Wariant korespondencyjny jest niemożliwością i chyba wszyscy zdają sobie z tego sprawę. A jednak żwawo dyskutują, jakby to miało się naprawdę stać. 

Ciekawe i fachowe,

Wiadomo z jakich przyczyn zawieszono program pilotażowy głosowania online?

Biala koperta zwrotna na przezroczyste okienko. Nazwisko i adres odbiorcy jest podany na "Stimmrechstausweis" - karcie identyfikacyjnej i na taki adres jest doreczony do skrzynki bez potwierdzania odbioru.

Na odwrocie karty identyfikacyjnej jest adres zwrotny - adres biura na ktory nalezy odeslac pakiet. Trzeba wlozyc karte w taki sposob, zeby list trafil do wlasciwego adresata, w przeciwnym razie koperta wroci do Ciebie.

Adres zamieszkania jest znany urzednikom. Kazdy ma obowiazek meldunku. To urzad wysyla pakiet, a poczta go tylko dostarcza. Jak czytalem, ze w Polsce poczta prosi prezydentow miast o udostepnienie danych adresowych, a ci nie daja ich ze wzgledu na RODO, to cos tu grubo nie sztymuje.

Jesli nie chcesz brac udzialu w wyborach to po prostu nie wysylasz przesylki i wyrzucasz ja do kosza.

Jest jedno biuro-komisja wyborcza w miescie i jest jeden rejestr. Nie ma zadnych lokalnych, obwodowych, itd... komisji.

Fajnie...

... "cos tu nie sztymuje"  !!!

Cala rzesza  BIUREW  na etatach  i pierdzacych w stolki,  a  prezydEckie urzedasy  nie  wiedzo jak przeprowadzic "wybory korespondencyjne",  a  CZaskoski  NIE  CHCIAL  im wydac list  z danymi  adresowymi, bo  RODO... no i oczywiscie  Lunja  jest  "zarobiona"...

... normalnie smiechem ich zabic  tych  OSZUSTOW  i  KANCIARZY  narodu polskiego  !!!

Do Bazy Pesel nie przyjdzie informacja, że dana osoba utraciła prawo wyborcze w skutek orzeczenia środka karnego - pozbawienia praw publicznych. Informacja o tym idzie do gminy. Pewnie jest promil takich kar, ale... prawo w tym zakresie nie zna pojęcia promil. Albo coś jest spisem wyborców albo wydrukiem z bazy PESEL.  

pozbawieni to pikuś

w PESELU (żyjących) jest grubo ponad 40 milionów , nie odróżnisz po informacji z PESEL czy ktoś się zarejestrował z Ukrainy, Pakistanu, Francji, Białorusi z prawem do głosowania czy nie. Filtr "data urodzenia" nic nie da - kilka milionów pełnolotnich bez prawa głosowania jest w PESEL-u nikt im nie odbierał prawa uczestnictwa, bo nie mieli. To może jedynie w drugą stronę zadziałać - czy ten, który jest na liście wyborców nie jest odnotowany jako zmarły w PESEL.

No nie wiem, w przyszłym tygodniu muszę wstrzymać wysyłkę, bo cała poczta idzie pomagać przy wyborach

Od środy mają zacząć roznoszenie. 

Mnie nic nie doniosa. To przekracza ich zdolnosci logiszyczne, co ustawia tzw. powszechnosc tych wyborow w kategoriach watpliwych. Chcialem wyslac list do Polski i nie jest to mozliwe. To znaczy... jest emergency channel, ktory kosztuje 88 frankow za list do 50gr. Bez grarancji daty doreczenia.

Ta akcja z wyborami, zwlaszcza w tym kontekscie jak to jest rozwiazane w Szwajcarii, ze DROBNOzmianowcy to sa nieudacznicy i partyzanci. To jest eksperyment na skale, ktora przekracza mozliwosci lepiej zorganizowanych i doswiadczonych. Przewiduje, ze to bedzie katastrofa.

Ustawa mogła być gotowa już 3 tygodnie temu, ale pan marsz. Grodzki (pseud. Kopertowicz) celowo sabotuje i na samym początku zapowiedział, że ustawa wróci do Sejmu dokładnie 30-tego dnia od momentu otrzymania jej przez Senat (maks. możliwy czas). Jest to świadoma obstrukcja, a w normalnym języku skur...stwo. Wiadomo, że pan Grodzki walczy też o swoją przyszłość, bo jest już ponad 70-ciu (!!!) [słownie: siedemdziesiąt] świadków, którzy złożyli zeznania, że brał pieniądze od pacjentów za wykonywane usługi medyczne w państwowym szpitalu. Jedyne na co może liczyć Kopertowicz, to poparcie polityczne kało oraz immunitet. W tym - i być może za 3 lata - w kolejnym Parlamencie. Tak aby kara za jego łapówkarstwo (złodziejstwo) uległa przedawnieniu.

O czym ty do mnie rozmawiasz Jasiek?

Oni wszyscy jak jeden mąż prezentują tą samą filozofię, która można określić terminem "jebałpiesizm" połączoną ze strategią operacyjną pt. pożar w burdelu. Jak się uda, to będą dupic fleki, że państwo zdało egzamin, a jak się nie uda, to będą robić miesięcznice bo się samolot przez ich filozofię "pokażemy światu" gdzieś w lesie rozyebał.

