-

valser : Bramki strzelone na wyjeździe liczą się podwójnie

O ludziach, którzy boją się umrzeć. Słowo leczy, ale też zabija.

Na początek suchar Karola z Familiady. Średnio zabawny, no ale jest.
Założył się Trump z Putinem, kto ma odważniejszych żołnierzy. Wsiedli w samolot, kazali żołnierzom wyskakiwać z samolotu jeden po drugim bez spadochronu, no i młodym Jankesom szkoda było w taki głupi sposób tracić życie. Nie wyskoczyli. Pierwszy rosyjski żołnierz krzyknął За Родину! I wyskoczył. Trump widząc, że przegrał zakład, zlitował się nad kolejnym Rosjaninem, chcąc mu darować życie.
Na to ruski żołnierz staje w otwartych drzwiach lecącego samolotu i mówi - Хуй с такой жизнью. За Родину!

Parę osób poczuło się zbulwersowane moimi słowami sprzed tygodnia na tyle, że postanowiły to skomentować - Nie potrafię jednoznacznie i dokładnie określić, kto i kiedy zaszczepił mi silną pogardę i wstręt do ludzi, którzy z lenistwa i przyrodzonej gnuśności, braku talentu, a nawet genetycznych antypredyspozycji nie zajmują się sportem. Nigdy takich ludzi nie lubiłem, nie potrafiłem z nimi szczerze rozmawiać, zwykle ukrywałem swoją niechęć dla nich i pogardę, a nawet udawałem zainteresowanie i przyjaźń.

Może rzeczywiście powinienem być bardziej taktowny i ostrożny, albo bardziej precyzyjnie formułować zdania, bo inaczej, tak jak teraz, bez sensu muszę się sam przed sobą tłumaczyć. W każdym razie taka była prawda – pogarda i wstręt do słabości to uczucie, które się we mnie ukształtowało. Problem jednak w pierwszej kolejności dotyczył mnie osobiście. Byłem pierwszym celem swoich poglądów i uczuć, i przede wszystkim dlatego postanowiłem powalczyć i coś zmienić, tak, żeby mieć do siebie szacunek i z przyjemnością patrzeć w lustro.
Patrząc z perspektywy kolejnych dekad, które upłynęły mam zupełnie inny horyzont i hierarchię ważności spraw. Mogę tylko śmiać się z siebie, ze swojego małego widzenia spraw i szczerego ich referowania.

Nowa perspektywa otworzyła się jak wyjechałem z Polski z ciągle jeszcze naiwnym przekonaniem, że uda mi się polskie sukcesy karate przełożyć na Szwajcarię. Mimo podjętych prób i początkowego mocnego wejścia – wydania książki w 2008 roku, medalu na mistrzostwach Szwajcarii – stało się inaczej. Od 2009 roku nie trenuje już aktywnie karate, a są momenty, że czuję dyskomfort, zażenowanie, wstręt i obrzydzenie do tego co było istotną treścią połowy mojego życia. Jedyne co jeszcze robię w karate, to ciuchy, ale wszystko wskazuje na to, że i tutaj moje dni są policzone.

Teraz „nowa normalność”, która od pięciu tygodni unieważnia wszystkie dotychczasowe reguły wydaje się być zapalnikiem kolejnego piwotu w moim życiu. Trzeba być jednak świadomym tego, czym jest piwot i jak go wykonać. To bardzo ważne, żeby mieć kontakt z podłożem i nie stracić piłki.

Teraz parę faktów niedyskutowalnych:
1. Pocztą Polska i Schweizer Post od początku marca nie współpracują ze sobą. Nie można wysłać listu, paczki w jedną lub w drugą stronę.

2. Granice zostały zamknięte (w tym szwajcarsko-niemiecka) i póki co, taki stan potrwa co najmniej jeszcze miesiąc

3. Ostatni import i odprawę celną wykonałem w sobotę 14 marca, na dwa dni przed zamknięciem granicy szwajcarsko-niemieckiej, co ogłoszono w niedzielę 15 marca.

4. W obecnej sytuacji przyjazd (bo już nie przylot) do Polski jest problematyczny, jeśli nie niemożliwy, a jeśli już, to na 14 dniową kwarantannę.

5. Nowe zamówienia, które w międzyczasie mi spłynęły od klientów są nie do zrealizowania w sposób, który wykorzystywałem do tej pory. Inne sposoby realizacji (transportu) są na takich warunkach, że ceny, które oferowałem klientom są nie do utrzymania. Jeśli biznes ma dalej funkcjonować, to ceny będą rosły. Według moich kalkulacji to będzie ok. 30%, albo wypad z rynku.

6. Chiny po 6 tygodniowej przerwie wystartowały ponownie z produkcją, luka w dostawach morskich dotyczy przede wszystkim kwietnia, no, ale w tej sytuacji, która jest – zamknięcia biznesów handlowych dziura się pogłębi minimum do końca czerwca.

7. Imprezy handlowe, w ilości pięciu eventow, które miałem zaplanowane w miesiącach od marca do czerwca są wszystkie odwołane.

8. Eventy zaplanowane na lipiec i sierpień z każdym dniem stają się problematyczne, a nawet jeśli się się odbędą, a ruch międzynarodowy nie zostanie przywrócony (a moim zdaniem nie zostanie), to i tak nie ma to dla mnie znaczenia.

To jest właśnie ten moment, w którym trzeba podjąć decyzję na podstawie tego co jest w zasięgu wzroku i nie liczyć na to, że ktoś ją ułatwi, albo będzie trzymał ją w zawieszeniu. Każdy dzień zwłoki i życia w nadziei jest kolejnym wymuszonym krokiem do przepaści.
To zawieszenie, które dotyczy każdego z nas, będące jednocześnie udziałem ludzi mieszkających i w Polsce i w Szwajcarii trwa już wystarczająco długo, żeby nie mieć złudzeń.

Pojadę teraz po moim ulubionym ministrze dobrozmianowcu-gowinowcu Szumowskim, który się chwalił kilkukrotnie, że jego decyzję „antywirusowe” opierają się matematycznych modelach i wyliczeniach. Ja w to wierzę, chociaż te wyliczenia i tak są z doopy, bo jak 80% przypadków wirusa jest bezobjawowa, to jego statystyki codzienne podawane trzeba wymnożyć razy cztery. To pierwsza sprawa.

Druga, o wiele istotniejsza i bardziej precyzyjna analiza, bo przecież policzalna w realnych pieniądzach, a nie w statystycznym modelowaniu dotyczy gospodarki. Myślę, że ona też jest już policzona i obliczona, tylko nie ma póki co koniunktury, żeby głośno o niej mówić. Chodzi o konkretne liczby. Nieudolność, zorganizowane rozdawnictwo, czyli złodziejstwo będzie można łatwo zamaskować ogólną sytuacją. Dlatego panowie mimo ponurej sytuacji nie tracą dobrych humorów. Ja powiem szczerze – też nie tracę. Nareszcie coś konkretnego się dzieje. Nudy nie ma i trzeba dobrze główkować, żeby nie zatonąć, a wszystkie dotychczasowe pomysły, oparte o stare schematy są wygumowane.

Ciekaw jestem jak u was, ale ja zauważyłem, że pojawili się ludzie, którzy nie trzymają ciśnienia. Przykład z wczoraj w autobusie eksplodował jeden pan w maseczce, bo inna pani „za blisko” niego usiadła. Strzępił japę przez dwa przystanki, nawet jak kobieta wysiadła. Paranoja indukowana, social dystancing, maseczki, dwa metry odległości, nie podajemy ręki i co tam jeszcze nawkładali ludziom do głowy. Myślę, że wszystko będzie miało swój ciąg dalszy.

Ta pozornie zasobna i beztroska Szwajcaria ma wskaźnik samobójstw taki jak Polska. Ludzie tutaj pękają z powodów zupełnie niezrozumiałych.
Taka historia sprzed roku. Syn mojej żony podczas studiów mieszkał z dwoma kolegami w wynajmowanym mieszkaniu. Jeden z nich wziął karabin, który miał z wojska, skitrał ostrą amunicję i pod nieobecność swoich swoich współlokatorów strzelił sobie w brodę z SIGa SG 550. Trzeba było wołać ekipę, żeby wydłubywała kości czaszki z sufitu. A dwa dni wcześniej chłopaki razem robili grilla i wesoło się bawili. Na pierwszy rzut oka wszystko było w porządku – żadnych kłopotów na studiach, w rodzinie, żadnych kłopotów finansowych, a na koniec zrozpaczona i zszokowana rodzina, dziewczyna, koledzy. Absurd kompletny i mój kompletny brak zrozumienia problemu.
 

