chyba przy okazji prezentacji Marka Budzisza w Tłokinii (nie pamiętam, czy ze strony samego prelegenta czy jednego z uczestników - mea culpa!) pojawiła się informacja, że zdaniem niektórych Rosjan Polska z rozmysłem wykorzystała kryzys na Ukrainie, zawłaszczając wielką liczbę ukraińskich emigrantów, którzy bez tych polskich machinacji zasililiby spragnioną siły roboczej rosyjską gospodarkę. Jak bardzo bym nie wierzył w ten dalekowzroczny makiawelizm polskich władz, nie zaprzeczyłbym mu w rozmowie z obcokrajowcem.

https://youtu.be/rhGtT_3jF38

Dziękuję za wskazanie tego jaskrawego przykładu, bo choć w Berlinie zdarzało mi się bywać to o tym lotnisku nie słyszałem.

Z tego co zwiedzałem Niemcy, to najbardziej podobały mi się czterodzielne tarcze z białym Orłem i Pogonią w Saksonii.

Pracowałem kiedyś w niemieckim wydawnictwie książkowym. Nad bramą powienien być tam wielki napis - TAK NIE RÓB

Też mi ciężko w to uwierzyć, może dlatego, że spędziłem tam trochę czasu. A to lotnisko może od paru lat ma jakiś ukryty cel, którego nie znamy. Np. będzie największym w Europie obozem dla uchodźców.

To lotnisko to jest "major fuck up". W zartach mowia, ze to ma byc skladowisko odadow nuklearnych, ale to tez moze byc oboz dla uchodzcow. Raz w tygodniu puszczaja pusty pociag na lotnisko, zeby tory nie zardzewialy. Pasy startowe nie spelniaja standardow do ladowania najwiekszych samolotow, przy projektowaniu lotniska nie uwzgledniono tego budowy terminalu przesiadkowego, ze ludzie podrozujacy z dalekich tras bede sie musieli tluc do Tegel i Schönefeld, zeby leciec dalej.

Mysle, ze kazdy kraj ma swojego Tuska. Herszta otorbionego banda zlodziei, cwaniakow i rodzinnych nieudacznikow. I to lotnisko to jest efekt takich dzialan. Przez jakis czas, projekt byl prowadzony przez politykow, a nie inzynierow-projektantow. To jest skadnal na duza skale. Za duzo sie o tym nie mowi, ale np. firmy lotnicze, takie jak Air Berlin utopily w tym projekcie swoje pieniadze, zeby sfinansowac udostepniona im infrastukture do obslugi pasazerow. To sa koszty idace w setki milionow Euro, plus subsydia z EU, ktore sa do tej pory nierozliczone, a czas na przedstawienie rozliczen minal. Plus pieniadze roznych wykonawcow i podwykonawcow takich ja Siemens czy Bosch. Sprawa jest rzeczywiscie gruba, umoczeni sa wszyscy. Nie ma zadnych postepowan, dochodzen w sprawie, bo umoczeni sa wlasciwie wszyscy.

Co sie dzieje z nieuzywana infrastruktura? Ogolnie wiadomo. Porasta najpierw trawa, a pozniej drzewami. Moze jeszcze raz napisze - dekada poslizgu. CHinczyczy w tym czasie wybudowaliby dwa lotniska, od zera, jedno po drugim.

Lotnisko mialo nosic imie Willy Brandta. Rodzina zarzadala zdjecia nazwiska z szyldu.

Dobre, humor poprawiony. Ale mam kumpla inżyniera mieszkającego i pracującego w Niemczech. Otóż ów kumpel pracuje w jakichś  niemieckich jaskiniach i wykłada je jakąś dziwną wykładziną. Nic więcej nie chciał na ten temat powiedzieć, ale dodał w przypływie szczerości, że ma zakaz zatrudniania ciapatych. Więc może z nimi nie jest tak do końca źle?

Mnie najbardziej przypadło do gustu lotnisko w Kamloops,B.C. ,a to ze względu na obsługę... Kontrola na bramce: -''Ooo,pan z Polski...mam sąsiada Polaka,fajny chłop,jeździmy razem na polowania,grillujemy...Have a nice day. Następny proszę...''