Wielu polskojęzycznych entuzjastów Europy mówi, że ten deficyt myślenia, planowania i organizacji to "typowo polska" przypadłość. Ja mam co do tego wątpliwości czy tak jest, ale patrzę po sobie, albo po prostu po "typowego Polaka" nie podpadam. Jak chcesz być dorosły i żeby cię ktoś poważnie traktował to musisz planować i robić do tego akcje, której rezultaty będą na plus i będą przewidywalne.

Drobnozmianowcy proponują w zamian "bohaterską walkę z czasem i żywiołem". Ja się już na taką partyzantkę nie zapisuję.

Dyskutowanie, że wybory korespondencyjne są niemożliwe to też jest bicie piany.

Marszałek Witek ma jeszcze w zanadrzu przesunięcie wyborów na 23 maja i wtedy w kraju Poczta Polska  "zdąża".

Zagranica może głosować tak jak do tej pory.

I gra gitara.

Dla chcącego , nie ma  .... przeszkadza rąbek koszuli ;-).

Chyba, że ktoś ma dwie lewe ręce - to tylko do kręcenia lodów.

Trzeba sobie odpowiedzieć dlaczego tak się dzieje.

Ja podziwiam tych, którzy w takich warunkach, chcą to wszystko zorganizować.

Wiem. że Pan zaproponowałby "prawo pięści" w zaprowadzeniu porządku (to nie jest przytyk - sam często mam takie myśli) - ale w takich warunkach  i otoczeniu jakie mamy takie rozwiązanie nie wchodzi w grę.

"Te wybory korespondencyjne to jest akcja druha Borucha z cyklu "My ze spalonych wsi". Czysta partyzantka."

A czy jest cos w Polsce co nie jest partyzantka?

"Drobnozmianowcy proponują w zamian "bohaterską walkę z czasem i żywiołem". Ja się już na taką partyzantkę nie zapisuję."

Bedzie to co zwykle: chaos, sprzeczne doniesienia i informacje. I pewnie pozwy sadowe.

Ten o cos ktoregos oskarzyl, tamten nazwal go zdrajca, tamtego debilem.

A sady beda w pocie czola przez dlugie miesiace i lata rozstrzygac, czy tamten to rzeczywiscie debil, czy moze tamten nie mial racji nazywajac tamtego zdrajca.

No wlasnie. Jak zrobisz jakas rzecz, ze mucha nie siada, to wszyscy jak jeden nie maja juz nic do powiedzenia i sila rzeczy musza zamknac geby.

Sasin i Duda to goście, którzy "w takich warunkach" i pomimo trudności organizowali w 2010 roku delegację do Smoleńska. Jak może niektórzy pamiętają, skończyło się to spektakularną katastrofą. Powinni mieć, oni i wiele innych osób, zarzuty prokuratorskie Z AUTOMATU. Zostały złamane chyba wszystkie procedury bezpieczeństwa i nikt za to nie poniósł konsekwencji. Zamiast tego, spektakularnie awansowali. Jak to wytłumaczyć?

Cała ta ekipa to Gang Olsena, tylko Egon zmienił imię na Jarosław.

Podobno samolot się rozbił, całkiem wypchany najważniejszymi osobami w państwie, nie słyszał Pan? Taka to była wycieczka. Do dziś nie wiadomo, kto ich tam upchał i nikogo to zdaje się nie interesuje.

Ja osobiście nie wierzę w katastrofę, między innymi z tego powodu, że nikt za to nie poszedł siedzieć. To jest zupełnie niemożliwa do wyobrażenia sytuacja, że niezależna przecież prokuratura nikogo nie oskarżyła, a niezależne sądy nikogo nie skazały.

Jeszcze raz, Sasin i Duda byli jednymi z głównych organizatoów tego przedsięwzięcia ze strony KP. Dziś, też na siłę, organizują nam wybory. Będzie katastrofa i zaczynam wierzyć, że taki jest plan.

Oczywiscie, ze bedzie...

... piekna  "katastrofa"  - i tu nie ma co przewidywac.

Tam kazdy robi co chce i jak chce  w tej wielkiej  "pomagdalenkowej rodzince"... i kazdy  szarpie z  naszych podatkow ile wlezie,  bo wiecej juz takich okazji nie bedzie...  tak sie msci  brak  LUSTRACJI  i  DEKOMUNIZACJI... to  ZARLO,  ale tylko  do czasu,  a teraz sie  wali ze wszystkich stron  !!!

I  niech sie zawali.

Dokladnie...

...  CYRK  za  nasze pieniadze  !!!

"Ja osobiście nie wierzę w katastrofę, między innymi z tego powodu, że nikt za to nie poszedł siedzieć. To jest zupełnie niemożliwa do wyobrażenia sytuacja, że niezależna przecież prokuratura nikogo nie oskarżyła, a niezależne sądy nikogo nie skazały."

Tak to jest kiedy podstarzali mlodziency w krotkich majtkach bawia sie w panstwo.

- "Do dziś nie wiadomo, kto ich tam upchał i nikogo to zdaje się nie interesuje."

A moze trzeba postawic pytanie: dlaczego dali sie upchac?

Kilkadziesiat najwazniejszych w kraju osob, w tym wojskowych [znajacych przeciez przepisy i procedury dotyczace przewozu VIP-ow] wsiada do zabytkowego samolotu

slynacego z tego ze ulega wypadkom, i leci do Rosji, gdzie jest ciemnosc, mgla i byle KGB.