Inny przykład - tubylcy z górskich kantonów tak się przejęli izolacją, kwarantanną i odosobnieniem, że naciskali na władze kantonalne, żeby odcięli się od reszty Szwajcarii i wprowadzili zakaz poruszania się między kantonami. Neutralność posunięta do granic absurdu. Na szczęście władze federalne wyprostowały temat.

No, ale jest jeszcze druga strona, która według moich ocen wygląda na normalność. Moja teściowa ma 83 lata. Jako, że z tytułu wieku należy do „grupy ryzyka” wszyscy dookoła się zadeklarowali, że będą wokół niej skakać, byle tylko z domu nie wychodziła.
Nie wyraziła na to zgody. Powiedziała, że większość życia ma już za sobą i właśnie dlatego nie chce spędzać swoich ostatnich lat w głupi i ograniczony sposób. Siedząc w domu i czekając na śmierć. Nie zrezygnowała ze swoich spacerów i spotkań z tymi, którzy chcą się z nią spotkać. Za to kuzyn mojej żony – mózgowiec Mike trenuje zdalnie zajoba na swoim mieszkaniu w Zurichu i nie chce się z nikim spotykać.

Mając więcej czasu, zacząłem eksplorować najbliższą okolicę, wzgórza sąsiadujące z doliną, w której położone jest St.Gallen. Jest kilka miejsc, z których jednocześnie można zobaczyć panoramę miasta, jezioro Bodeńskie i Niemcy za jeziorem, a z drugiej strony – ośnieżony praktycznie przez cały rok masyw najwyższej góry w okolicy – Säntis, która ma przeszło 2500m.


Wszystko oczywiście okrasie zielonych łąk i lokalnym piwku. I tak sobie siedząc pomyślałem o tych dzisiejszych troskach, problemach i strachu w zestawieniu z tym co było udziałem tych, którzy przyszli 1400 lat temu i osiedli w tej dolinie.
O św. Kolumbanie i św. Gallu, który tu przybył ok. 612 roku i postanowił tu zostać i mieć swoją pustelnię, która stała się też jego grobem, a nieco więcej niż sto lat później kaplicą, zalążkiem monastyru, opactwa Benedyktynów, które przetrwało tysiąc lat, następnie osady, a później miasta zbudowanego przez pierwszego opata św.Othmara.
Szczątki obydwu - relikwie św.Galla i św. Othmara spoczywają w katedrze w St.Gallen, w dwóch kryptach im poświęconych i dwóch ołtarzach po lewej i prawej stronie w głównej nawie.

O freskach poświęconych św. Gallowi już wcześniej pisałem. Niestety ten tekst zniknął na jesień 2018 roku po mało sławetnej goovnoburzy z Toyahem więc postaram się streścić ten tekst jeszcze raz dodając parę rzeczy, które w międzyczasie odkryłem.

Katedra w St. Gallen jest szczególną o tyle, że freski, obrazy i rzeźby przedstawiają żywoty świętych, którzy zakładali i budowali to miejsce. Odnoszą się bezpośrednio do miejsca i jego przeszło 1400 letniej historii.


Na sklepieniu w katedrze St. Gallen jest wymalowana scena, na której widzimy siedem postaci (jeśli nie liczyć aniołów). Opatrzona jest inskrypcją „Apostolus Alemaniae”. W centrum, na szarostalowym obłoku Matka Boska z Dieciątkiem na ręku. Dzieciątko trzyma po swojej prawej stronie, a w lewej dłoni dzierży berło. Jest więc przedstawiona jako Królowa z Dzieciątkiem. Jej wzrok zwrócony jest w lewo. Dzieciątko patrzy natomiast w prawo. Poniżej, na białym obłoku widzimy postać mężczyzny w szatach mnicha z długą, siwą brodą. To św. Gaweł. Wiemy to, bo zwykle jest przedstawiany razem z niedźwiedziem, który tutaj stoi na dwóch łapach u jego stóp. Z twarzy mnicha bije blask. Jego oczy są szeroko otwarte, podobnie jego ramiona. Twarz wyraża jednocześnie zaskoczenie, olśnienie i pewność. Gallus patrzy w tym samym kierunku co Dzieciątko. Bezpośrednio za postacią Gawła jest Cherubinek, który podtrzymuje Krzyż z przewieszoną torbą i upadającą wędrowną laskę. W torbie Gawła są relikwie św. Dezyderiusza, biskupa, który zginął z rąk niewiernych Wandali, którzy najechali ziemię Franków. Z relikwiami św. Dezyderiusza św. Gaweł przywędrował do miejsca, gdzie zbudował swoją pustelnię, a gdzie później jego uczeń – św.Otmar wybudował kościół i wokół niego opatwo. Scena wygląda tak, jakby Gaweł wypuścił z rąk laskę i Krzyż, powiedział – to tutaj założę swoją pustelnię. Na wprost Gawła, dwie skrzydlate, anielskie postacie trzymają sztandar-malowidło na którym wymalowane jest dzisiejsze opactwo w St.Gallen. U dołu obrazu przedstawiającego opactwo, w które wpatrzony jest św.Gaweł widnieje napis - Hæc requies mea in sæculum sæculi. To cytat z Psalmu 132 – „To jest miejsce mego odpoczynku na wieki, (tu będę mieszkał, bo tego pragnąłem dla siebie)”. Te słowa miał wyrzec św. Gaweł, kiedy zdecydował się, że właśnie tutaj będzie jego pustelnia.

Św. Dezyderiusza odnajdujemy po prawej stronie malowidła. W złotych szatach, z biskupią mitrą na głowie, dzierżącego symbol władzy – pastorał. Obok niego znajdujemy postać rzymskiego żołnierza, trzymającego w lewej dłoni szkarłatny sztandar. To św. Maurycy – centurion Legionu Tebańskiego, męczennik za wiarę, ścięty mieczem, w miejscu, które znajduje się na terenie dzisiejszej Szwajcarii, a które od jego imienia nazywa się St-Maurice. Jego głowa zwrócona jest w lewo, w kierunku anielskiej postaci, która trzyma w dłoniach miecz.

Po lewej stronie znajdują się jeszcze dwie męskie postacie. To święty Paweł, tradycyjnie przedstawiony z mieczem i święty Piotr, który w lewej dłoni trzyma klucze do Królestwa Niebieskiego. Dwaj apostołowie, uczniowie Pana Jezusa, męczennicy za wiarę, którzy obaj zostali zabici w Rzymie. Piotr zginął na krzyżu, a Paweł, jako rzymski obywatel – od miecza.

Oprócz Matki Boskiej i św. Gawła, który dożył sędziwego wieku i jak podają – zmarł w wieku lat dziewięćdziesięciu, to wszystkie przedstawione postacie zostały pozbawione życia w sposób okrutny, a powodem było, że nie wyrzekli się swojej wiary i nauki Mistrza. Nie mieli majątku, a można śmiało powiedzieć, że nie mieli nic, co w kanonach świata doczesnego miałoby jakąś wartość, a mimo tego mieli władzę, której obawiali się najwięksi, najsilniejsi i najbogatsi. Strach też nie był ich udziałem.

Święty Gaweł ma w głównej nawie swój ołtarz. Malowidło z 1810 roku pędzla Josefa Kellera przedstawia św.Gawła na pustkowiu. Przed ołtarzem umieszczone są relikwie świętego.

Po lewej stronie ołtarza umieszczona jest rzeźba przedstawiająca biskupa Konstanz, św. Konrada. Jego postać tutaj nie jest przypadkowa. To on konsekrował pierwszą kaplicę poświęconą św. Gawłowi.
Św. Konrad to postać wybitna i wielce zasłużona dla chrystianizacji terenów dzisiejszych południowych Niemiec. Legenda głosi, że podczas celebrowania Eucharystii do kielicha wpadł pająk, w tamtych czasach uważano pająki za smietelnie trujące. Konrad jednakże wypił wino z pająkiem, dając tym samym swoje świadectwo wiary. W ikonografii święty Konrad jest zwykle przedstawiany jako biskup trzymający kielich mszalny z pająkiem w kielichu. Symboliczny grób św. Konrada znajduje się w katedrze w Konstancji. Jego grób i zwłoki zostały zbeszczeszczone podczas reformacji, w 1526 roku i wrzucone do jeziora Bodeńskiego.


Po prawej stronie ołtarza znajduje się rzeźba przedstawiająca biskupa, św. Ulricha. Młody Ulrich przez osiem lat wychowywał się i kształcił w klasztorze Benedyktów w St.Gallen. Święty Ulrich, biskup Augsburga, mianowany na to stanowiska przez cesarza Ottona I, dowodził obrona Augsburga podczas najazdu Hunow i miał swój wielki udział w misji chrystianizacyjnej Niemiec. Jest patronem winiarzy i rybaków.