Panie Valser wielki sacun za opis sprawy z lotniskiem...ale bajzel u hajlhitlerów to sprawa stara jak świat... oni tylko mają dobry pijar goebbles nie wziął się z powietrza, znajomy opowiadał, że szwajcarzy w czasach hitlerowskich mieli ubaw obserwujac hitlera no i przysłowiowe jaja kiedy luftwaffe próbowała naruszać neutralność przestrzeni powietrznej Szwajcarii, dochodziło do poważnych starć powietrznych nad samą Szwajcarią, ciekawostką jest fakt, że niemickie messerschmitty walczyły przeciwko szwjacarskim meserszmittom ;-)... zainspirowany hajhitlerowskim bajzlem może coś skrobnę...choćby o systemie dowodzenia niemieckich sił zbrojnych podczas II WŚ... zdaje się, że to chyba z niemckiej armii przyszło powiedzenie, że może być nawet nasr**ne byle w dwuszeregu... ;-) a z tą ripostą lotniskową to kupuję licencję od pana..płatne na konferencji w sznapsach albo kuflach piwa...choć wolę sznapsy ale chyba dogadamy się ;-)

panie genezy ktoś pana zrobił w trąbę z tym sztabem generalnym u hajlhitlerów to USA wkomponowało budewherę w sztab swojej armii i konsekwentnie nie pozwala im na nic więcej...w ostatnim roku prezydentury murzyna, murzyn na ich rytualne zapytanie odpowiedział być może a nie stałym tradycyjnym "nie"... radziłbym jednak przyjąc do wiadomości fakt, że niemiecki ordung ma często walor jedynie prezentacyjny a nie użytkowy... co dawało opłakane efekty...

OK.

Patrząc na partie polityczne to właśnie sporo liderów, takich liberalnych, w Polsce uważa, ze powinniśmy "gonić niemców". Pojadę nazwiskami: Leszek Balcerowicz, Donald Tusk, JKM.
Moim zdaniem oni wszyscy chcą by Polak był takim "gorszym Niemcem".

Fajnego terminu użyłeś - pracować po szwajcarski. Jak się pracuje po szwajcarsku ? To coś z chodzeniem szwajcarskich zegarków ma wspólnego, czy bardziej "swiss army knife" ?

Niemiecki burdel...

Owszem docierają takie informacje. Tu zostało podanych kilka przykładów (aczkolwiek nie wierzę w te bajki o lotnisku), symbolem ma być upadek niemieckiej motoryzacji. Dzisiejsze BMW ma podobno za zadanie jedynie wkurzyć właściciela przed zezłomowaniem bądź tanią sprzedażą na wschód.

Jeśli jest to prawda to ... warto być może przypomnieć naszą dyskusję o PRLu, którą troszkę sprowokowałem. Otóż twierdziłem (i nadal twierdzę) że PRL wcale nie był niewydolny a jedynie przestawiono wajchę. Miano doprowadzić do burdelu w którym plan przemiany ustrojowej byłby naturalny i przede wszystkim porządany. Nowi zarządcy, na czele z Balcerowiczem, mieli  w oczach mas zapodawać jedynie słuszne i właściwe rozwiązania.

I teraz właśnie tą samą historię przerabia się w Niemczech. Ich samochody były naprawdę solidne. Mam też przykładowo wiertartkę udarową Bosha i jest to naprawdę świetny sprzęt, który służy mi  w firmie od dziesięciu lat, działa bardzo dobrze. Oni oczywiście potrafią. Tak samo jak potrafił, jeśli trzeba, przemysł PRL. Tylko że najwyraźniej ktoś uznał że nie musi już tego robić. Że nastała potrzeba degrengolady. Wnioski jak ma się to potoczyć dalej możemy wyciągnąć sami na podstawie lat 80-tych. Może to ucieszy tych wszystkich pisowców ciągle bojących się niemieckiej dominacji...

Tylko że należy pamiętać że ci co trzeba, tak samo jak u nas, nie zostaną poddani żadnej degrengoladzie. Służby specjalne będą mieć dobry sprzęt i bazy. Króre jak można sądzić z różnych skąpych info (np. wyżej wzmianka o jaskiniach) są rozbudowywane. A ich prawdziwa rola, łącznie z Berlińskim lotniskiem, dopiero wyjdzie na jaw. A ten scenariusz oznacza że ... najciekawsze przed nami. Aczkolwiek my w Polsce możemy mieć wtedy swoje problemy. Które sprawią że niemieckie przestaną nas obchodzić...

A najśmieśniejsze, że szwagier był fascynatem Hitlera i jego osiągnięć (jednym jakiego znam). Powiedzieć, że dla niego Niemcy były wzorem porządku to nic nie powiedzieć. .A tu takie zderzenie z rzeczywistością. 