Znamienne slowa Jaroslawa Kaczynskiego:

"Smolensk pokazuje jasno, ze z Polska mozna zrobic co sie chce."

Ano właśnie, obstawiałbym, że jednak nie byłby trakotwany poważnie.

W Polsce robota na pałę, to dumnie noszona tradycja...

Jesli jest tak, jak napisal Gabriel, ze zaczna roznosic te pakiety od srody, to fizycznie potrzeba armii ludzi, zeby to rozniesc w rejon. Odwiedzic kazdy dom, klatke schodowa i wlozyc koperte we wlasciwa skrzynke. To sa miliony przesylek. Oni sobie sami ten czas zabrali. W Szwajcarii sobie z tym poradzili, bo zdecentralizowali, rozdrobnili milionowe ilosci na mnogosc punktow, w ktorych sie to robi, ale wszystkie punkty kompletowania przesylki sa w urzedowych biurach powolanych do tego, zeby zajmowac sie wyborami, a nie poza nimi. Sam ten fakt zamyka jeden obszar do naduzyc.

Potem jeszcze ludzie musza byc w domu, otworzyc, wypelnic, wlozyc do koperty i pojsc na poczte wyslac. I kolejny fala milionow przesylek, ktore trzeba bedzie fizycznie przerzucic od miejsca wysylki, do miejsca zliczania glosow. Ciekawe sa dla mnie te adresy zwrotne - to gdzie te przesylki wyborcze trafia, kto i gdzie fizycznie bedzie zliczal glosy i w jaki sposob? To tez sa miliony kart do przegladniecia i walka z czasem.

Szanse, zeby przesylki wrocily do zliczania przed niedziela 10 maja sa iluzoryczne. Napisalem o tym, ze w szwajcarskiej instrukcji polecaja, zeby na trzy dni przed terminem wyborow nie wysylac juz listow, bo organizator przewidzial taka ewentualnosc, ze przesylka moze nie dojsc na czas i glos przyjety po terminie bedzie niewazny. Zalecaja poftatygowac sie do urny.

Nie chce gadac jak tesciowa, ale martwi mnie ten stan rzeczy. Nic dobrego sie nie kroi ze sposobu organizacji tej akcji. Sasin to nie jest kuty na cztery nogi cwaniak, ani zaden dobry organizator. To juz od dawna wiadomo.

Jeszcze na jedna rzecz chcialem zwrocic uwage. Na zabezpieczenie karty identyfikacyjnej. Szwajcarska karta ma zabezpieczenie cyfrowe. W dwoch miejscach QR Code - https://en.wikipedia.org/wiki/QR_code

oraz numer identyfikacyjny przypisany do osoby. Karty sa skanowane po otwarciu pakietu i po zeskanowaniu blokuja pacjenta w systemie, ze jeden obywatel to jeden glos. Jestem ciekaw w jaki sposob sa zabezpieczone polskie karty identyfikacyjne?

Karty do glosowania w Szwajcarii nie sa w zaden sposob zabezpieczone i zwykle maja format A5. Zwykla kartka papieru w kolorze zielonym lub niebieskim, sporadycznie bialym.

Byc moze to jest sposob... gra na niewazne wybory? Wtedy mozna zyskac na czasie.

Może być, cholera wie. Obawiam się jednak, że "latanie na drzwiach od stodoły" bez głębszej refleksji. W tym rządzie jest parę osób, które nie zostały wychowane w takiej tradycji - w przeciwieństwie do wielu rządów poprzednich. Ale chyba nie na wszystko mają wpływ. Może faktycznie jest to gra na zgodne z konstytucją, ale nieważne wybory. Tyle, że to kosztowne wizerunkowo i wyborczo w dalszej perspektywie. Drugia opcja, która przychodzi mi do głowy, że oglądamy właśnie przerzucanie gorącego kartofla, bo wyborów nikt wygrać nie chce, z PiS włącznie. 

Nikogo nie stać, żeby Polska stała do końca września. Najdalej w czerwcu wszystko ruszy. Najwyżej w szpitalach będzie armageddon, ale wtedy już się tym nikt aż tak nie przejmie - lud zajmie się odrabianiem strat. 

Lotnictwo pasażerskie może stać długo (może to cichy sposób na naprawę klimatu?;) ).

Wszyscy tracimy, to jasne. Mój budżet domowy jest miesięcznie na jakieś -40%, przynajmniej. Ale też wielu z nas szybko odrobi straty, jak się ograniczenia skończą, bo "ssanie" będzie ogromne. Problem może dotyczyć właśnie branży przewozów pasażerskich, motoryzacji, turystyki. Obrońcy klimatu powinni wyć z radości ;)

Nie będzie żadnego "ssania", bo każdy zaciska pasa i będzie odrabiał straty. Nawet jakby to dziś odwołać, to i tak leżymy.

Jak to bylo? Nie jestes fachowcem-ekspertem to sie nie wypowiadaj.

Lekarz profesor. On sie zarazil petruwirusem od kolezanki Kichawy-Konskiej.

Jest roznica wysypac z unry i przeliczyc, a otworzyc list, sprawdzic oswiadczenie. Poza tym w komisjach robili to wczesniej rekrutowani i przeszkoleni ludzie. Kto to bedzie robil teraz, gdzie i w jaki sposob to nie jest dla mnie do konca jasne. Jest duzo mgly w tej korespondencyjnej metodzie.