Obok ołtarza, na filarze wisi mały dzwon, przypominający szwajcarski dzwonek alpejski. To relikt z pierwszej kaplicy św. Galla, pochodzący z początku VIII wieku. Każdego roku, 16 października przed ołtarzem sw. Gawla odprawiana jest msza. Raz do roku dzwon jest używany do wezwania msze.

„To jest miejsce mego odpoczynku na wieki, tu będę mieszkał, bo tego pragnąłem dla siebie”. Ta inskrypcje rozszyfrowałem bardzo niedawno. Zwłaszcza teraz ma ona dla mnie swoją niesamowitą wymowę. Nie jestem w stanie pojąć jeszcze wszystkich dalszych znaczeń i konsekwencji.
Nie mogę tego dosłownie odnieść do siebie, bo to nie ja to miejsce wybrałem. Raczej TO miejsce mnie wybrało i zaakceptowało. W tej chwili, kiedy nie mam szans i możliwości przyjechać do Polski, wymowa tej sentencji nabiera znaczenia. Czuję i wiem, że jestem u siebie. Pozwala mi to spokojnie, bez żalu, rozpaczy i paniki przygotować się na nieznane i na mój piwot.
 

 

https://de.wikipedia.org/wiki/Konrad_von_Konstanz

https://de.wikipedia.org/wiki/Ulrich_von_Augsburg

https://www.psalmy.pl/132/?fbclid=IwAR12ZT55v4dweCCw6gEWPAa3Wsh2lMobYSfesEjlGW136OXd5SvlguH8JAg



tagi: opactwo st.gallen  sw.gall  sw.konrad  sw.ulrich  psalm 132 

valser
20 kwietnia 2020 23:11
91     3527    21 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

valser @przemsa 20 kwietnia 2020 23:23
20 kwietnia 2020 23:32

Od dzisiaj mozna w Polsce pojsc do lasu i pobiegac. W Szwajcarii mozna pojsc do fryzjera jak sie umowi wizyte na godzine. Sytuacja przypomina rozentuzjazmowane tlumy na ulicach Warszawy 3 wrzesnia 1939 roku, bo Francja i Anglia przystapily do wojny.

zaloguj się by móc komentować

tadman @valser
20 kwietnia 2020 23:47

Proszę pozdrowić teściową, bo świadomość swojego miejsca w życiu i trzeźwość osądu do pozazdroszczenia.

Chyba pierwszy tekst z realnym scenariuszem na najbliższe miesiącem - tu z Tobą w roli głównej - daje do myślenia, tym bardziej, że to Ty decydujesz a nie jakiś pracodawca.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @valser 20 kwietnia 2020 23:32
20 kwietnia 2020 23:54

No w Polsce można pójść jeszcze do weterynarza jak się umówi godzinę a weterynarz np. w Inowrocławiu przyjmuje ubrany w fartuch, rękawiczki, maseczkę, czepek i przyłbicę platikową na twarz. Strach się bać.

zaloguj się by móc komentować

Paris @ewa-rembikowska 20 kwietnia 2020 23:54
21 kwietnia 2020 00:04

Super...

... szajba ogarnela swiat, ze az nie moge uwierzyc  !!!

Mojej mamy bratowa, ktora mieszka z nami po sasiedzku  juz 5 tydzien nie wychodzi z domu z  "obawy  przed zakazeniem swirusem",  a jej corka przyszla w sobote do mojej mamy z pretensja - czemu mi pozwolila jechac do Warszawy na handel...  przeciez  moge przywiezc te france z Warszawy i nim tu wszystkich pozarazac...

... takze odlot jest.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Paris 21 kwietnia 2020 00:04
21 kwietnia 2020 00:13

Paranoja, jak weszłam do tego gabinetu, bez rękawiczek i maseczki, to naprawdę głupio mi się zrobiło, że przeszkadzam tym biednym ludziom i może lepiej gdybym nie przychodziała.

zaloguj się by móc komentować

Paris @valser
21 kwietnia 2020 00:20

Fajny wpis, Valser'ku...

... maz mi mowil wlasnie,  kilka dni temu, ze we Francji wzrosla liczba samobojstw.  Juz zaczynaja sie protesty przeciwko  tej sytuacji, jaka obecnie zapanowala w zwiazku ze swirusem...

... no i roznie sie tam moga sprawy potoczyc i moze byc "dym", i to szybko, tym bardziej,  ze czubow i nawiedzonych jest tam naprawde  nie malo,  szczegolnie mlodzi nie wytrzymuja cisnienia...

... ale sytuacja jest naprawde rozwojowa... ludzie w Polsce jeszcze nie zdaja sobie sprawy co to jest ta  "propozycja"  Bankstera juniora te  "3I"  !!!

zaloguj się by móc komentować

betacool @valser
21 kwietnia 2020 00:23

Teściowa to mądra kobieta. Pozdrowienia dla niej z w miarę normalnej polskiej wsi.

Góra stoi, kościoła nie zamykają, zawsze więcej niż pięć hostii w kielichu.  Nie strach żyć i nie strach umierać.

zaloguj się by móc komentować

betacool @valser
21 kwietnia 2020 00:28

Zjawiska rzeczywiście dotąd nie widziane. 

https://www.bankier.pl/wiadomosc/To-nie-zart-Ropa-warta-mniej-niz-zero-7867036.html

Niedawno Coryllus wieszczył czarne chmury nad Rosją.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @valser
21 kwietnia 2020 00:28

Program aplikacji pt Psychoza , kto nie pobierze podlega wysokiej karze finansowej.. :)

Ładnie połączyłas doczesnosc z wątkiem religijnym,a wlasciwe dotyczącym wiary.. 

Zgadzam się,  kwaratanna przyczyniła się do tego,ze czlowiek nabrał do wielu spraw dużego dystansu  .A inne stały się o wiele istotniejsze i nabrały większego , głębszego wymiaru..

Dziękuję za note. 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @valser
21 kwietnia 2020 00:30

*połączyłeś :)

zaloguj się by móc komentować

Paris @ewa-rembikowska 21 kwietnia 2020 00:13
21 kwietnia 2020 00:32

Tak...

... bo to rzeczywiscie jest paranoja  !!!

Nie wiem czy te odleciane  biurwy zadaja sobie pytanie,  kto im bedzie pensje placil i z czego... do tego jeszcze -  czy te odleciane ludzie, ktorzy korzystaja z tych wszelkich  "pomocy socjalnych" - czy oni rowniez zadaja sobie podobne pytania...

... no i najwazniejsze wreszcie -  czy "nasza wladza"  zadaje sobie takie same pytania... bo ta "tarcze kryzysowa",  ktora juz podpisal PAD  to mozna tylko o kant  d**y potraktowac  !!!

To naprawde jest  rozdwojenie jazni  !!!

zaloguj się by móc komentować

kskiba19 @ewa-rembikowska 20 kwietnia 2020 23:54
21 kwietnia 2020 01:25

W Londynie na budowie czarny facet też w przyłbicy na portierni siedzi. Ale przy jego masie ciała to on jest w grupie ryzyka :)

zaloguj się by móc komentować

Matejek @valser
21 kwietnia 2020 01:39

+++

szumowina nie dość, że wielkim i nieomylnym ekspyrtem jes, to i profeta

znalezione w sieci: '' Szumowski nie wie, jak rozwinie się epidemia ale: 1. Wie już, że nie będzie leku. 2. Wie, że sama nie wygaśnie. 3. Wie, że potrwa 1.5 do 2 lat. 5. Przymusowo wszystkich zaszczepi. 6. Nie odpowie za powikłania ani zgony spowodowane przymusowym szczepieniem.''

Prof. Robert Flisiak: każdy kto będzie sprzeciwiał się szczepionkom, będzie zbrodniarzem przeciwko ludzkości https://www.pch24.pl/prof--robert-flisiak--kazdy-kto-bedzie-sprzeciwial-sie-szczepionkom--bedzie-zbrodniarzem-przeciwko-ludzkosci,75472,i.html?fbclid=IwAR0CY4Z6tKzBaArtA7kRJ9TBvLFs-szt1-vujxHTOUmkCdFmKAy9MQJ0uDc 

olo zapodał: Nowe wytyczne dla policji. Masz Covid-19, będziesz na siłę leczony http://www.bibula.com/?p=113606&fbclid=IwAR3Z7C2STRXLd9tdgMNV2SmEPSy15dq6WIY1abh_gS9UI-DVSkssASkSDEY 

... ...

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 20 kwietnia 2020 23:32
21 kwietnia 2020 01:44

"W Szwajcarii mozna pojsc do fryzjera jak sie umowi wizyte na godzine."

A u mnie w Oregonie pozamykane wszystkie zaklady fryzjerskie.