Piękne i zabawne :) A ten pan Stiwen to ten pan Stephen_Halbrook.

Wiem i nie pakuję.

Valser jest jeszcze Berlin Szenefeld jak barak z 80 tych. 

Prognozy sa takie, ze tych lotnisk nie zamkna, bo sie odetna od europejskich polaczen. Musieli tam wziac "zegarka" Nowaka i Rycha Petru na konsultantow, no i mieli oczywiscie swoich mozgowcow.

To jest ten sam poziom organizacyjnego pomyslenia co korweta "Gawron". Zbudowalim i zezlomowalim. Przewalili 10 miliardow euro i przewalaja dalej. do tego trzeba calosc ochroniarzami obstawiac 24/7 bo jak nie to tam sobie kloszardzi miejscowke urzadza. Nie ma piekniejszej wizytowki niz to lotnisko.

Protestancki jest kanton Genf, a katolicka jest np. Lucerna. Skads ci gwardzisci papiescy sie biora przeciez? Z katolickiej Polski zadnych gwardzistow nie ma. Katolicki w wiekszosci jest tez kanton St.Gallen. Efekt jest taki, ze np. 1 listopada w St.Gallen jest dzien wolny, a w Appenzell Auserrohoden, albo Zürich ida do roboty. Jak sledziu pojechal na roboty do francuskojezycznej Szwajcarii, to jest zupelnie co innego niz gdyby pojechal do Schwyz, albo Uri.

Bylem niedawno w Scuol, wysoko w gorach. Zeby dojechac do wioski, to trzeba przejechac przez przelecz na 2300mnpm. Tam kilka tysiecy ludzi mowi w swoim retoromanskim jezyku, w takim samym jezyku sa wszystkie napisy w miejscach publicznych, a dzieci w szkolach ucza sie niemieckiego dopiero od 9 roku zycia, jak sie dowiedzialem, po to, zeby sie za szybko i za mocno nie zniemczyly. To ich oczywiscie rowniez ogranicza, bo bez dobrego niemieckiego nie dostaniesz sie na studia i bedziesz zlimitowany na tzw. kariere. Wiekszosc ludzi, lokalsow, zostaje wiec na miejscu i tu sobie organizuje zycie. Lekko nie jest bo w takim terenie nie ma zadnego przemyslu, wielkich gospodarstw, bo wszedzie sa gory. Zostaje wiec dzisiaj turystyka i troche naturalnej gospodarki.

A gdzie mają złapać fachowość? Znajomy został w Niemczech i dłuższy czas był na zasiłku, aż znalazł pracę u sporego inwestora jako lotny nadzorca budów prowadzonych na sporym terenie. W rozmowie przyznał szczerze, że było mu dość łatwo dostać tę pracę, bo miejscowym nie chciało się być w ustawicznych rozjazdach.

Ogólnie patrząc to prawdziwych fachowców w obecnych czasach jest bardzo mało. Ktoś pisał tu o zakładach Boeinga, że kompletni i kompetentni fachowcy w tej branży zostali wycięci w latach 60-tych i teraz są specjaliści od jakiegoś fragmentu procesu produkcyjnego, a rządzą tym cyrkiem księgowi i ich wskaźniki ekonomiczne.

Mam kumpla w Szwajcarii pracującego w budowlance. Lubię sobie z nim pogadać. On twierdzi że Szwajcaria niemiecka i francuska to dwa różne światy i stąd różne legendy się biorą. Generalnie wszystko się trzyma dzięki niemieckim Szwajcarom gdzie faktycznie rzeczy ładnie grają. Ale gdy trafisz do francuskiej części, tam gdzie on mieszka to ... trochę czujesz się jak u siebie w Polsce albo nawet gorzej. Improwizacja, prowizorka i ściema tam jest normalką.

I siedzenie w biurze huk wie po co do 22 - jak we Francji. 

A SPD w Niemczech chce różnicować zasiłek na dzieci w zależności od dochodów rodziny - biedni mają dostać więcej, oczywiście. Czyli będzie coraz ciekawiej w krainie za Odrą.

To chyba potwierdzenie porzekadła, że małe jest piękne. :)

Ale kto przeczołgał? Polonia czy ''ymigrejszn''?Władza tam tęczowosocjalistyczna aż strach.

Służba celna na lotnisku. Sam tak pisał.