Ja już mam info, że w połowie maja mam być gotowy, będę miał transport door-to-door i glejt na przekraczanie granic bez szykan. 

W 2008 pisałem o problemach głosownia przez Internet. Ciekawe jaki powody skłoniły ich do porzucenia tej ideii.

-----------------------------

Głosowanie przez Internet

Konstytucja stanowi, iż wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym. Tajność głosowania jest realizowana przez zapewnienie w lokalu wyborczym kabiny z kotarą i umożliwienie głosującemu samodzielnego wrzucenia karty do urny. Po wrzuceniu karty do urny znika powiązanie między osobą a oddanym przez nią głosem.
Tajność głosowania jest bardzo ważna ponieważ zapewnia głosującemu niezależność i uniemożliwia handel głosami na masową skalę. Jeśli uda się nakłonić kogoś do odsprzedania głosu, to kupujący nie ma pewności, że głos będzie oddany zgodnie z umową. Bez stworzenia ogromnej organizacji nie ma skutecznego sposobu masowej weryfikacji kupionych głosów w przypadku tradycyjnego sposobu głosowania.
Można sobie wyobrazić, że skupujący głosy wyposaży głosujących w aparat fotograficzny i każe im sfotografować kartę po skreśleniu kandydatów. Jednak bez dużej organizacji nie może tego zrobić na masową skalę. Tajność głosowania jest skuteczną przeszkodą dla masowej weryfikacji kupionych głosów.
Głosowanie przez Internet nie zapewnia niezależności głosującego. Ci, z którymi musimy się liczyć mogą łatwo kontrolować na kogo głosujemy z komputera poza lokalem komisji wyborczej. Nie jest to jednak najpoważniejszy problem głosowania przez Internet. W przewidywalnej przyszłości nie zostanie stworzona technologia, która zapewni tajność głosowania (w rozumieniu anonimowości głosu) i jednocześnie uniemożliwi masowy handel głosami.
Głosowanie przez Internet może się odbywać na dwa sposoby. Pierwszy polega na przekazaniu każdemu uprawnionemu do głosowania unikalnego kodu (ciągu bitów), który będzie użyty w trakcie głosowania. Kody do głosowania mogą być wygenerowane, wydrukowane i zakopertowane przez maszynę co zapewni ich poufność a w dalszej konsekwencji anonimowość głosu. Ta metoda umożliwia handel głosami na masową skalę. Im dłuższy okres czasu między datą rozpoczęcia rozprowadzania kopert a datą głosowania tym większe ryzyko nadużyć
W drugim sposobie każdy głosujący musi posiadać kartę elektroniczną z funkcjonalnością podpisu elektronicznego. Elektroniczny formularz do głosowania po wypełnieniu zostanie podpisany elektronicznie przed wysłaniem go do serwera komisji wyborczej. Zastosowanie podpisu elektronicznego powoduje ujawnienie tożsamości głosującego. Z drugiej strony podpis elektroniczny jest skuteczną barierą dla masowego handlu głosami.
Zastosowanie podpisu elektronicznego skutecznie blokuje masowy handel głosami ponieważ pozwala zorganizować wybory w taki sposób aby uniemożliwić skupującemu głosy rozdzielenie w czasie zakupu głosu od sprawdzenia na kogo został oddany głos.
Wprowadzając głosowanie przez Internet jesteśmy zmuszeni do rozstrzygnięcia dylematu czy rezygnujemy z tajności głosowania i uniemożliwiamy masowy handel głosami czy zachowujemy tajność głosowania i stwarzamy warunki do masowego handlu?
Wzrost frekwencji jest najczęściej wysuwanym argumentem przez zwolenników głosowania przez Internet. W Estonii w wyborach samorządowych w 2005 roku przez Internet głosowało tylko 1,84% głosujących przy frekwencji 47%. Połowa obywateli Estonii posiadała wtedy dowód elektroniczny z funkcjonalnością podpisu elektronicznego.
Trudno dowieść, że osoby głosujące przez Internet nie głosowałyby w tradycyjny sposób gdyby nie miały wyboru. Argument o większej frekwencji nie ma uzasadnienia. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w Estonii zrezygnowano z anonimowości elektronicznego głosowania. Każdy głos wysłany do serwera komisji wyborczej był podpisany elektronicznie przez głosującego.

analiza przychodów wskazuje, że to budżetówka staje się beneficjentem akumulowania kapitału wobec tzw. samozatrudnionych zwanych 'przedsiębiorcami' - powstaje nowy proletariat [lumpenprzedsiębiorcy] całkowicie zależny od łaskawości administracji; efektem jest zupełnie inna struktura kapitałowa społeczeństwa [piramida bogactwa] - małe/średnie i zadłużone firmy mają tylko jedną przyszlość - bankructwo, no i 'świat usług' prawniczych zaczyna przeżywać załamanie, bo klienci nie mają kasy i wielokroć wolą sami uczyć się stosowania prawa w praktyce

problemem nie jest brak jakiejś tam lustracji czy dekomunizacji - problem jest brak państwa prawa; tematyka dekomunizacji jest opium dla mas i jest z tej kategorii jak opowieści o Żydach, co to geniusze i wszystko mogą; prawo w RP rozumiane w kategoriach XIX wieku nie istnieje, cała administracja i sądy i prokuratury oplecione są zorganizowanymi grupami budującymie swe małe/duże imperia finansowe; i do tego stosuje się właśnie owo 'prawo' i jego aplikowanie frajerom, tak po prawdzie to nie granic bezczelności w skutecznie realizowanych oszustawach sądowych/urzędniczych/procesowych/...

ustawa dopuszcza nie posiadanie zameldowania, od 20 lat korzystam ze skrytki pocztowej i nie używam żadnego zwyczajowego adresu, z ostatniego stałego meldunku wymeldowała mnie prokuratura za karę, że im dwa procesy wywaliłem do kosza [jako świadek], jestem do obwodu wyborczego przypisany no i jak to będzie wyglądało z tym głosowaniem? 