Zaroslem jak malpa.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @valser
21 kwietnia 2020 05:17

Cieszmy się, że możemy być na mszy. W Danii u protestantów może być 60 osób na nabożeństwie, kościoły katolickie nadal zamknięte. W Portugalii też i tak samo w wielu innych krajach. Korzystajmy, póki mamy możliwość. Nawet codziennie. Świrus nas nie dopadnie. 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @Matka-Scypiona 21 kwietnia 2020 05:17
21 kwietnia 2020 07:51

Tak, generalnie powinniśmy raczej konstruktywne myśleć .. Dostrzegac to co moze dla nas byc pozytywne i optymistyczne.

Ale czy powinniśmy się cieszyć z tego co my mamy, a inni nie , bo mają ostrzejsze zakazy..

 

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser
21 kwietnia 2020 07:51

"Każdy dzień zwłoki i życia w nadziei jest kolejnym wymuszonym krokiem do przepaści."

masz zdolność do uogólnień, i to dobrych

zaloguj się by móc komentować


valser @Matka-Scypiona 21 kwietnia 2020 05:17
21 kwietnia 2020 08:07

W Szwajcarii od miesiaca nie ma mszy dla ludzi. Sa tylko online. 

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @valser
21 kwietnia 2020 08:13

Z przyjemnością przeczytałam. Nie można sie dać zwariować, wystarczy, że umoczyli nasze biznesy i plany, zapewniając sobie bezkarność w łupieniu. 

Plus.

zaloguj się by móc komentować

valser @Matejek 21 kwietnia 2020 01:39
21 kwietnia 2020 08:14

Ja sie zaszczepic nie dam, a jak bede mial szanse trafic tego profesora to go nie ominie. Coryllus napisal, ze bedzie walczyl do konca i zginie na posterunku piszac. 

Ja napisze tak- nie mam zamiaru walczyc. Zaszczepic sie jednak nie dam, a jak ktos mi wejdzie w droge to w jednym kawalku nie ujdzie. 

Nie zgine na posterunku, tylko odejde na swoich warunkach. 

zaloguj się by móc komentować

valser @qwerty 21 kwietnia 2020 07:51
21 kwietnia 2020 08:20

Nie wiem jak jest w Polsce czy gdzie indziej, ale w Szwajcarii jest tak, ze jak masz jednoosobowy biznes i on z zakis powodow padnie i zarejestrujesz sie jako bezrobotny, to nie dostaniesz zasilku bo nie ma go z czego naliczyc. Bezrobotny zasilek nalicza sie z pensji. 

Bezrobocie w Szwajcarii skoczylo z 2.5% do 7.5. 

O 5 punktow procentowych, albo o 200%. Mozna sobie wybrac w zaleznosci od celu narracji. 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @valser 20 kwietnia 2020 23:32
21 kwietnia 2020 08:21

Byłem. Nie ma radości. Spacer w masce ujdzie a rower w masce to wyzwanie. W miarę dobrze jeździ się w maskach przeciwpyłowych mam przypuszczenie, że najlepsza będzie maska antysmogowa po wywaleniu filtra.

SS-2020-04-20

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser
21 kwietnia 2020 08:23

Ja tylko tak żartowałem, nie biorę do bani takich rzeczy

zaloguj się by móc komentować


valser @AnDzej 21 kwietnia 2020 06:36
21 kwietnia 2020 08:31

Tu nie trzeba byc zadnym doktorem do spraw epidemiologii. Wystarczy matematyka z podstawowki.

Jak napisalem w marcu - mam swoje doswiadczenia z norowirusem, ktorego zarazliwosc pokazuja liczby. Mozemy sie spierac o konsekwencje zarazenia i sposoby przywrocenia pacjenta do formy, ale dla mnie nie ma znaczenia wiekszego czy pacjent umiera pod respiratorem z powodu ostrej niewydolnosci krazeniowo oddechowej (respirator niczego nie leczy), czy z powodu odwodnienia i wstrzasu lezac pod kroplowka (kroplowka nawadnia i przywraca pacjentowi rownowage fizjologiczna).

Liczby sa takie, ze w 2019 roku na norowirusa zachorowalo 685 MILIONOW ludzi. https://www.cdc.gov/norovirus/trends-outbreaks/worldwide.html

Coronawirus po czterech miesiacach dobija do trzech milionow. Norowirus robi to w dwa dni. Norowirus okresla sie jako " highly contagious". Coronavirus taki nie jest.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 21 kwietnia 2020 08:23
21 kwietnia 2020 08:35

HEHE. Ja tez jestem smieszek. Tym nie mniej... nie jestem przywiazany do sposobu zarabiania pieniedzy i nie mam zamiaru sie definiowac przez prace, z ostroznosci, zeby mi sie jakis etos nie przypetal. Nie pogardze zadnym groszem, nawet jak trzeba fest rece ubrudzic, to najwazniejsze miec uczciwie zaplacone.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @przemsa 20 kwietnia 2020 23:43
21 kwietnia 2020 08:36

Ja też skorzystałem, 2x - rowerem i z buta :)

Wirus, co do istoty nic nie zmienia. Każdy z nas może w każdej chwili umrzeć. I chrześcijanin powinien o tym wiedzieć. Ale socjalistyczne państwo ma swoich dogmatach ochronę obywateli przed wszystkim (oprócz socjalizmu, oczywiście) także przed śmiercią. Stąd taka panika socjalistycznych oświeconych obywateli: ale jako to? Wirus? I można umrzeć, nawet będąc młodym i zdrowym?

Ta panika niesłychanie ułatwia wdrożenie skutecznego lock down, więc nikt z mających władze nie ma interesu, żeby ją specjalnie tłumić. A wszelkie spiskowe wrzutki są im wręcz na rękę. 

Chrześcijanin ma obowiązek chronić życie. W zasadzie za każdą cenę z wyjątkiem jakiegoś innego życia. Chyba, że osoba, której życie chce chronić będąc w pełni władz umysłowych powie mu, żeby dał sobie spokój, bo nie ma nic przeciwko, żeby odejść do Pana. W związku z powyższym chrześcijanin ma też obowiązek powstrzymać siebie i bliźnich od działań, które narażają życie innych (np. zabronić babci łażenia bez sensu, bynajmniej nie z troski o nią samą). 

Socjalizm nie chroni życia jednostki. Nie ma ono dla niego wartości. Jednak zapewnianie jednostce bezpieczeństwa i ochrony jest jednym z jego dogmatów. Więc nie ma mowy, żeby socjalistyczne państwo dopuściło umieranie z powodu jakiegoś wirusa na ulicach, czy w domach. Ludzie mają umierać w szpitalach, a najlepiej, żeby nie umierali, albo chociaż nie wszyscy. I tu spotyka się chrześcijaństwo z socjalizmem. Akurat w osobie ministra zdrowia, katolika, Kawalera Maltańskiego, urzędnika socjalistycznego państwa. Tam gdzie został już tylko czysty socjalizm, bez chrześcijaństwa po prostu nie podłącza się 75-latków i innych "społecznych pasożytów" do respiratora. 

Ale to nie jest jeszcze koniec destrukcji naszej socjalistycznej iluzji szczęścia, chociaż wszyscy za jakiś czas ochoczo ruszą odrabiać straty, wrzuci się trochę pieniądza na rynek i po kryzysie nie będzie śladu. Właśnie mamy w Europie suszę, jakiej najstarsi górale nie pamiętają. 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @ArGut 21 kwietnia 2020 08:21
21 kwietnia 2020 08:38

Załóż na nos jakąś bandankę, czy buff i się nie męcz. 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @valser 21 kwietnia 2020 08:14
21 kwietnia 2020 08:41

To są bujdy na resorach, co kolega Matejek przekleił. Pan Robert Flisiak jest jak najbardziej prawdziwy tyle, że w reszcie jest tyle prawdy co w chmurze radioaktywnej co ją nawiewa do Polski z nad Czarnobyla.

Moim zdaniem nie masz, żadnych szans na zgon :) Nie stresujesz się, nie wariujesz, jesteś aktywny. Jak tylko nie masz deficytów odporności to "jesteś jak dziecko".

zaloguj się by móc komentować

valser @ArGut 21 kwietnia 2020 08:21
21 kwietnia 2020 08:45

pozdrowienia z trasy. I na zdrowie!

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 21 kwietnia 2020 08:31
21 kwietnia 2020 08:45

Wprowadzałeś z powodu norovirusa ścisły reżim kabinowy? Norowirusy mają podobne R, jak koronawirusy, ale dużo łatwiej jest zapobiegać ich szerzeniu się. To jest wirus przeziębienia, tak samo łatwo szerzący się drogą kropelkową jak inne wirusy przeziębienia, tyle, że dla co 200 zakażonego letalny. 

zaloguj się by móc komentować

valser @Grzeralts 21 kwietnia 2020 08:45
21 kwietnia 2020 08:53

Taaa "rezim kabinowy". Codziennie do roboty na 12 godzin i bezposredni kontakt z klientem. Zamkniety w 10metrowym pokoju na masaz. Do roboty! Trza bylo piniondze wyrarabiac.