Male, niedaleko polozone, znajome, latwiejsze do kontroli. 

Jasr jeszcze jedna rzecz, ktora tu mozna zauwazyc, ktora jest tym co robil tutaj Narutowicz.  Ta robota po szwajcarsku. Sa takie dziedziny, struktury, problemy, ktore nie wymagaja zadnych reform przez dekady, czy nawet stulecia, bo raz wprowadzone do dzis perfekcyjnie dzialaja. Nie trzeba ich zmieniac, czy wymieniac. 

Jesli ktos juz sie przywiazal do idei postepu, to dla normalnosci jest stracony, tym bardziej, ze do glowy mu nie przyjdzie, ze przyjmujac takie zalozenie logicznie musi zalozyc rowniez regres. No, ale to dlaposyepowej glowy jest za wiele. 

mam nadzieje, ze to ktos z naszych rodakow zrobil. Ich trzeba jeszcze przez trzy stulecia lupic z aut i ojro, zeby skompensowac straty z XX wieku. 

'68 czyli rok komandosów? Joschka F. i inni z lewackiej stajnii augiaszowej?

Na osi czasów nastał wnet ten osobliwy rok '89. Kanty stołów wyszły z czasem. 

Bezkrwawe zburzenie muru spowodowało przefastrygownie wielu biografii. Byli czynownicy zza biurka we wschodnich resortach siłowych poszli w kapitalizm. Perspektywa 'kwitnących krajobrazów', kasy do zajumania, kontakty właściwe i rozeznanie słabości systemu.

Przetarg na budowę lotniska wygrały firmy młode i prężne. Zwycieżca w branży budowlanej scedował wykonanie dzieła na inne firmy z branży. Podwykonawca na firmy obce jezykowo... Łańcuszek dobrych intencji i rozmytych odpowiedzialności. W radzie nadzorczej zasiadł socjaldemokratyczny kwiat regionalnej hierarchii władzy. 

W trakcie odbioru budowy wyszło szydło z worka. Instalacja p-poż. działa ale wadliwie...  Ale kto spieprzył taki szczegół? 

Inspekcja odbioru miała w pamieci fajczące sie lotniko w D. 17 zejść oraz 88 rannych.

STOP dla megaprojektu BBI.  Deutsche Wirtschaft...

Oni wiedzą, kto i jak budował. Na tyle głupi nie są, żeby to puścić do eksploatacji.

Mozna to na rozne sposoby tlumaczyc i usprawiedliwiac, tylko po co? 

Daxing w Pekinie. 4.5 roku., 4 pasy, docelowo siedem, architektoniczny majstersztyk, a nie bunkier jak z lat piecdziesiatych. Analiza porownawcza rezultatow i dziekuje panstwu za uwage. 

 Tego projektu nie potrafili zrealizowac i to jest beka po calosci. Deutsche Wirtschaft. Kontynuuja chlubne tradycje pieknych mundurow Hugo Bossa, ktore zamarzaly pod Stalingradem. 

Mala rzecz, a cieszy. 

Nieco OT ale dla gospodarza powinno być ciekawe. Może się przydać dla ewentualnie dalszych przyczynków o Chinach.

Wenn Sie also das Geld nicht zurückbekommen, was ist der Unterschied zwischen dem Bau eines Flughafens in China, den niemand braucht, oder einem Verlust in Venezuela? 

http://www.dasgelbeforum.net/forum_entry.php?id=503182 

Oni po wojnie stali się rozsądni: nie otwierają lotniska bo myślę, że Amerykanom się to nagle przestało podobać. Nie po to Ameryka zabrała się za ocean światowy, żeby towary chińskie były transportowane w inny sposób (dlatego zaczeli budowę, ale nagle okazało się, że jednak to nie jest w smak Amerykanom i jej nie kończą).

-Dowody! 

genezy: -OK- proszę mi wyszczególnić produkowane w Niemczech samoloty wojskowe, ew. samoloty pasażerskie.

-eee... Airbus to jednak nie jest samolot niemiecki, składak z Tuluzy, silniki off-shore, ten tego, panie...

genezy: -Nie ma? Niemożliwe...lelele.  OK- Mogą być ewentualnie silniki do tych samolotów. 

-Kurna- jednak szwaby mają kryze... no no, kto by się spodziewał... Chuj strzelił CPK- wybudować wybudujemy, ale takiego wała jak otworzymy...

genezy: ghy ghy ghy...