Dokładnie o tym mówię, PESEL nie zastępuje spisu wyborców.

Może być użyty do sprawdzenia czy spis wyborców nie zawiera zmarłych - innego zastosowania nie widzę.

btw: "Ustawa" (tj kodeks wykroczeń) nadal penalizuje (właściciela, dysponenta) nie zameldowanie osób zamieszkałych - do kary oganiczenia wolności włącznie. Więc z tym dopuszczeniam to tak "pół na pół": zameldowany być nie musisz, zameldować kogoś musisz (choć narzędzi do tego nie masz)

Tak...

...  tFoZy sie  nowa  "warstwa"  w Polsce,  ktora  DORZNIE  i  ZBANKRUTUJE  GOSPODARKE...  to sie inaczej nie skonczy, bo i nie ma prawa...

... a w koncu za niedlugo  BIURWY  wezmo  sie za  siebie... i siebie  zaczno  WYCINAC...

... to jest,  Qwerty,  tylko  kwestia czasu  !!! 

wzorcowe odpowiedzi w RP: nie mam, nie posiadam, nie pamiętam, nie dotyczy, nie znam, nigdy nie byłem, .... no i w portfelu wizytówka osobistego psychiatry - tak żyć to ideał

Alez  sa  potSZeby...

... na  500+...  na  postojowe+...  na tarcze  "antyswirusowa"...  wymyslone  przez takie puste lby  Zondowe  jak  Emilewicz - szwaczke maseczek,  Morawieckiego,  czy tego lysego cwaniaka Koscinskiego od "liczenia gotowki w polskich rekach i  poza  zlodziejskimi bankami",  i  pozostalych  "znamienityH"  expertUF   gospodarczych - pewnie takich  jak  profesUr  Modzelewski  czy inny  Szewczak - od 7 bolesci  !!!

wojna o państwo prawa toczy się codziennie i nikt za nas tego wyzwania nie podejmie, nikt z tzw. władzy czy też z tzw. polityków; miałem okazje rozmawiać z ministrami, z Prezydentem RP, z premierem, ... i wnioske jest jeden: strach przed konfrontacja z aparatem administracyjnym oraz brak odwagi w nazywaniu zjawiski i formułowaniu rozwiazań, ot, zaklinacze świata, że reformują/zmieniają/... a na pytania: co ? i po co? zapada cisza jako odpowiedź, dodatkowo w ust płyną slogany o Konstytucji, o prawie, ... a w oczach tylko paśnik

Qwerty...

... wiem, ze rozmawiales  i  wiem, ze to  nic  NIE  DALO,  bo  nie ma prawa dac  !!!

To jest  od dziesiatek lat  CHOW  WSOBNY  SAMYCH  SWOICH  -  nierobow,  pasozytow,  darmozjadow i  pijawek  na panstwowych stolkach... tam  nikt z nich  nich nie zrobi, bo  nawet nie wie co zrobic i jak... jesli tam  "dziadzi"  stara Romaszewska,  a teraz jej corunia,  "dziadzilby" i tatus,  ale mu sie "opozycjoniscie"  zeszlo juz z tego  swiata,  a takich romaszewskich jest  na peczki  !!!

Dobrze napisales - oni  maja w oczach   TYLKO  koryto  albo  pasnik -  NIC  WIECEJ... i dlatego  ONI  WSZYSCY  WON...

... i  MY...  narod  NIE  MOZEMY  MIEC  takich  chorych  zludzen,  ze oni ta "nasza" wladza jest w stanie cos dla nas zrobic... oni  robia tylko  dla siebie...  np.  PAD  kupil sobie  apartament w Krakowie,  a prezydEcki  mOnister  Szczerski  wydaje sobie ksiazczyne u  CHRZESTNEJ  MATKI  w "bialym  kruku", ktory  non-stop  jedzie na panstwowych grantach... a narod  i tak tego  GNIOTA  nie kupi  !!!

Przeciez to trzeba z glupim na rozum sie zamienic, zeby  miec  zludzenia  co  do tego  calego  POPiS'owego  bagna  i tych debilnych  "narracji"  przez  nich uskutecznianych...

... to  DZIADOSTWO  trzeba najpierw  ROZLICZYC  za te wszystkie  przekrety, ktorych sie dopuscili  i  ciagle dopuszczaja,  a nie  zajmowac sie jakims detym  "swirusem"...  bo zginiemy  jak  Berek pod Kockiem  !!! 

Mozna bylo spokojnie...

... zmienic prawo wyborcze - sejm zredukowac conajmniej o 50%,  a senat w ogole zlikwidowac,  obnizyc swoje zlodziejskie  apanaze i  przywileje...  ale po co  -  trzeba  robic  BURDEL, a potem z nim  walczyc... podobnie jak z dopalaczami,  hejtami,  fejkami  i innymi  cyberzagrozeniami...