Najgorzej to mieli ci co sprzatali rzygowiny na rewirach. Nie wiadomo czy to z morskiej choroby, czy norowirusa?

Norowirusom jest latwiej zapobiegac, bo objawy sa okreslone, w przypadku "bezobjawowej grypy" mozna zrobic tylko burze w nocniku. 

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @valser
21 kwietnia 2020 09:03

Ja też mam silne emocje związane z słabością czy braku precyzji w ruchach. Tylko u mnie jest "jakiś" Gen kobiecy - jak wypatrzę jakiegoś słabolca w czymś, to zaraz mi go szkoda i boję się o niego i litość we mnie wzbiera - także od razu dodawałbym mu otuchy, zwracał uwagę na jego mocne strony,  głaskał bym go po główce tak długo silnie trzymając, aby łatwo się nie wyrwał, aż będzie chciał mi skutecznie przypierdolić i nie wycofywać się przy pierwszej oznace braku efektu w drodze do zwycięstwa- gdy ogranie go gniew i nastrój bojowy. To działa - widzę po Synkach. Czułem od zawsze, że wychowywanie Synka na tzw "silnego" jest słabe i prowadzi do odwrotnych skutków, bo wzmaga strach, głupoty decyzji w nim podejmowane i zamknięcie w sobie. Są tacy którzy np pokazują Dziecku MMA w klatce, poza tym wyglądają na normalnych, chodzą regularnie do Kościoła. Bardzo popularnym tym objawem jest mówienie Synkowi gdy ma ranę - nie boli Ciebie/już przestań - (nawet słabe na umyśle babuleńki tak mówią) to jest głupie po trzykroć co najmniej - raz że kłamstwo, uczy niesamodzielności w wyciąganiu wniosków, odcina Synków (co popularne) od rozumienia swoich emocji/jakiegoś kontaktu z nimi - przez co są łatwiejsi do manipulacji poprzez je. Dlatego często ciekawiej jest porozmawiać z jakąś babką(nie wspominając ze trajektoria ruchu pivotów w kośćcu Kobiety jest gładsza i przyjemniej popatrzeć :) ), bo ona ma chociaż jakiś kontakt "z sobą", a nie jest zlepkiem czegoś zewnętrznego wydaje się. Dzięki Panu Bogu wybrałem działanie, które wygląda słabo i robi z Synków niby słabeuszy - jak miał ała, to leciałem za każdym razem do niego jak Matka Boża i głaskałem, dmuchałem i biadoliłem jak bardzo Go boli (robiłem tak zawsze i przy innych mężczyzno-chłopcach których gorszyłem tym i kasowałem resztki siły swej w ich oczach) - tak długo biadoliłem, aż sam mi mówił że nie boli, a czasem później w nerwach Synka słyszałem aż krzyk - że już dawno nie boli, albo wyszarpywał mi się i gniewnie do mnie startował. Doszło do tego, że jak się wywalił to starał się to ukrywać, a jak się nie udało, to często już z daleka krzyczał do mnie nim się zbliżyłem, że go nie boli i machał rękami, aby mnie zatrzymać. Niestety w ostatnim roku/1,5/2 i różańce się skończyły i mądrość u mnie. Mam odruchy głębokie i silne- traktuję czasem Dzieci jak dorosłych, jestem dla nich brutalny i dla Żony, nienawidzę braku precyzji w ruchach gdy trzeba, strachu u Bliskich i że czasem sobie nie radzą. Żona aż czasem uciekła z Dziećmi do znajomych, nie mówiąc nic swoim rodzicom i braćmi starszymi od nas - są skorzy to bitki i czasem szaleni - co lubię, ale nie jak wrzeszczą z frustracji, kompleksów/totalnego swego debilizmu, biją swoje Dzieci i nie lubią mnie, bo im na dzień dobry powiedziałem, że ich kultura jest niższa niż moja Kaszubska. Kaszubskość zdradzę elemencik jest taki, że jak zrobisz sobie coś złego - np wypadek i Ciebie boli, to dostaniesz karę/dodatkowy ból od Rodzica jak jesteś Dzieckiem. Nie wiem dlaczego uważają mnie za pyszałka :) Taka trzepakowa regeneracja psychologiczna fragmencików, które gdzieś tam jeszcze leżą niewyleczone i bodzą. Lepsza zapewne niż jakaś z ich mega miast protestanckich i za tysiące dolarów, a napawano z bezpieczniejszymi rezultatami. Joł!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Matejek 21 kwietnia 2020 01:39
21 kwietnia 2020 09:09

Ten  mOnister z Kalkuty...

... to kwalifikuje sie  do  TWOREK...  a tak na serio  to  POD  SAD  !!!

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 21 kwietnia 2020 08:53
21 kwietnia 2020 09:10

Na "Diamond Princess" dopiero po wprowadzeniu aresztu kabinowego dla wszystkich z wyjątkiem "essential personnel" skończyły się nowe zakażenia. To jest zakaźne jak cholera draństwo. Na dodatek przez tydzień nie daje objawów u wszystkich zakażonych (a już nosicieli), a u większości w ogóle nigdy. Koszmar dla każdego państwa dobrobytu. 

zaloguj się by móc komentować

valser @Grzeralts 21 kwietnia 2020 09:10
21 kwietnia 2020 09:24

Norowirus szerzy sie szybciej i skuteczniej. Roznica tylko taka, ze nie bylo rozkazu, zeby statek zamykac, bo trzeba bylo robic pieniadze. Mialem kwarantanne przez siedem tygodni z rzedu, ale ona dotyczyla tylko zalogi, pasazerowie sie wymieniali co tydzien na nowy rejs. Kwarantanne robia media i politycy.

Jesli chodzi o "zarazliwosc" - to liczby mowia za siebie. W 2019 roku norowirus trafil 685 milionow ludzi. I trafia rowniez teraz. 1.9 miliona zachorowan dziennie. Koronawirus przy tym to jest jakis zart.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 21 kwietnia 2020 09:24
21 kwietnia 2020 09:27

Bo norowirus nie zabija sam z siebie, najwyżej z braku opieki i to niezbyt wyrafinowanej - więc nikt się nie przejmie. Tak samo jak większość pozostałych wirusów. Wiesz ile jest rocznie przeziębień?

zaloguj się by móc komentować

valser @Grzeralts 21 kwietnia 2020 09:27
21 kwietnia 2020 09:58

Tylko ubieglym tygodniu, w Polsce przeszlo 35 tysiecy zachorowan na grype. Koronawirus przez dwa miesiace ledwo do 10 tysiecy dobija. Daj pan spokoj z ta zarazliwoscia.

Taka sytuacja - gosc ma zawal serca. Trafia do szpitala, jest pacjent lozkowy. Prawdopodobienstwo, ze umrze na zapalenie pluc w ciagu nastepnych kilku tygodni jest wieksze niz 50%.

Klinika kardio w Zabrzu - oddzial pooperacyjny wyglada jak zakazny szpital. Maseczki, czepki, kombinezony i rekawice. Dezynfekcja pelna. Tak bylo zawsze. Po trzygodzinnej operacji pacjent, ktory byl w dobrym stanie (oprocz serca) walczy o zycie. Serce jest zreperowane, ale po trzech godzinach on walczy z innymi problemami. Przez trzygodzinne lezenie zbiera musie w plucach pare litrow flegmy, ktora trzeba usunac wentylujac pluca, robiac cwiczenia oddechowe. Skore trzeba oklepywac, przywracajac krazenie, nacierac spirytusem 95%, bo po trzech godzinach pojawiaja sie pierwsze odczyny odlezynowe.

Pacjent jest slaby jak mucha i nie trzeba koronowirusa. Byle co go zabije.

zaloguj się by móc komentować

mniszysko @valser
21 kwietnia 2020 10:00

Gratulacje! Dzisiejszy twój wpis Valserze mnie się czytało bardzo dobrze. Jest też dla mnie twój tekst ciekawy. 

Napiszę szczerze, samobójstwo młodego człowieka, o którym piszesz mnie nie dziwi. To konsekwencja spłaszczenia perspektywy życia - liczy się tylko wymiar doczesny. On po prostu dostrzegł absurd i się z niego wypisał.

Cywilizacja zachodnia to cywilizacja śmierci pasożytują na resztkach chrześcijaństwa jakie jeszcze kołaczą się  w społeczeństwach Europy i Ameryki. Ty po prostu pokazałeś jedną migawkę.