... najpierw trzeba je bylo  stworzyc,   a teraz z nimi  "walczyc"...  czyli  UDAWAC, ze sie cos robi  !!!

Bo w tym  wariactwie jest metoda  NA  CIAGLE  OKRADANIE  NARODU... i tyle.

Żeby odróżnić dobre żarcie od podłego nie trzeba umieć gotować. Budyń z Galaretą i z Jarosławem nad głową nie zrobią nic dobrego, nigdy. Nie mają do tego ani charakteru, ani kompetencji, ani motywacji. W normalnym państwie byliby nikim, oni i ich mentor. To, co możemy zrobić na dziś, to jasno wyrazić brak zgody na taką sytuację i przestać nazywaać szambo perfumerią. To jest pierwszy krok, niezbędny. Proszę nie oczekiwać żadnych reecept, przynajmniej na tym etapie. Żeby leczyć, to najpierw potrzebna jest diagnoza. 

zapraszam do owego 'bicia piany':

Oszustwa sądowe.  III Kongres, 11.05.2019r.

Orzeczenia sądowe kreują normy społeczne oraz służą do egzekwowania zachowań społecznych.

Wszelkie kontakty z administracją oraz innymi podmiotami coraz częściej kończą się spotkaniami na salach sądowych. Pojęcie sąd należy rozumieć jako przestrzeń sądowa obejmującą wszystkie funktory tj: sędziów, adwokatów, prokuratorów, biegłych sądowych, strony, inne.

Od kilku lata badamy występujące patologie w przestrzeni sądowej.

Podsumowaniem stanu sądownictwa jest diagnoza dokonana przez SN RP opisana w orzeczeniu IV KK 93/09 z dnia: 27.11.2009r.:

..”Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie pozostawia wątpliwości co do tego, że  Sąd Okręgowy [w Krakowie] nie rozważył żadnego z zarzutów podniesionych w apelacji. Ponadto do treści wniesionego środka odniósł się w tonie nie tylko ironicznym, ale ponadto w sposób mogący świadczyć o rozpoznaniu apelacji z naruszeniem zasady bezstronności.”

Patologia w przestrzeni sądowej przejawia się przede wszystkim występującymi oszustwami.

Podstawowa klasyfikacja oszustw sądowych obejmuje:

- oszustwo na tytuł wykonawczy: zaspokojony, kopiowany, fałszowany, [multiplikacja egzekucji – wielu komorników i duża liczba mienia/nieruchomości],

[sędziowie, komornicy, adwokaci, strony],

- oszustwo na ‘ważny interes społeczny’: orzeczenia bez materii dowodowej tzw. na sentencje, [wyzbywanie z mienia wg dyspozycji innych organów],

[sędziowie],

- oszustwa na fikcyjnych wierzycieli: dopisywanie fikcyjnych wierzycieli jako uczestników postępowań,

[komornicy, sędziowie],

- oszustwa na fikcyjne wierzytelności/długi: niewykreślone hipoteki, zabezpieczenia fikcyjnych roszczeń, decyzje administracyjne,

[sędziowie, komornicy, adwokaci, strony, aparat administracyjny,…]

- oszustwa na fikcyjnych pełnomocników: kreowanie fikcyjnych pełnomocników w celu uniemożliwienia udziału w postępowaniu,

[sędziowie],

- oszustwa fałszowania dokumentów: zwrotki, pisma, przez nadpisywanie/dopisywanie/etc, używanie falsyfikowanych kopii, dyskontowanie potwierdzeń za zgodność z nieistniejącymi oryginałami, celowe nie podpisywanie dokumentów w aktach, ….

[sędziowie, adwokaci, strony, ….],

- oszustwa na podmianę danych: w postępowaniach podstawia się podmioty o podobnie brzmiących nazwach/nazwiskach  i/lub adresach, [przypisywanie własności mienia innym podmiotom/osobom], falsyfikowanie zawartości akt ex post, …

[sędziowie, prokuratorzy, komornicy, …],

- oszustwa z wykorzystywaniem fikcyjnych podstaw prawnych: wbrew normom ustawowym i konstytucyjnym np. nieistniejące paragrafy, [wbrew literalnym zapisom norm ustawowych],

[sędziowie, prokuratorzy, komornicy],

- oszustwa spedycyjne: korespondencje na fikcyjne adresy stron i pełnomocników,

[sędziowie, adwokaci, komornicy, strony],

- oszustwa na zmianę treści protokołów: zmiana treści,

[sędziowie],

- oszustwa proceduralne: przetrzymywanie korespondencji, nierejestrowanie pism, nie nadawanie tytułów wykonawczych, nadawanie tytułów wykonawczych na zlecenia, zaniechanie przekazywania pism, wprowadzanie pism procesowych do akt z naruszeniem prawa/procedur [anydatowanie, …]

[sędziowie, prokuratorzy, komornicy,…],

- …

Wchodząc do przestrzeni sądowej należy mieć świadomość, że patologia jest tam normą a środowiskowa solidarność uniemożliwia skuteczne przeciwdziałania.

Jak rozpoznawać patologie? Jak się bronić przed patologią? To już tematy na inne spotkania.

SN2012 jako narzędzie konfrontacji z patologią w sądownictwie zainicjowało projekt “Zero tolerancji wobec przestępstw przeciwko dobru wymiaru sprawiedliwosci RP”.

Strony pokrzywdzone takimi przestępstwami wg obowiązującej doktryny są stronami pokrzywdzonymi pośrednio, ponieważ to dobro wymiaru sprawiedliwości jest bezpośrednio pokrzywdzonym. Pokrzywdzenie pośrednie zamienia się w bezpośrednie tylko wtedy gdy podmiot poniesie realną tj. mierzalną szkodę w mieniu.

Ale wtedy dochodzi do konfrontacji z całym aparatem wymiaru sprawiedliwości. Wynika to ze środowiskowych/towarzyskich ideologii chroniących przestępczość ujawnianą na salach sądowych.

 Odmowa ścigania przez prokuratury uzasadniana jest faktem, iz sąd wiec co robi a zawiadomienia są wyrazem rozżalenia strony z powodu przegranego procesu. Sędziowie uzasadniają brak adekwatnych reakcji w obronie dobra wymiaru sprawiedliwości RP, że są to zagadnienia dla prokuratur.

Praktycznie cały system sprawowania władzy sądowniczej oraz stania na straży praworządności w RP [norma ustawowa dot. prokuratur] jest fikcją służącą do okradania obywateli RP z mienia i do pozbawiania wolności.

Adwokaci, biegli sądowi, komornicy, sędziowie, prokuratorzy wielokroć stają się bezpośrednimi sprawcami czynów niedozwolonych o znamionach zbrodni lub występków.

Środowiskowe zakazy sprzeciwiania się patologii [swoiste pojmowanie słowa ‘omerta’], czy też wręcz zorganizowanej przestępczości skutkują zasadnością tezy, iż Państwo RP utraciło moralne umocowanie do odwoływania się do norm prawnych, w tym konstytucyjnych.

Pointując, każdy okupant zawsze starał się przestrzegać [mniej lub bardziej] narzucanego okupowanym prawa. Organy administracyjne Państwa RP działają wg zasad bandyckiego totalitaryzmu drwiąc z literalnych zapisów ustaw a konstytucyjne normy traktowane są jak opium dla mas.

może popodniecamy się razem, jak dostaniesz nakaz zapłaty 1 mln zł w ciągu tygonia na podstawie fikcyjnych podstaw prawnych lub fikcyjnego roszczenia aparatu 'państwa'?

a może jak komornik zdejmie ci z konta wszystkie pieniądze bo go telefonicznie radca prawny dyr. izby skarbowej poprosił telefonicznie o przysługę? 

albo jak sąd sprzedaż twojego mienia uzasadni, że to ważny interes społeczny? 

wiesz jak sie bronić aby przeżyć? 

masz pojęcie o rzeczywistości?

zabawa na całego o przeżycie i 'zatroskani' przynajmniej chcą się uczyć konfrontacji z patologią;

nic nas tak nie bawi jak to 'bicie piany' 

Widzialem pare lat temu na You Tube scene z sali sadowej.

Sad rostrzygnal wlasnie jakas sprawe, w taki sposob, ze na sali rozlegl sie smiech i gwizdy.

Na koniec sedzia wstal, ludzie siedzieli, a on: "no, prosze wstac, sad opuszcza sale" [czy cos w tym stylu]

Domagal sie szacunku.

Takiego sedziego w normalnym kraju wyprowadziliby za miasto, oblali smola, wytarzali w pierzu, i na koniec kopa w dupe.

"przede wszystkim egzekwować prawo w jego zapisach i jego istocie; sądownictwo to arena podkładek i fałszerstw na niespotykaną skalę"

No i sadownictwo, prawnicy, to wszystko obstawione jest przez klany rodzinne i gangi.

To samo z medycyna i lekarzami.

zdarza się trafić na normalnych ale jest to ok. 10% i aby trafić trzeba multiplikować postepowania/procedury/..., bo a nuż się trafi na rozsądnego/wykształconego/.. i nie skurwionego do końca

Czy Pan rozumie co napisałem?

Teraz proszę rozwinąć:

jak

kto

jakimi metodami (prawnymi?, pozaprawnymi)

kiedy (w jakim okresie)

ma to zrobić?

Wszystko czym się tutaj podniecacie to BICIE PIANY , albo udawanie Kidawy, Budki razem wziętych.

Chcecie ich przebić?

Oni lepiej to robią, bardziej inteligentnie ;-)

oni wszyscy żyją w przestrzeniach doznań rywalizacji między osobniczej i kreują światy/byty w których się sprawdzają/dowartościowywują/... a problemy w realnym funkcjonowaniu państwa? od tego mają ekspertów, co na każdy temat i za każda kasę, .. no i mity o 'potędze państwa' i dobrobycie obywateli

w 2019r. pozabwiliśmy jednego z komorników licencji na uprawianie zawodu, to jest bicie piany? a może skuteczna obrona współobywateli RP przed bezprawiem aparatu to też bicie piany? a owi 'oni' to nas mogą ... jeśli będziemy mieć ochotę

ja nie mam zajadów a od dłuższej chwili to politowanie we mnie wzbiera, bye

To nie jest narzekactwo, to jest ocena. To dopiero stanowi punkt wyjścia do szukania rozwiązań. Nie jestem politykiem i nie ubiegam się o stanowiska, które ci ludzie piastują, bo wtedy musiałbym oczywiście alternatywę przedstawić, teraz nie muszę. Wystarczy mi na tę chwilę stwierdzenie, że nasze życie zależy od ludzi, których nie zatrudniłbym nawet jako cieci, bo bałbym się, że mnie okradną. Nie interesują mnie tak naprawdę te wybory prezydenckie, bo nie kandyduje w nich nikt, kto byłby tego wart, kto miałby jakiś realny dorobek i wart byłby szacunku, to dla mnie zupełnie bez znaczenia, czy wygra je Budyń, Kidawa-Błońska, Biedroń, czy Hołownia. To bez znaczenia, naprawdę. To są ludzie tego samego sortu. I to nie oni stanowią problem. Problemem są ci, co krzyczą "kidawabłońska, kidawabłońska, wybierzmy jakieś mniejsze zło". 