P.S. Oczywiście dziś nie powiedzą, że to brak wymiaru wertykalnego, owoc duchowej choroby. Dziś powiedzą, ci że to depresja, eh!

zaloguj się by móc komentować

valser @Grzeralts 21 kwietnia 2020 09:27
21 kwietnia 2020 10:03

Inna sytuacja. Gosc ma wylew krwi do mozgu i lezy przytomny, ale sparalizowany. Jest prawie pewne, ze umrze na zapalenie pluc, albo z powodu ogolnego zakazenia organizmu spowodowanego odlezynami. Zeby temu zaradzic musi miec kilka godzin fizjo na dobe i 24/24 opieke, ktora np. w nocy bedzie go przewracan na drugi bok, zeby nie dostal odlezyn.

To sa wyroki smierci. W szpitalu to nastepuje czasami szybciej niz w domu, bo szpital to siedlisko chorob, wirusow, bakterii, ktorych w domu nie masz.

zaloguj się by móc komentować

valser @mniszysko 21 kwietnia 2020 10:00
21 kwietnia 2020 10:15

Serdeczne Bog zaplac ojcze Wincenty.

Piekna sformulowana i jak najbardziej trafiona diagnoza - brak wymiaru wertykalnego. Efekt - splaszczenie perspektywy zycia.

Zapozyczam.

Patrzac z perspektywy doczesnej - "mial wszystko" co do zycia, przezycia, wegetacji potrzebne.

Ja tymczasem cwicze szosty tydzien bez Sakramentu. Mszy w Szwajcarii sie nie odprawia, to znaczy odprawia sie bez wiernych i mozna ja zobaczyc w internecie.

zaloguj się by móc komentować

olo @Matejek 21 kwietnia 2020 01:39
21 kwietnia 2020 10:19

a co tam "znalezione w sieci" bylo w czwartym punkcie?

zaloguj się by móc komentować

Draniu @valser 21 kwietnia 2020 10:03
21 kwietnia 2020 10:40

Tak około 1/3 zarażeń następuje w szpitalach..  Jeden z większych nośników wszelkiej zarazy... 

zaloguj się by móc komentować

Paris @mniszysko 21 kwietnia 2020 10:00
21 kwietnia 2020 10:42

Dokladnie tak powiedza...

... i juz mowia, ze i w Polsce wzrasta depresja.

zaloguj się by móc komentować

valser @Paris 21 kwietnia 2020 10:42
21 kwietnia 2020 12:13

Depresje wymyslili zydowscy macherzy od glowy, po to, zeby sprzedawac godziny na kozetce za 300 dolarow. Depresja jest co najwyzej faza w chorowie agektywnej dwubiegunowej, cala reszta to wynikajacy z nieprzystosowania i defektu duszy - braku wymiaru wertykalnego - upadek.

zaloguj się by móc komentować

valser @Draniu 21 kwietnia 2020 10:40
21 kwietnia 2020 12:14

Najgorsze co sie moze przytrafic, to wjazd do szpitala z objawami przeziebienia. Szansa, ze z tego wyjdzie sie zywym opada wraz z przekroczeniem bramy wjazdowej do przybytku.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 21 kwietnia 2020 09:58
21 kwietnia 2020 12:36

Zakażonych muszą być w Polsce dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy, skoro mamy 10tys. potwierdzonych zakażeń. A i tak w skali Europy mamy bardzo mało. 

Uwierz, a jak nie wierzysz to sprawdź w porządnych źródłach: ten wirus zabija bezpośrednio. Nie tak, jak grypa, nie z powikłań. W innym mechanizmie. Znaczy, oczywiście z powikłań też, w końcu człowieka, zwłaszcza starszego "zdjąć" żywego po 10 dniach z respiratora jest bardzo trudno.

Zrozum, uparłem się dotrzeć do Twoich zasobów poznawczych, bo je masz. Po prostu nie masz racji, że to "taka inna grypa, czy norowirus". Ale w przeciwieństwie do wielu nie z braku bazy, tylko dlatego, że się uparłeś nie zgłębić tematu.

zaloguj się by móc komentować

valser @Grzeralts 21 kwietnia 2020 12:36
21 kwietnia 2020 12:43

To jest jasne, ze chorych na koronawirusa jest/bylo co najmniej cztery razy wiecej. Wielu przechorowalo i nawet tego nie zauwazylo. Wszedzie podaja, ze w 80% przypadkow choroba przebiega bezobjawowo. Koronawirus nie jest jak grypa, czy norowirus, bo przy norowirusie jest pewne, ze rzygasz i masz sraczke pelnoobjawowa.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 21 kwietnia 2020 10:03
21 kwietnia 2020 12:44

Właśnie na tym polega intensywna terapia, żeby człowiek w krytycznym stanie nie umarł z powodu prostych powikłań, czy odleżyn. I właśnie bez niej z pewnością umrze, bo w domu mu takiej opieki, jaka jest konieczna nie zapewnisz. Chyba, że Cię stać na prywatny OIT w chałupie. 

 

zaloguj się by móc komentować

valser @Grzeralts 21 kwietnia 2020 12:44
21 kwietnia 2020 12:52

Maseczka nie chroni, respirator nie leczy, a siedzenie w domu i brak ruchu obniza odpornosc.

Jak jestes w podeszlym wieku to sila rzeczy uklad odpornosciowy nie jest na tyle mocny, zeby zwalczyc infekcje wirusowa. Jak jestes slaby i chory to po prostu ciezko z kazdej infekcji sie wyleczyc, niezaleznie od tego jaki wirus cie zaatakuje.

Ja zasuwam jak kon i zima wskakuje do przerebla. Padne na cos zupelnie innego niz koronawirus. Mnie to w malym stopniu w tej chwili dotyczy.

zaloguj się by móc komentować

Robo @valser
21 kwietnia 2020 12:52

Szwagier ze Szwajcari pisze ze od 11Maja maly rusza do szkoly .  Firma z maszynami piekarniczymi dzialala ,maja dezynfekcje powierzchni co 2 godz. Linie piekarnicze po calym globie uruchamiali a teraz jest to ograniczone. 

Szwagier spod Bregenz jak wielu Tyrolskich gorali jechal w poniedzialek na berlinska budowe bo robota i kasa potrzebna. Ale z racji ze rolnik to tyly zabezpieczone bo bardzo liberalne prawo dopuszcza tylko chyba w Austri na terenie EU sprzedaz pewnych dochodowych sadzonek. Nie wiem jak Schweiz w tym temacie.  W Austri jak sie nie myle policja strzelala ostrzegawczo zeby spacerowicze sie rozdzielili . Takze szajba nie ma granic jak widac.

Germanski kuzyn pracuje jako konserwator powierzchni plaskich , robota bez przerwy i bez ograniczen. Kuzynka na lotnisku juz zdalnie tylko jeden dzien w tygodniu na miejscu.

W Polsce sa znajomi ktorych firmy na  wynajetym nie podolaja. Ale i tacy ktorzy na wlasnosci i bez kredytu pracuja i przetrwaja.

Od poczatku wiadomo ze ofiary ekonomiczne i skutki gospodarcze sa efektem wytesknionym przez rzady na paskach bankow i korporacji. Nikt tego nie uniknie. Mozna tylko lepiej lub gorzej przez to przejsc a tu wiele zalezy od nas samych. 

Ja na podlaskiej wsi nie odczuwam tego w ogole , epidemia i cyrk tylko w TV.

Ale zaszylem sie tu z powodu braku zdrowia ,braku mozliwosci rozeznania tematu. I glownie zeby nie ogladac tego rozedrgania od srodka na  warszawskim podworku. 

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 21 kwietnia 2020 12:52
21 kwietnia 2020 13:08

A kto mówi, że Ciebie dotyczy? Ale może.

Bo nie wiesz, i nikt nie wie, dlaczego te kilka procent objawowych zakażonych idzie w ciężkie uszkodzenie płuc, a reszta nie. Nie wiemy, jaki czynnik za to odpowiada. Za to wiemy, że ten czynnik występuje też u ludzi zdrowych i z dobrą odpornością. 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Robo 21 kwietnia 2020 12:52
21 kwietnia 2020 13:10

Oczywiście, że wielu aż piszczy z radości, że się taki piękny wirus trafił.

zaloguj się by móc komentować

valser @Grzeralts 21 kwietnia 2020 13:08
21 kwietnia 2020 13:16

Jedno wiem na pewno. Minely dwa miesiace i nikt z mojego otoczenia, z rodziny, moich znajomych, na koronowirusa nie zachorowal. To kruszy ten caly mit o pandemi, epidemii, wielkiej zarazliwosci, itp.