I pan oczywiscie musial sie...

... do naszego "nakrecania"  podlaczyc i dorzucic swoje 3 grosze,  bo inaczej nie bylby pan soba  !!!  

A gwoli panskiej ciekawosci - jesli chodzi o mnie,  Paris - to  zatroskana jestem  wylacznie o siebie i swoja rodzine  !!!

I teraz się nie zgadzam, ale inaczej: z zadowoleniem:)  Inaczej postrzegamy, może na co innego patrzymy, może inaczej oceniamy to co widzieliśmy, może inaczej pamiętamy. Nie wiem czy można liczyć na kogokolwiek przy wyjaśnianiu meandrów decyzji, probie wyjaśnienia czym się ludzie kierowali podejmując decyzję czy to przynależności partyjnej czy innych wyborów. 

Na to w jakiej formie wyory będą mamy wpływ niewielki, ja widzę to raczej jako formalno-techniczne zagadnienie. Nie pasjonuje mnie - no, może poza argumentami przedstawianymi oficjalnie (i tymi za i za przeciw każdej z form, terminów) i przemilczeniem, że obecna sytuacja jest kropką nad i co do koniecznieczności zmiany Konstytcji - może nawet wyborów do Konstytuanty.

Wstawka o moim głosowaniu to raczej ukłon w stronę tych, którzy coś deklarowali. Nie chciałem stawiać się poza, ale nie ma znaczenia dla kwestii techniczno-formalnych (a to tematem notki, pod którą piszemy) co ja sądzę o konkretnym kandydacie. Dziś Święto Polonii , może nienajlepszy moment dla rozważań nt. czynnego prawa wykonywanego poza granicami Polski...ale to też jest temat.

Ten najlepszy prezydent zapadl mi w pamiec w ten sposob - https://www.youtube.com/watch?v=GR-ln70thV4

A jaki jest Twój ranking hipotetycznych? Kogo byś widział w tym 30-leciu? (za wyjątkiem Siebie samego)

Wśród moich osobistych znajomych karierę polityczną robią osoby niezrównoważone, pijacy (i pijaczki), hipokryci, osoby nie umiejące ułożyć swojego życia osobistego i rodzinnego. 

Wiedziałem, że mogę na Ciebie liczyć :)

Kiepsko sie czuje w sytuacji kiedy trzeba wykazac lepszosc redaktora naczelnego Sztandaru Mlodych nad matolem po przyzakladowce. Oni wszyscy sa zdefektowani, a to, ze to sa rozne rodzaje defektow nie robi wielkiej roznicy.

Nie za bardzo rozumiem o którym preziu piszesz. LK zaczął prezydować 23.10.2005 a Ty zmieniłeś klimat w 2006...

kwach łajza Ci dał do myślenia. Mi też. Z tym że ja postanowiłem tak jak Mistrz Pawłowski przy wymianie na moście w Berlinie że to niech oni spierdalają, bo ja jestem u siebie. kwach to była moja osobista tragedia po spawaczu. Potem wąch 5 lat. Straszną mam traumę... :-(

Widzisz, bywałem w paru miejscach świata i mi się nie podobało. Widocznie sentymentalny jestem.

To wszystko zalezy. Ja do zycia szczesliwego potrzebuje trzech filarow. Hokeja na poziomie, pijalnego piwa i mojej zony. Na dodatek dokladnie w tej kolejnosci. O cala reszte moge zadbac sam. Plusem Szwajcarii jest rowniez to, ze tutaj sa silne i zdrowe enklawy katolicyzmu, ktore sie oparly reformacji, rewolucji oswieceniowej, "sekularyzacji" - jak pieknie dzis sie nazywa masowy rabunek. Gwardia Papieska nadal rekrutuje ludzi na tych samych zasadach co dawniej wiec tradycja jak najbardziej przetrwala. Tego w Szwecji nie ma i nie co sie spodziewac.

Twoj obraz jest wybiorczy i bardzo powierzchowny. W zwiazku z tym malo prawdziwy.

Szubrawcy, oszusci i zlodzieje sa wszedzie. W Szwajcarii tez. Ale przecietny szwajcarski goral nie ma z nimi nic wspolnego.

Tylko jaki to ma zwiazek z tematem wyborow korespondencyjnych. Zrob research, zbierz materialy i napisz cos na ten temat.

Nie bede z toba o Szwecji dyskutowal, bo w Szwecji bylem raptem cztery razy.

Temat jest spieprzony na poziomie koperty.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,25922248,m.html?fbclid=IwAR3-G8clQ_BSUMYPJfzUtb7BR-h_iF2LclgcjAJXFlLAWRDxezmFzJFcGSQ