Ten wirus jako zarazek jest u mnie w folderze nie dotyczy. Jedyne co we mnie uderza, to decyzje polityczne, a nie zaden wirus. Napisalem o tym w punktach. Reszta jest tutaj bez znaczenia. Nie bede sie chronil przed wirusem, tylko przed decyzjami rzadu idiotow.

zaloguj się by móc komentować

DWiant @valser
21 kwietnia 2020 13:17

Irlandia - lay off, self employed... 350 euro na tydzien.  Warunek to wiek od 18-66 i byc w irlandi ale juz wiadomo ze duzo aplikacji bylo zlozonych przez internet wiec ludzie poza irskiem tez biora pandemic payment.

350 euro x 4 x cena euro to daje jakies 6400zl za siedzenie w domu.

Kilka dni temu bach babam afera... robotnicy rolni w liczbie 189 z Bulgari przylecieli do pracy zbierac truskawki. Oj jakie krzyki jakie aj waj ..... ale ktory irski citinzen pojdzie do takiej prac za 10.30 euro za godzine?

Dziwny jest ten swiat....

 

 

zaloguj się by móc komentować

Robo @DWiant 21 kwietnia 2020 13:17
21 kwietnia 2020 13:37

Niemiecki rolnik zapacil 24tys E za czarter i badanie 100 bulgarskich zbieraczy szparagow do Germani

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 21 kwietnia 2020 13:16
21 kwietnia 2020 13:40

To akurat słuszne. Tyle, że nie będziesz znał odpowiedzi, czy nie zachorował, bo wprowadzono drakońskie obostrzenia, czy i tak by nie zachorował. I to jest właśnie ten słaby punkt, w którym jesteśmy zakładnikami naszych wartości. 

zaloguj się by móc komentować

olekfara @ewa-rembikowska 20 kwietnia 2020 23:54
21 kwietnia 2020 15:22

No w Polsce można pójść jeszcze do ... jak się umówi godzinę a ... np. w ... przyjmuje ubrany w fartuch, rękawiczki, Nie ma maseczki, czepka i przyłbicy platikowej na twarz. Nie ma czego  się bać.

zaloguj się by móc komentować

Paris @valser 21 kwietnia 2020 13:16
21 kwietnia 2020 15:51

Dokladnie  tak...

... jedno co nas powinno interesowac - to absolutnie kretynskie decyzje  ZONdu  debili i takiej samej debilnej, zlodziejskiej opozycji,  z tego  samego  CZERWONEGO,  SOCJALISTYCZNEGO  rdzenia  !!!

Widac to absolutnie golym  okiem  we wszystkich  ZLODZIEJSKICH  decyzjach  BANKSTERA  Morawieckiego  i calej tej jego  niewydarzonej  kamaryli  zwyklych  jelopow,  czyli  Emilewicz,  Patkowski,  Chalupa,  Andruszkiewicz,  Koscinski  i reszta tego  tepego,  niedouczonego  talatajstwa  !!!

 

A wszystko  to  podlane  SOSEM  NARRACYJNYM  OSZUSTA  SMOLENSKIEGO  Sakiewicza  w kurwizorze...

...  NIECH  ZYJE  KREDYT  i  SOCJALIZM  !!! 

 

zaloguj się by móc komentować

valser @Grzeralts 21 kwietnia 2020 13:40
21 kwietnia 2020 19:34

Wiedza o wirusie, jest dla mnie wiedza bezuzyteczna. Robie sobie wakacje do odwolania szajby. Rzad bez pieniedzy podatnika traci racje bytu, zapadnie sie pod wlasnym ciezarem glupoty.

 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @valser 21 kwietnia 2020 19:34
21 kwietnia 2020 19:39

No to masz komfort, w sumie. 

zaloguj się by móc komentować


Grzeralts @valser 21 kwietnia 2020 19:41
21 kwietnia 2020 19:48

Nieporównywalnie. 

zaloguj się by móc komentować

Maginiu @ewa-rembikowska 20 kwietnia 2020 23:54
21 kwietnia 2020 19:51

Pani Ewo (pozwolę sobie na taką poufałość, bo stary zgredzik jestem),

mam nadzieję, że nie ze świnką morską była Pani u weterynarza, ale przynajmniej z kotem lub psem.  Proszę zajrzeć do linka  https://nczas.com/2020/04/20/szokujace-odkrycie-lekarki-z-madrytu-u-wlascicieli-psow-i-kotow-covid-19-sie-nie-rozwija/?fbclid=IwAR0E63GyEE4Rugq_A3e3S1x_uwY2G0BE6QzRvcbs56D3F60t5u3iq9SKOxM

 

zaloguj się by móc komentować

Krzysiek @betacool 21 kwietnia 2020 00:23
21 kwietnia 2020 20:47

"Teściowa to mądra kobieta."

Może tak, a może nie - tego nie wiemy. Natomiast #betacool to z pewnością ma jednak (czasami) problemy z czytaniem i rozumieniem - w każdym razie wyciąga błędne wnioski. Wszak w notce valsera jest napisane:

"Powiedziała, że większość życia ma już za sobą i właśnie dlatego nie chce spędzać swoich ostatnich lat w głupi i ograniczony sposób. Siedząc w domu i czekając na śmierć."

Aż wstyd na tym forum tłumaczyć co tu jest napisane: już kończy żywot, to bez strachu może ryzykować, bo cóż to zmieni. Więc faktycznie te uciązliwości mają w jej przypadku zerowe umotywowanie. Ale, czy to samo zalecałby #betacool swojej powiedzmy 20-letniej córce? A niech łazi gdzie tam chce - może ją nie trafi?

zaloguj się by móc komentować

valser @Krzysiek 21 kwietnia 2020 20:47
21 kwietnia 2020 20:58

Roznie na to mozna spojrzec. Mozna sie pluc w autobusie, ze ktos za blisko do Ciebie podszedl, alblo plakac w zamknietym klozecie "I don't want to die". Mozna rowniez grzecznie siedziec w domu bo madry pan doktor w telewizji tak powiedzial, ze to dla ciebie i dla nas wszystkich jest teraz najlepsze. Mozna sie rowniez pocieszac, ze majac osiemdziesiat lat wszystko jest jeszcze przed Toba. Co kto lubi.

zaloguj się by móc komentować

MZ @ewa-rembikowska 21 kwietnia 2020 00:13
21 kwietnia 2020 21:19

Paranoja...wieloletni przyjaciel bał się podać rekę na przywitanie tylko wystawiał nogę.Doszedłem do wniosku,że powiniennem kopnąć go w dupę,a ta myśl przyszła póżniej.Żona w kolejce na poczcie była światkiem jak gość sie awanturował,że kobieta z pytaniem za blisko się do niego zbliżyła,wieloletnia sąsiadka schodziła do sklepu i widząc mnie za płotem zaczęła się tłumaczyć,że ma maseczkę i ją założy-chyba myślała ,że zakapuję.

Firma stoi,wszyscy uciekli-wytrzymamy max 2 m-ce,proszę Boga o dar milczenia,a żona radzi,módl się o dar rozumu do Ducha Świetego,jeszcze trzymam nerwy na wodzy,daje sobie jeszcze m-c.Paranoja...

zaloguj się by móc komentować

Rozalia @MZ 21 kwietnia 2020 21:19
21 kwietnia 2020 21:52

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/siec-5g-podpalane-maszty-w-europie/e13md6f

W UK podpalono pięć. Morawiecki cieszył się z jak psi ogon, że duuuuużym, najwiekszym samolotem, przyleciały z Chin "antywirusowe maseczki". Co naprawdę było w tym samolocie możemy się domyślać, a skoro jeszcze możemy, to sobie nie żałujmy.

W Chinach zniknęło 20 mln abonentów telefonicznych. Gdzie są ci ludzie? 

A u nas co się kryje pod pretekstem zamknięcia lasów?

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Rozalia 21 kwietnia 2020 21:52
21 kwietnia 2020 22:16

W tym samolocie ludzie byli no i trochę sprzętu sporo filmików na YT

To ustrojstwo po całej europie lata. Klucze do wyszukiwarki: Antonov-225 "Mriya"

 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Rozalia 21 kwietnia 2020 21:52
21 kwietnia 2020 22:19

A tu lepszy profil 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Rozalia @ArGut 21 kwietnia 2020 22:19
21 kwietnia 2020 22:52

Czyje to jest? Pod jaką "banderą" lata? Swoją drogą nawet nie trzeba zamykać przestrzeni powietrznej. Koronawirus dobry na wszystko.

10.04.2010 roku zmieniono drogę podejścia samolotów na lotnisko Okęcie. Moje obserwacje naoczne. Przedtem tędy nie latały, a potem jeden za drugim, wte i wewte. Teraz z kolei cisza za oknem. 

zaloguj się by móc komentować

betacool @Krzysiek 21 kwietnia 2020 20:47
21 kwietnia 2020 23:42

Córka ma swój rozum. Niech chodzi gdzie chce, ale jak mi jakiegoś Krzyśka przyprowadzi jako kandydata na męża to mu się uważnie przyjrzę. 

Ty już wychodzisz do parku,  czy jeszcze miesiąc się  pozastanawiasz?

zaloguj się by móc komentować



Matejek @valser 21 kwietnia 2020 08:14
22 kwietnia 2020 01:10

jak chco to niech sie szczepio, a ode mnie sp...o , się zaszczepią to będą przecie przede mną chronieni, choćbym zarażony odchodził na tamten świat rozsiewając dookoła tą 'bestię'

a tu ulubiony Goryliska: ''Kaftany bezpieczeństwa ...'' https://www.bitchute.com/video/IaUFyb5NtFhz/

 

zaloguj się by móc komentować

Matejek @olo 21 kwietnia 2020 10:19
22 kwietnia 2020 01:13

pomyłka, ale można sobie samemu 4. 'dopisać' ... :)

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @valser
22 kwietnia 2020 02:09

  Świetna notka. Daje do myślenia. Biurokraci nagle "wyłączyli Europę" wg zasady,że biurokracie należy się wszelkie zabezpieczenie materialne i że biurokrata nigdy nie odpowiada za skutki swoich decyzji w życiu innych ludzi. Na pewnym etapie rozwinięcia i zagęszczenia w biurokracji- obywatele nie są wręcz potrzebni i zawadzają. Oczywiście poza płaceniem podatków. Mam nadzieję,że zaczną "włączać Europę" najpóźniej w maju. Kilka krajów jest mocno uzależnionych od turystyki.Ale Szwajcaria to inna planeta,a mnie łatwo się mądrzyć, bo jestem na emeryturze. Chyba,że przyjdzie hiperinflacja, to zaczną się kłopoty.

Bardzo piękny opis katedry w St Gallen. Dobrze jest mieć taki "swój"kościół, zwłaszcza z tak potężną historią i taką "baterią świętych". Historie świętych są rewelacyjne, tyle, że szkoda, że katedra przebudowana "w blade rococo".Więcej serca mam dla gotyku, ostatecznie baroku. Ciekawe, jak wyglądała przed przebudową ta średniowieczna.

Co do sportu, to wydaje mi się,że to jest sprawa bardzo indywidualna. Mam koleżankę z działek, moją "panią od wuefu" jeszcze z liceum. Jest w świetnej formie i jest tak aktywna,że się męczę od samego słuchania, co robiła i co ma zamiar robić: narty, pływanie, rower, ćwiczenia poranne.I jeszcze może skopać działkę i mogłby dowodzić mniejszą bitwą. A ja z ćwiczeń porannych zaliczam przenoszenie kawy z kuchni do pokoju. Kwestia fazy życia. Kiedyś latem    codziennie musiałam przynieść 6 a może 10 wiader wody ze studni , która nawet latem miała zimną wodę. Została mi z tamtych czasów całkiem spora krzepa: na testach z wuefu na I roku rzuciłam od niechcenia piłką lekarską przez całą salę gimnastyczną. To chyba był jakiś rekord szkoły. Łza się w oku kręci. Teraz noszę konewkę po działce.

Chyba niektórych odrzuca komercjalizacja sportu i traktowanie niektórych dyscyplin jako wyznacznika statusu towarzyskiego. Z drugiej strony po 10 godzinach dziennie przy biurku i kompie w korpo, a to dotyczy tysięcy młodych ludzi - jakieś regularne ćwiczenia sportowe są absolutnie konieczne.

 

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Rozalia 21 kwietnia 2020 21:52
22 kwietnia 2020 08:07

W lasach pewnie montują anteny 5g, bo na pustych lotniskach już to zrobili

zaloguj się by móc komentować

valser @Matejek 22 kwietnia 2020 01:10
22 kwietnia 2020 08:19

Tej szczepionki nie ma sie czego bac. Lekarze za piecset wpisza, ze dostales szczepionke.

zaloguj się by móc komentować

valser @pink-panther 22 kwietnia 2020 02:09
22 kwietnia 2020 09:08

Jakies 200 metrow od katedry jest ukradziony kosciol ewangelicki st.Laurenzen. Wystrojony wewnatrz jak stodola.

Katedra i opactwo zostalo przebudowane w drugiej polowie XVIII wieku. Jak to mowia - pojechane na bogato. Chor w katedrze wyglada troche "protestancko" bo w koncowce pieniedzy za braklo. Jednolitych gotyckich kosciolow jest stosunkowo niewiele. Brokowy oltarz na czerwonej cegle wyglada srednio. Katedra w St.Gallem jest jednolita stylowo.

Ze sportem to jest tak, ze wiekszosc ludzi nie odroznia sportu od fitnesu. Oba trendy sa skomercjalizowane, ale w rozny sposob. Ogladalem w styczniu lecac samolotem film o firmie Nitro, ktora produkuje deski snowboardowe. Jej wlasciciel - Austriak, goral, mial marzenie, zeby serfowac na desce po stokach. Dzisiaj sytuacja "sportowa" dyscypliny wyglada tak, ze niewielka czesc wariatow idzie pieszo w gory, w nature i serfuje po glebokim sniegu. Przewazajaca wiekszosc jezdzi po przygotowanych, wyprofilowanych half-pipe'ach, skoczniach i wiecej czasu spedza w powietrzu niz majac kontakt ze sniegiem. W latach 90tych jak ruszyla swiatowa moda na snowboard firma sprzededawala kosmiczne ilosci deski do Japonii. Mlodzi Japonczycy przywiazywali sobie deske snowboardowa do bagaznika na aucie i wozili sie po miescie, bo deska byla wyznacznikiem statusu i stylu zycia. Wiekszosc z tych desek nigdy nie byla ani raz na stoku.

Sport i zycie czesto nie ida w parze. Mistrzowie pakuja na silowni, ale jak trzeba przeprowadzke zrobic to wolaja firme.

zaloguj się by móc komentować

Draniu @valser 22 kwietnia 2020 08:19
22 kwietnia 2020 10:38

Otoz to.. Płoty wiejskie sa po to aby koty po nich przebiegały, a bydło sie na nich zatrzymywało.. Generalnie ta ich narracja z tym show , w którym występują ,już się wali .. Ci co działają zgodnie z narzucanymi dyrektywami systemu globalnego, w tym wypadku WHO oraz koncernów farmaceutycznych i bankow, już są przegrani..

zaloguj się by móc komentować

Matejek @valser 22 kwietnia 2020 08:19
22 kwietnia 2020 11:23

ta, ale jakby sie nie znalazło 'naszego' lekarza/felczera, czy jak ich tam 'pracownika medycznego' ..., albo, gdy /jak najbardziej w tym przypadku, gdy będziemy mieć coraz mniej 'środków' i pieniżnych i ci, którzy coś jednak wiedzą, ale ... z racji j/w ''dadzą sie'' ...
to, w obecnym czasie lepiej być przesadnie dostosowanym, nad wyraz przesadnie /jak sie nie ma za/ze sobą odp. 'organizacji' /coś jak strajk włoski/
dlatego /jak 'sie nie dać' : /też warto wiedzieć [i spróbować jakby...]  

https://www.bitchute.com/video/TAnFkSJKXesx/ 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @Matejek 22 kwietnia 2020 11:23
22 kwietnia 2020 13:51

Uratują sie Ci co samodzielnie myślą, przykre,ale reszta polegnie .. Nie bać się, swoje robić, nie dac się wciągnąć w pestymizm.. Konstruktywnej myśleć, nie ma takich sytuacji, gdzie nie ma wyjścia, można śmiało powiedzieć .że jak sie czlowiek głęboko zastanowi to tych wyjść bedzie wiecej..  Najgorzej jest wówczas jak człowiek się podda bierności.. Niewola jest w naszych umysłach i z nią trzeba walczyć.. Tak mi się wydaje.. Nie popadajmy w skrajności.. 

 

zaloguj się by móc komentować

Matejek @Draniu 22 kwietnia 2020 13:51
22 kwietnia 2020 16:27

owszem, ale dla większości tą niewolę i bierność włśnie, stopniowo 'wypracowali' /technika umysłu/na masową skalę/
i cóż ..., gdy tzw. większość cie zakracze ...

zaloguj się by móc komentować

agnieszka-slodkowska @valser
22 kwietnia 2020 19:23

Dopiero teraz przeczytałam. Czekałam na ten tekst. Dziękuję.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Maginiu 21 kwietnia 2020 19:51
22 kwietnia 2020 19:37

Ze starym psem z problemami kardiologicznymi. Psy i koty budują odporność właściciela na różne wirusy i bakterie.

zaloguj się by móc komentować

valser @valser
23 kwietnia 2020 09:55

agnieszka-slodkowska & Stalagmit - na zdrowie!

 

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować