-

valser : Bramki strzelone na wyjeździe liczą się podwójnie

Testowanie rzeczywistości i kalkulacja ryzyka

Sprowokowany trochę przez Coryllusa, którego czytam prawie codziennie, który co jakiś czas mnie przywołuje w swoich notkach, a trochę zestrachany swoją ogólną sytuacją, naporem systemu, który mimo coraz doskonalszych technologii jest coraz bardziej dziurawy i niewydolny, i zaciekawiony przez statystyki oraz informacje, które ostatnio do mnie dotarły z różnych źródeł – prof. Łukasz Święcicki, dr Jordan Petersen, internet mogą być w dużym stopniu niepokojące, jeśli je poważnie potraktować. Podsumuję je krótko.


1. W każdej populacji ok. 10% ludzi ma IQ poniżej 83 punktów, a to oznacza, że mają duże trudności w opanowaniu prostych manualnych zadań i rozumienia przekazu w takim stopniu, że uniemożliwia im to znalezienie zarobkowego zajęcia i efektywne funkcjonowanie w społeczeństwie. (Petersen)

2. Podobno ok. 20% polskiej populacji przejawia symptomy charakterystyczne dla chorób psychicznych ( Święcicki)

3. W Polsce codziennie sprzedaje się ok. trzy miliony tzw. małpek – wysokoprocentowego alkoholu w butelkach o małej pojemności – od 100 do 250ml. Z tych trzech milionów buteleczek 500 tysięcy jest kupowanych codziennie przez tego samego klienta.

http://www.agroindustry.pl/index.php/2019/04/05/rynek-wodek-tzw-malpek/

4. Spektrum chorobowe dwubiegunowki – kobiety lubiące czytać i mężczyźni piszący wiersze, trzy tatuaże w widocznych miejscach, znajomość więcej niż trzech języków obcych, więcej niż sześćdziesięciu partnerów seksualnych w ciągu życia, więcej niż trzy razy zmiana wiary w ciągu życia. To jest strefa, w której choroba zyskuje warunki do rozwoju. (Święcicki)

5. Ludzie, którzy nie mają społecznie użytecznego zajęcia, nie mają zdolności do zawiązania intymnej relacji z drugim człowiekiem, nie mają sieci kontaktów towarzyskich (przyjaciół) są na równi pochyłej prowadzącej do chorób psychicznych, alkoholizmu, narkotykowego uzależnienia i ogólnej degeneracji swojego życia. (Petersen)


Petersen twierdzi, że sieć znajomych i przyjaciół to bardzo ważna rzecz bo pozwala lepiej się zorientować w sytuacji i pomaga podejmować trafne decyzje. Są oni bowiem jak punkty geodezyjne, które poprzez swoje położenie i dystans pomagają określić własną pozycję, a następnie kurs, w którym sami się poruszamy. Optymalnie jest jeśli mamy znajomych z różnych kręgów, bo wtedy pozwala nam to na lepszą orientację w życiu.
Wykonywanie pracy, która oprócz pieniędzy przynosi jeszcze korzyści w postaci zadowolenia innych ludzi, którzy dają temu zadowoleniu wyraz, daje poczucie spełnienia i sensu, który wykracza poza pełną miskę na stole. Ten aspekt jest również ważny, bo pozwala budować pozytywne relacje z otoczeniem, z innymi ludźmi.

Intymna partnerska relacja to nic innego tylko stabilne, ciągłe współdziałanie dwóch głów i poczucie bezpieczeństwa. Bez tego życie jest koślawe, uboższe i zdefragmentowane. Tyle Petersen.

Brzmi to wszystko zdroworozsądkowo, przekonująco i niesie w sobie pozytywne, orientujące przesłanie. Oparcie swojego życia na unormowanych, sprawdzonych zasadach wydaje się mieć sens.

Niestety zorganizowanie swojego życia według sensownych zasad nie wyklucza w żaden sposób pelnoobjawowej klinicznej manii. I wszystko jedno czy jest się człowiekiem z niskim lub wysokim IQ – nie jest się ani uprzywilejowanym, ani chronionym. Mania, która niekoniecznie musi mieć hiperaktywny przebieg, przynosi ograniczony kontakt i komunikację w połączeniu z nierealistycznym, życzeniowym myśleniem, gdzie testowanie rzeczywistości przybiera formy źle skalkulowanego ryzyka.

A co jeśli Twoi znajomi, to ludzie, którzy rano stoją w kolejce po „ małpkę”, mają IQ na poziomie 85 punktów, są samotnymi kawalerami, bądź bezdzietnymi pannami, ludźmi po przejściach, którzy właśnie stracili pracę, przerzucili się z właśnie z buddyzmu na taoizm...

A jeśli żona cały czas coś czyta w jednym z pięciu języków, które zna i na dodatek uczy się jeszcze chińskiego, a ty jesteś po przejściach, masz tatuaże i lubisz pisać?
Wtedy jest duża szansa, że jak przedstawiasz na głos swój najbardziej potłuczony, ryzykowny pomysł lat ostatnich, który nazywasz "challangem", wejściem na inny poziom, otworzeniem nowych możliwości bądź zmultiplikowaniem sprzedaży, to żona z błyskiem w oku powie, że to genialne i, że też chce wziąć w tym udział...

Ona ma jak najbardziej sieć swoich znajomych, stałą, użyteczną, dobrze płatna pracę. Spędzacie razem dużo czasu, bo to przecież jest wartość sama w sobie i „buduje zwiazek”, ale to się dzieje na zasadzie, coraz głębszego uczestnictwa w twojej szajbie, w którą ona dała się wciągnąć. Szajba nieleczona wydaje się mieć z czasem tendencje rozwojowe i może być zaraźliwa.

No i ostatecznie jest śmierć, o ktorej wspomina prof. Święcicki...

No cóż...
W filmie „Kingdom of Heaven” jest taka scena jak chrześcijańscy rycerze opusczaja Jerozolimę, żeby podjąć walkę z wojskami Saladyna poza murami miasta. Nie da się ich powstrzymać i przekonać, żeby zostali w mieście. Pada takie zdanie ostatniej szansy – „idziecie na pewna śmierć”. I na to z uśmiechem odpowiedź – „każda śmierć jest pewna”.
 

Jest jeszcze miłość. No, ale ta, jeśli jest tylko uczuciem, to jest ślepa. Da się dzięki temu krótko streścić.

„Jestes szalony. Nie znam drugiej takiej osoby. Dlatego Cię kocham”.



tagi: miłość  prof. święcicki  jordan petersen  choroba dwubiegunowa  wskaznik iq  "małpka" 

valser
26 kwietnia 2019 21:03
63     3680    8 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Maryla-Sztajer @valser
26 kwietnia 2019 21:41

Piękny tekst

:)

 

zaloguj się by móc komentować

valser @Maryla-Sztajer 26 kwietnia 2019 21:41
26 kwietnia 2019 21:53

:) Nic nie sugerujac... widze, ze Pani lubi czytac.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @valser 26 kwietnia 2019 21:53
26 kwietnia 2019 21:56

:)))

Nie znam ani jednego języka obcego...nie mówiąc o tatuażach etc...

:)))

I mam świadectwo lekarskie że nie mam nie tylko depresji ale w ogóle jestem w normie  :)))

.

 

zaloguj się by móc komentować

darkforce @Maryla-Sztajer 26 kwietnia 2019 21:41
26 kwietnia 2019 22:04

Trafne spostrzeżenia. Na pewnym poziomie pojawia się pytanie: w jakim celu zostałem stworzony? Większość nie rozumie pytania. I nikt nie da zadowalającej odpowiedzi. Trzeba ją znależć samemu. Każdy bowiem ma inne zadanie. Niewielu jednak zastanawia się nad tym. Zatem, czy je wykona? Ci kupujący małpki, piszący jakieś nieznane nikomu wiersze i im podobni starają się tylko wypełnić pustkę którą czasem dostrzegają. Jednak czy którykolwiek potrafi z głębokim przekonaniem powiedzieć: właśnie dlatego istnieję?

zaloguj się by móc komentować

darkforce @darkforce 26 kwietnia 2019 22:04
26 kwietnia 2019 22:06

Przepraszam, to było do Valsera

zaloguj się by móc komentować

valser @Maryla-Sztajer 26 kwietnia 2019 21:56
26 kwietnia 2019 22:13

Zartowalem oczywiscie. Generalnie to mam codziennie taka dawke smiechu, ze mnie brzuch boli. 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @valser 26 kwietnia 2019 22:13
26 kwietnia 2019 22:17

Przecież wiem..

Niestety te ,,małpki,, mam tutaj na trawnikach i w zaroślach co dzień rano w dużej ilości. 

Potem idzie  człowiek z workiem i zbiera. Ale rano spacer z psem jest okropny 

.

 

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @darkforce 26 kwietnia 2019 22:04
26 kwietnia 2019 22:19

Nie do mnie ale też powiem że od dawna wiem po co jestem. Trudno mi sobie wyobrazić stan gdy się nie wie 

.

 

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @valser
26 kwietnia 2019 22:44

Spoko, co do badań w temacie "małpek". Nie jestem konsumentem ani czujnym obserwatorem zachowań polskich konsumentów w obliczu małych formatów butelkowych.

Wystarczy popatrzeć na tą osobliwą kumulacje protez cyfrowych w raporcie i stwierdzam, że w Polin potrafią czarować zleceniodawców globalnych. Lud w PL ma chlać jak to drzewiej bywało.

Jest rynek, jest zleceniodawca, jest podwykonawca. Pojawia się raport z tenkraj.

Z zachlapanego znakami rękawa niewinnego czarodzieja wypadają namiary:

"... kupuje 3 miliony [3 + 6 zer] osób. ... liczbę ponad 1 miliarda [1 + 9 zer] małych buteleczek;   bierze 5 butelek po 100 ml ;  ludzi młodych (20-25 lat);   Na pierwszą poranną falę przypada ok. 28 proc. zakupów, potem kolejno w godzinach „po pracy” – 36 proc. i wieczorem po 18.00 kolejne 36 proc.; Szacuje się, że ponad 600 tys. klientów dziennie kupuje małpkę co najmniej dwa razy w ciągu dnia.;  63 proc. sklepów trzyma ...;   że 65 proc. sklepów przeznacza..." .

Zamroczenie, upojenie, pstry zapach protez cyfrowych to QBLH w natarciu. Hokus-pokus-kabalibus cała sala tańczy z nami.

Zleceniodawca czytając raport wpada w eschatologiczne rozedrganie. Przecie te cyfry, te cyfry bliski koniec zwiastują...

Ehhh.

zaloguj się by móc komentować

Brzoza @valser
26 kwietnia 2019 22:52

Apropos ostrego "Testowania rzeczywistości" i zastanawiania się, czy to jest choroba psychiczna, to dobrze wiedzieć, że z ogromnego wachlarza Skarbów - ludzkich Talentów, w które jesteśmy wyposażani na starcie, są procentowo też rzadko spotykane, ale istnieją-jest nim między innymi "wiara w siebie" taka za darmo i działająca niemal z automatu, która po zaburzeniach naturalnie wraca bez niemal wysiłku na swoje miejsce :)

źrudło-talenty Gallupa

zaloguj się by móc komentować

glicek @valser
27 kwietnia 2019 01:13

Optymalnie jest jeśli mamy znajomych z różnych kręgów, bo wtedy pozwala nam to na lepszą orientację w życiu.

O to coraz trudniej. Jak Polska długa i szeroka mamy od paru lat zjawisko zrywania kilkudziesięcioletnich znajomości z ludźmi nawet bliskiej rodziny tylko dlatego że są z przeciwnego obozu politycznego, optującego za innym kręgiem kulturowym. Wydaje mi się, że ludzie bardziej niż kiedyś wolą homogeniczność. Pewnie każdy ma na swoim koncie takie osoby z kręgu liberalno-lewicowego, od których dostało się chyba dożywotniego bana.

https://oko.press/bilewicz-zwolennicy-opozycji-bardziej-nie-lubia-zwolennikow-pis-niz-na-odwrot/

Na wiosce w świętokrzyskiem, gdzie od kilku lat mieszka moja matka są człowieki, które dziennie kupują kilka "małpek". Możliwe, że to oni nabijają średnią. Nie wiem jak to wychodzi cenowo czy 4 "małpki" są droższe niż 1 butelka litrowa, czy to nie ma znaczenia, ale tacy ludzie nie kalkulują w ten sposób. "Małpka" pozwala natychmiast zaspokoić pragnienie.

zaloguj się by móc komentować

Niedzwiedzica @glicek 27 kwietnia 2019 01:13
27 kwietnia 2019 01:44

"O to coraz trudniej. Jak Polska długa i szeroka mamy od paru lat zjawisko zrywania kilkudziesięcioletnich znajomości z ludźmi nawet bliskiej rodziny tylko dlatego że są z przeciwnego obozu politycznego, optującego za innym kręgiem kulturowym. Wydaje mi się, że ludzie bardziej niż kiedyś wolą homogeniczność."

Hm. Nie jestem pewna, czy w latach circa 1950 ludziska garneli sie do dyskusji z obozem przeciwnym ("no wez ze mna pogadaj jeszcze troche, chcesz to ci dam jeszcze jednego paznokcia do wyrwania"...)

Byc moze jest to kwestia rozszerzania sie tych 10% o ktorych valser mowi w swoim punkcie nr 1. Coraz wiecej ludzi ma system kognitywny ktory nie wytrzymuje konfrontacji z rzeczywistoscia, na przyklad tym, ze rozmowca recytuje cos, co jest kompletnie sprzeczne z naszym rozpoznaniem sytuacji, absurdalne i czesto zagrazajace naszemu komfortowi psychicznemu albo zgola bezpieczenstwu fizycznemu. Zima nas zaskoczyla, jakby powiedzieli drogowcy: znaczy sie, bylismy przygotowani na inzynierie spoleczna jaka nas uraczono tak samo, jak mieszkancy Warszawy na strategie, ktora uraczono powstancow. Znaczy sie, wcale. Pulapka, po mojemu znajduje sie na poziomie zaciekawienie rozmowca (krew idzie do kory mozgowej) wersus ryzyko gwaltownego konfliktu (krew z tlenem do pnia, czyli mozemy tylko warczec i szczerzyc zeby).

Naturalnie, mowie o nich, a nie o nas ;)

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @glicek 27 kwietnia 2019 01:13
27 kwietnia 2019 02:26

Podział na wrogie plemiona przemienił się w normę sankcjonowaną "instytucyjnie".

Oto bowiem radni Krakowa (w ktorym to  miescie ich większość  reprezentuje  "partię zagranicy") odmówili przyznania honorowego obywatelstwa p. Agnieszce Radwańskiej z powodu, iz ona i jej rodzina nie ukrywaja swojeich pro PIS-owskich sympatii.

Taki  był założony cel inżynierii społecznej (tj.trwały podział) prowadzonej konsekwetnie w nadwislańskim regionie Europy.  Nieustająco aktualna idea kolonizatorów: divide et impera.

zaloguj się by móc komentować

Mister @valser
27 kwietnia 2019 07:23

Moze pare moich spostrzezen w niektorych tematach tak jak ja to widze.                                                                    Czlowiek sie rodzi z tz. wrodzonym talentem/mi. Co moim zdaniem jest przyczyna wysokiego IQ. Niewatpliwie na pierwszym miejscu jest  "pamiec". Nastepnie tz. oczytanie i obserwacja wielu sytuacji, kulturowosc w ktorej sie znajdujemy . Jak wiemy IQ jest odpowiednikiem inteligencji ( takie sa zasady ). Tak jak sie segreguje ludzi tym IQ na wiecej wartosciowych lub mniej wcale to nie oznacza ze ten z wysokim IQ jest lepszym-sprytniejszym czlowiekiem w wielu innych czynnosciach poza specjalnym testem na IQ. Owszem mozna powiedziec ze czlowiek z mnieszym IQ jest prostakiem gdzie ktos z wiekszym IQ jest okreslany chamem. Moim zdaniem czlowiek z wysokim IQ moze byc o wiele niebezpieczniejszy od tego z mniejszym IQ.

Co do tych malpek to oczywiscie robi to wrazenie iloscciowe , ale zapewne jest to podyktowane mniejszym kosztem wydatku posiadanej gotowki. Pamietam jak bylem bardzo moda osoba to kupowalem papierosy na sztuki w kiosku. Mysle ze z tym alkocholem najgorsze jest tradycyjnie ( w polsce) picie do konca otwartej butelki jak i mlodzi ludzie czesciej zaczynaja pic alkochol wraz z rodzicami na przyjeciach.

Zdolnosc do zawiazania intymnej relacji niekoniecznie jest podyktowana spolecznie uzytecznym zajeciem . Zalezy kto co czyta i oglada np. TV. Nastepnie czy ludzie ktorzy nie maja kontaktow towarzyskich sa na rowni pochylej? Mysle ze znaczna wiekszosc ludzi start tej rowni pochylej zaczyna poprzez kontakty towarzyskie-kolegow itd.

Cytat: Petersen twierdzi, że sieć znajomych i przyjaciół to bardzo ważna rzecz bo pozwala lepiej się zorientować w sytuacji i pomaga podejmować trafne decyzje. 

Tutaj mysle ze "szkola" dla dziecka jest o wiele lepsza od "nauczania" w domu , dlatego ze dziecko uczy sie widziec inne dzieci jak sie zachowuja jak i roznorodnosc odpowiedzi na zadane pytanie.  Natomiast co do doroslych osob to oczywiscie rozne znajomosci daja efekty roznych niekoniecznie trafnych decyzji. 

Narazie mysle ze wystarczy tego co ja mysle w niektorych tematach , z pewnoscia pisanie zbyt dlugich przemyslen nie jest zbyt mile widziane dla wiekszosci czytelnikow.

zaloguj się by móc komentować

valser @glicek 27 kwietnia 2019 01:13
27 kwietnia 2019 07:49

Generalnie ze znajomymi u mnie jest bardzo ciezko. Odkad wyjechalem z kraju to z wiekszoscia znajomych kontakt mi sie urwal. Ludzie zmieniaja numery telefonow, prace, miejsce zamieszkania, zwyczaje i zachowania, poglady, zone... i jak sie nie jest na biezaco informowanym to szybko wypada sie z obiegu.

Szwajcaria jest specyficzna. Tutaj jest ciezko z kimkolwiek nawiazac jakis trwaly kontakt, nie mowiac, zeby sie zaprzyjaznic. Funkcjonuje w dwoch srodowiskach, obydwa sa sportowe - hokej i karate. I mam jednego kumpla od whisky i wspolnych wakacji. Troche malo, ale chyba wystarczy. W kazdym razie nie narzekam bo generalnie i tak nie mam na wiecej czasu i miejsca.

Z tymi malpkami to jest tak... badania zlecil Zwiazek Pracodawcow Producentow Piwa. To podpowiada, ze ludzie przestali pic piwko w plenerze, a zaczeli spozywac malpki. Mniejsza pojemnosc, latwo ukryc w kieszeni i w dloni. Smiga sie szybkiego lyka na laweczce w centrum miasta i nikt nie widzi. Grzywe czesze lepiej niz piwo i niewiele wiecej kosztuje.

Moim zdaniem to jest reakcja rynku na zakaz spozywania alkoholu w miejscach publicznych, ktory jak widac i tak jest do obejscia. Nie ma juz "piwka w plenerze". Wyparla ja cicha, szybka, latwiejsza do ukrycia malpka.

 

 

zaloguj się by móc komentować

lchlip @valser
27 kwietnia 2019 08:19

"...Optymalnie jest jeśli mamy znajomych z różnych kręgów, bo wtedy pozwala nam to na lepszą orientację w życiu....."

Ciekawe spostrzeżenie.
Ale transponując to na sytuację na forum SN to chyba nie można powiedzieć, aby stymulowano dążenia w tym kierunku.
Co pociąga za sobą wniosek, że w/w spostrzeżenie musi być błędne. :)

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @lchlip 27 kwietnia 2019 08:19
27 kwietnia 2019 08:32

Znajomość z tobą nie poprawia naszej orientacji. Nie jesteś jak geodezyjny reper, jesteś jak bajoro pełne rzęsy, którego nie widać z daleka i człowiek myśli, że rozciąga się przed nim trawiasta przestrzeń. 

zaloguj się by móc komentować

valser @lchlip 27 kwietnia 2019 08:19
27 kwietnia 2019 08:40

Podpowiem Ci cos, co mozesz sam wykorzystac, zeby poprawic swoja orientacje w czasie i przestrzeni, znalezc swoje miejsce i kierunek.

Generalnie dobrze jest otaczac sie ludzmi, ktorzy potrafia dostarczyc jakis uzytecznych informacji. Ty do nich poki co nie nalezysz.

zaloguj się by móc komentować

lchlip @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2019 08:32
27 kwietnia 2019 08:42

"...Znajomość z tobą nie poprawia naszej orientacji...."

Przecież to napisałem.
I dodałem kropkę nad i, że Valser się myli ze swoim stwierdzeniem.

 

 

zaloguj się by móc komentować

valser @lchlip 27 kwietnia 2019 08:42
27 kwietnia 2019 08:45

Opowiedz moze jak sie czujesz majac swiadomosc, ze jestes drogowskazem na ktorym jest napisane "nie idzmy ta droga"?

zaloguj się by móc komentować

lchlip @valser 27 kwietnia 2019 08:40
27 kwietnia 2019 08:56

Doskonale to rozumiem.
Bo przecież o użyteczności informacji od znajomych z innych kręgów decydujesz Ty. I wybierasz "użyteczne informacje" zgadzające się z Twoimi. 
Przecież wiesz jak działa "efekt potwierdzenia"?

"...polegający na ignorowaniu informacji lub znajdowaniu nieprawidłowości w informacji, która nie pasuje do jego poglądów oraz na szukaniu informacji z nimi zgodnych, choćby i były nieprawdziwe...."

Uprzedzając ewentualne zastrzeżenia: ja wiem, że i ja temu zjawisku podlegam.

 

zaloguj się by móc komentować

lchlip @valser 27 kwietnia 2019 08:45
27 kwietnia 2019 08:58

Będąc drogowskazem (dziękuję za komplement) widzę tylko jak patrzący na niego i tak wiedzą lepiej.

 

zaloguj się by móc komentować

lchlip @lchlip 27 kwietnia 2019 08:58
27 kwietnia 2019 08:59

powinno być:

..patrzący na niego i tak często wiedzą lepiej.

 

zaloguj się by móc komentować

valser @lchlip 27 kwietnia 2019 08:56
27 kwietnia 2019 09:10

Ty nawet nie robisz prostej autoewaluacji.

Blokuje cie w tym momencie, bo usilujesz tutaj dyskutowac wewnetrzne problemy grupy jaka jest SN, a to prowadzi do plotek, ktore nastepnie prowadza do dyskutowania nonsensow.

 

zaloguj się by móc komentować

ApesCornelius @valser
27 kwietnia 2019 09:29

Z piciem alkoholu w Polsce to jest nic w porównaniu do USA :)

 

zaloguj się by móc komentować

valser @ApesCornelius 27 kwietnia 2019 09:29
27 kwietnia 2019 10:48

Mysle, ze gdyby byly organizowane mistrzostwa swiata w piciu, to co roku w finale jest Rosja z Polska. Kadra co roku do wymiany.

https://www.youtube.com/watch?v=aKg2hMFu_Cw

 

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @prembolo 27 kwietnia 2019 10:54
27 kwietnia 2019 10:59

zmieniłeś nicka, lchlip?

zaloguj się by móc komentować

Draniu @valser
27 kwietnia 2019 11:16

Testowanie rzeczywistość ,mnie się wydaje ,ze zycie na tym polega ,ze ciagle do czegos zmierzamy, ciagel cos sprawdzamy z większym ryzykiem lub z mniejszym..Ciagle "testujemy".Wszystko zalezy od doswiadczenia i jeszcze wielu innych czynnikow..Jedni się poddają inni otrzepia sie jak przyslowiowy pies ,ktory dostał manto i podążaja dalej w poszukiwaniu celu..Dla jednych cel jest istony dla innych droga jaką przebywa .Czasem kiedy tak czlowiek podąża tą droga, to i cel drogi się zmienia ,albo pojawiają sie inne..  Jedni potrafia podejmowac decyzję ,inni nie potrafia.. A w ogole czlowiek jest grzeszną istota i niestety popelnia błędy.. Od tak wielu czynnikow zalezy to nasze zycie, ze czasem jak tak sie zastanawiam nad tym ,to faktycznie mozna zwariować i calkowicie popaść w bezradność ,ktora konczy się kupnem małpki ,bo czlowieka na wiecej nie stać.:)

I wydawałoby sie ,ze takie testowanie rzeczywstosci ,jak to ladnie ująłes,kończy się widokiem pt. krajobraz po bitwie . A jednak dostrzega się przyslowiowe światełko w tunelu.. 

Śmierć jest pewna. A ja dodam śmierć to wolność..A zeby ja uzyskac no to trochę trzeba pokopac się z koniem.;)

Tego samego zdania jestem co Pani Maryla ,na temta tekstu,ktory napisałeś .Dziekuje ,ze go napisałeś .

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @stanislaw-orda 27 kwietnia 2019 10:59
27 kwietnia 2019 11:24

W kwetsji formalnej, byłbym bardzo wdzięczny gdyby Państwo nie dyskutowali ze szmaciarzami, których zaraz zniknę...

zaloguj się by móc komentować

valser @parasolnikov 27 kwietnia 2019 11:24
27 kwietnia 2019 11:26

zostaw. Nie znikaj. to tez sa drogowskazy, ktore pokazuja droge na bagna, czyli tam gdzie nie potrzeba nam chodzic.

zaloguj się by móc komentować

parasolnikov @valser
27 kwietnia 2019 11:28

Myślę, że realnie te problemy wynikają z odejścia od feudalizmu, po pierwsze "bezużyteczność" ludzi z niskim IQ, z drugiej strony jak to mówi Święcicki, dzisiaj wymnaga się od wszystkich, żeby byli parasolami :) , a jak są wyciskarkami do czosku to się próbują dostować i stać parasolem i kończą w psychiatryku.

zaloguj się by móc komentować

valser @Draniu 27 kwietnia 2019 11:16
27 kwietnia 2019 11:54

Sa takie rodzaje doswiadczen, ktorych jakosc i ilosc buduje ci spektrum chorobowe. Z tego wynika, ze nie wszystkie doswiadczenia sa potrzebe i porzadane i zamiast uzytecznej wiedzy buduja ci zaplecze chorobowe.

Ja oczywiscie w to nie wierze, bo mie da sie zdefiniowac choroby psychicznej. Mozna tylko mowic o dysfunkcjach, nieprzystosowaniu do zyciowych sytuacji, ale nie o jednostce chorobowej.

Jest zreszta na ten temat ksiazka - "The myth of mental illness".

Jest mozliwa bowiem totalna zmiana, ale nie jest ona mozliwa bez dyscypliny i ciezkiej pracy. Jednak sama dyscyplina i ciezka praca prowadzi donikad.

Co do gorzalki...

Jak mozna przeczytac w tym artykule - ilosc sprzedawanej wodki w opakowaniach 0.5l i 0.7l nie zmienila sie. Tek kto kupowal cala duza flasze robi to nadal. Z "malpkami" jest tak, ze powstal nowy sektor sprzedazowy, ktory zostal wykreowany przez idiotyczna ustawe o zakazie spozywania.

 

zaloguj się by móc komentować

gerlach @valser
27 kwietnia 2019 13:05

1/

malpki, IQ,dysfunkcje a procenty pokazujace 'promieniowanie psychopatow/samcow alfa?'

Cytat: „W sklepie, na prezentacji produktów czyli bezpośredni kontakt ze sprzedawcą, tam dopiero zaczyna się festiwal robienia w chuja. Sam w ten sposób najczęściej pracuję jak jestem w Polsce.

Zaczynałem od prezentacji garnków, ubezpieczeń , a potem już lajtowo doradca klienta w sklepie z IT. Z premii są takie wypłaty, że nie opłaca się być uczciwym. Wiem, że to podłe ale hajs potrzebny jest żeby się rozwijać.

Dla swojej obrony mogę powiedzieć, że już coraz częściej pracuję za granicą, bo znacznie bardziej mi się to opłaca i nie muszę już ludzi robić w chuja aby zarobić. W każdym razie jak widzicie doradcę klienta , to pamiętajcie, że każde jego słowo ma uśpić czujność i przynieść zyskijemu-> kierownikowi-> dyrektorowi-> prezesowi-> właścicielowi i dla nich wszystkich nie znaczycie zupełnie nic, no taki worek z hajsem tylko i maszynka do podbijania premii.” Koniec cytatu

zaloguj się by móc komentować

gerlach @valser
27 kwietnia 2019 13:06

2/

 Wyobrażasz sobie, że teraz jesteś drapieżnikiem, który ma wszystkich innych za frajerów i chodzące worki z pieniędzmi i twoim celem jest maksymalny zysk.

Spróbuj myśleć jak szumowina, bo ich ulubione życiowe hasełka to przykładowo: „frajer/baran jest po to, aby go strzyc”. No i oczywiście ofiara sama sobie jest winna – „nie okradłbym jej, gdyby szybciej biegała i mi uciekła. Gdyby miała lepsze, mocniejsze zamki w drzwiach, których bym nie sforsował, albo żyłaby, gdyby jechała przynajmniej TIRem, czołgiem, a nie jakimś puntem – wtedy przeżyłaby moje wyprzedzanie na czołówkę”.

To są psychopaci, ludzie bez emocji, bez poczucia winy – i temu mogą sobie (do czasu, bo przy rozliczeniach strasznie kwiczą) – tak działać i działać.

zaloguj się by móc komentować

gerlach @valser
27 kwietnia 2019 13:07

3/

Dlaczego więc dzieję się CAŁKOWICIE na odwrót?jq

Dlaczego promuje się aborcję (coraz mniej nowych pracowników)?

Dlaczego osłabia się i nie dofinansowuje służby zdrowia? (Coraz więcej zgonów).

Dlaczego tworzy się pracujących biednych młodych, którzy przez to popełniają coraz więcej samobójstw? (Niepowetowana strata kogoś, kto miał zapłacić za kilku starców).

Dlaczego tworzy się gospodarkę, która uniemożliwia finansowo wychowanie dziecka/dzieci? (Coraz więcej par boi się kosztów związanych z utrzymaniem rodziny).

Dlaczego promuje się homoseksualizm, trans, bezpłciowość itd? (Coraz mniej rodzin i ludzi zdolnych do założenia rodziny).

Dlaczego uczy się kobiety pracy i samorealizacji kosztem zakładania rodziny? (Coraz mniej kobiet chcę mieć kiedykolwiek dzieci).

Dlaczego nikt nie interesuje się rosnącym problemem spadku płodności wśród kobiet i mężczyzn oraz spadającym poziomem testosteronu wśród mężczyzn i estrogenu wśród kobiet? (Mężczyźni mniej męscy, kobiety mniej kobiece).

Dlaczego zwiększa się więc inne podatki i daniny, skoro one osłabiają klasę pracującą? (Słabsi, mniej wydajni)

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @valser
27 kwietnia 2019 13:15

Ora et Labora

Czy aby nie za dużo szumu informacyjnego, by nie rzec, intelektualnego wokół nas, a który to szum sączy się 24godz/dobę ze wszystkich stron? Myślę, że największą mądrością jest i największą prostotą właśnie jest, by nie zatracić jednego i drugiego, czyli modlitwy i pracy, po prostu. Wtedy nawet zupełnie durne zajęcie jako praca, którą trzeba wykonywać, by zarobić na życie nie będzie taką straszną rzeczą, jaką w istocie jest i co z tego. Śmiem twierdzic, że 90% ludzi, a może i więcej pracuje tam, gdzie pracuje, bo musi, a gdyby mogli, rzucili by tę pracę w sekundzie, gdyby tylko była taka możliwość. Męczą się jednak, a dla rozrywki patrzą w tv, piją lub robią sobie tatuaże, bo wszyscy tak robią. A potem w najlepszym razie kozetka u psychiatry.

zaloguj się by móc komentować

valser @cbrengland 27 kwietnia 2019 13:15
27 kwietnia 2019 14:49

95% przekazu to sa bzdury. Od tego trzeba sie dobrowolnie odciac.

Nie ma robic tutaj grupy terapeutycznej, tym bardziej, ze podobnie jak informacyjny szum, to rowniez tzw. nauka jest watpliwej wartosci.

Ja nie mam od dekad czegos takiego jak "stala praca". Wedlug Petersena powinienem sie wykoleic. Pic patologicznie, lac zone, okradac dzieci i co tam jeszcze. Nie ma takiej sytuacji, takiej demotywacji, czy zmeczenia, takiego przepicia, zebym nie byl w stanie pozbierac sie w max.15 minut i ruszyc do akcji. Te informacje, ktore podalem w punktach to sa tylko jakies statystyczne obserwacje i w zadnym stopniu reguly. Nawet jesli sie szykuje sie jakis zeslizg, to po to czlowiek ma wolna wole (najlepiej silna wolna wole) zeby temu zaradzic.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @valser
27 kwietnia 2019 15:17

Wszystko ma swoje proporcje, uważam. Wiedza, to też dobra rzecz ale gdy jest tylko częścią życia, a nie właśnie wszystkim, na przyklad. A poza tym, co tutaj dużo gadać. Ma być czas pracy, czas relaksu, czas dla rodziny, czas dla modlitwy itd itd.

Jak większość, Rewolucja zdefasonowala taki schemat. Tak, jak Coryllus dzisiaj opisuje kobiety i ich degradację. Temu powinnismy się przeciwstawiać, każdy, jak potrafi, bo cel jest znany. Nic więcej, jak powrót do źródeł, czyli czasów przedrewolucyjnych. To nie było tak dawno, tylko jakieś 500 lat temu ☺

zaloguj się by móc komentować

valser @lucypek 27 kwietnia 2019 16:51
27 kwietnia 2019 16:58

Tys sie synek mamie udal.

Zastanawiales sie skad ci sie wzial ten natretny buldupizm?

zaloguj się by móc komentować

valser @valser 27 kwietnia 2019 16:58
27 kwietnia 2019 17:27

i znowu zadzialala "niewidzialna reka rynku" zwana Parasolem.

zaloguj się by móc komentować

Perseidy @gerlach 27 kwietnia 2019 13:07
27 kwietnia 2019 18:57

Za wszystkimi pytaniami postawionymi tu w formie bezosobowej (tworzy się gospodarkę, promuje się to czy tamto) stoją konkretni ludzie, konkretne grupy oraz ich interesy.

Wystarczy prześledzić jak tworzą oni ustawy z zakresu prawa gospodarczego (kto je tworzy, w jaki sposób, dlaczego właśnie tak, albo - jak realizują tzw. konsultacje społeczne).

Problemem w naszym patologicznym SYSTEMIE jest nie tylko przeregulowanie, ręczne sterowanie, wzajemnie wykluczające się akty prawne pozbawione często elementarnej logiki, ale przede wszystkim zupełny zanik u decydentów zdolności do syntezy zjawisk o dużym stopniu złożoności, oraz nieumiejętność przewidywania i rozumienia związków przyczynowo-skutkowych.

zaloguj się by móc komentować

Maryla-Sztajer @Perseidy 27 kwietnia 2019 18:57
27 kwietnia 2019 20:02

Owszem. Nawet sredni stopień złożoności chyba ich przerasta. 

Gdy przed laty zmarł ktoś znany koleżanka tivifanka zapytała:  i kto mi teraz powie co mam myśleć. 

No i oni stale mówią z ekranu...pewnie kogoś sobie znowu znalazła. 

.

 

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @valser
27 kwietnia 2019 21:56

Setka w małej flaszce to około 5 złotych. Pewnie dr. Święcicki to wie, ale Petersen nie ma pojęcia, że jesteśmy krajem starannie konserwowanej nędzy. Są całe regiony, gdzie znalezienie pracy za przyzwoite pieniądze graniczy z cudem. Zarabiamy 1/4 średniej europejskiej, kwota wolna od podatku jest pomijalnie mała, pomoc socjalna niemal nie istnieje. Jednocześnie ceny są na europejskim poziomie, więc statystycznemu Polakowi wystarcza na jedzenie i rachunki. Na czymś trzeba oszczędzić, więc oszczędza się na wakacjach, wyjazdach, odzieży (lumpeksy), na realizowaniu pasji i zainteresowań, na edukacji. Rodziców nie stać na opłacanie zajęć dodatkowych dzieci, na lekcje muzyki, na zajęcia sportowe, na książki, kino, sami też muszą oszczędzać. Kupno sprzętu sportowego, aparatu fotograficznego, artykułów plastycznych, czy instrumentów muzycznych to jest luksus. Dla przeważającej części społeczeństwa jest to luksus. Jednocześnie mamy w Polsce największe chyba w Europie dysproporcje dochodów, typowe dla krajów postkolonialnych, więc ci biedni, przez kontrast z bogatymi, są jeszcze biedniejsi.

To wszystko rzutuje na zdrowie psychiczne, jeśli jako ważny wskaźnik uznamy liczbę i przyczyny samobójstw, to jest bardzo źle, główną przyczyną targnięcia się na własne życie są kłopoty materialne właśnie. Żyjemy w potwornym, opresyjnym państwie, które pozwala działać przeróżnym legalnym mafiom, pseudowindykatorom, nawet oficjalnie działające, niby poważne firmy stosują bandyckie metody wyłudzeń w majestacie prawa. Ja sam od jakichś dwóch lat regularnie dostaję wezwania do Urzędu Skarbowego z powodu na przykład rzekomego niezłożenia jakiegoś PITu pięć lat temu i gdyby nie to, że mam porządek w papierach, byłbym już w plecy na grube tysiące.

Dziś ten dziwny człowiek Kaczyński na konwencji PiS mówił, że będzie walczył z "chemią z Niemiec", że niby o równość w Europie, dla wszystkich. Ani słowem się nie zająknął o zbliżeniu warunków płacowych, podatkowych, czy socjalnych. Funkcjonujemy jako zagłębie taniej siły roboczej i rządzącym się to podoba, ale ludzie niestety wariują, a jedyną rozrywką, na jaką ich stać, jest ta małpka za piątaka. Nie jest dobrze, niestety i nie zanosi się, żeby było.

zaloguj się by móc komentować

valser @Mister 27 kwietnia 2019 07:23
28 kwietnia 2019 10:08

Moze tak... tzw. talent, badz wysokie IQ Petersen nazywa zwyciestwem w loterii genetycznej i komentuje to w ten sposob, ze nie nalezy tego traktowac jako szczegolnego przywileju czy wlasnej zaslugi, bo to jest cos co jest dane i czerpie sie z tego nie bardzo zasluzone korzysci. Cos jak byc "madrym z urodzenia".

Poziom IQ nie determinuje w zaden sposob moralnych zachowan. Mozna byc porzadnym kopaczem rowow i dobrym czlowiekiem i wybitnym wysokokwalifikowanym i wynagradzanym specjalista zepsutym do szpiku kosci, i uzwac swojego intelektu do tego, zeby oszukiwac i okradac ludzi z efektow ich pracy.

Jesli chodzi o "malpki". Napisalem juz wczesniej. To w niewielkim stopniu jest problem braku gotowki. Poziom sprzedazy butelek pollitrowch i 0.7 jest taki sam. Chodzi o to, ze "malpka" zastapila skutecznie piwko w plenerze. Picie alkoholu w miejscach publicznych jest w Polsce niedozwolone, a z butelka piwa 0.5 jest ambaras. Trudniej ukryc to, ze sie pije. "Malpke sie smiga" tak, ze prawie tego nie widac. I to jest glowny motyw zakupu.

W sprawach "intymnych relacji" sytuacja jest troche bardziej skomplikowana. Generalnie jednak jest tak, ze kobiety szukaja mezczyzny, ktorego pozycja w hierarchii bedzie zapewniala stabilna sytuacje rodziny i wychowania potomstwa. Jest to oczywiscie duze uproszczenie i pomija problem "fizycznej atrakcyjnosci" czy "romantycznej relacji", itp. Ale wlasnie to Petersen wskazuje jako glowny czynnik.

Z siecia kontaktow - znajomych i przyjaciol - jest tak, ze szkole sie w pewnym momencie konczy i wchodzi w samodzielne, dorosle zycie. Nie mozna sie tylko orientowac na prace. Petersen wskazuje rowniez na to, ze trzeba miec zorganizowane zycie poza praca. Ludzie, ktorzy zyja tylko praca, jak dostana tydzien wolnego to nie wiedza co w tym czasie robic.

To dotyka innego problemu - ogolnej zyciowej strategii, o ktorej Petersen tez sporo mowi. To jest wazne i ustawia osobnika w wiekszosci wypadkow sytuacje juz do konca zycia. Postaram sie to kiedys zreferowac, albo ktos kto tutaj slucha Petersena zrobi to za mnie.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @valser 28 kwietnia 2019 10:08
28 kwietnia 2019 10:13

Dokładnie tak.

 Tak właśnie wygląda "walka z alkoholizmem" w państwie na niby.

zaloguj się by móc komentować

valser @stanislaw-orda 28 kwietnia 2019 10:13
28 kwietnia 2019 10:24

Tym wszystkim naprawiaczom swiata, walczacym o szczescie i dobro ludzkosci wydaje sie, ze jak sie palcem pokaza kierunek, albo jak sie postawi znak zakazu, to to zalatwi sprawe i ludzie zrezygnuja z prostej przyjemnosci i zrezygnuja z piwka w plenerze. Otoz nie zrezygnuja, tylko zastapia piwko czyms innym.

zaloguj się by móc komentować

valser @SalomonH 27 kwietnia 2019 21:56
28 kwietnia 2019 10:25

Aspekty ekonomiczne sa oczywiscie bardzo wazne, ale nie sa sposobem na wytlumaczenie wszystkiego. Napisalem tutaj kiedys tekst o liczbie samobojstw Eskimosow na Grenlandii, ktore wskaznikowo na 100tys. mieszkancow sa najwieksze na swiecie. Jesli zestawi sie wskazniki Polski u np. Szwajcarii to ilosc samobojcow na 100tys. mieszkancow jest wlasciwie na tym samym poziomie. Szwajcarzy jednak targna sie na swoje zycie z innych powodow. Nie jest nia bieda czy finansowe problemy, etniczne przesladowania, czy to co nam sie wydaje, ze taka prosta nieznosnosc zycia i sytuacja ciaglego latania konca z koncem jest tu glowna przyczyna. Nie jest.

Nie zaprzecza to tym wszystkim okropienstwom, opresji systemowej, materialnym problemom, o ktorych Pan napisal.

zaloguj się by móc komentować

Wolfram @Perseidy 27 kwietnia 2019 18:57
28 kwietnia 2019 10:31

(...) wzajemnie wykluczające się akty prawne pozbawione często elementarnej logiki, ale przede wszystkim zupełny zanik u decydentów zdolności do syntezy zjawisk o dużym stopniu złożoności, oraz nieumiejętność przewidywania i rozumienia związków przyczynowo-skutkowych.

To niestety tak nie jest - tzn. władza nie jest zbiorem półdebili, kierowanych z USA czy Izraela - ale zdemoralizowanych cwaniaków, którzy świetnie się orientują we własnych sprawach - pieniędzy, nieruchomości i położenia tzw. malin - i mają świetną ocenę co do związków przyczynowo-skutkowych i zdolność syntezy zjawisk - w tym zakresie, jaki ich interesuje. 

Problemem nie jest zła ocena czy braki merytoryczne, a całkowita demoralizacja, cynizm i zwyczajna ludzka podłość.

Podobnie, jest z przepisami prawa. Owszem zdarzają się niedoróbki - ale te braki logiki i spójności służą określonym celom i nie wynikają z braku konpetencji lecz z zamiaru - takiego ukształtowania prawa, by realizowało cel, którego wprost nie można zadeklarować (np. iż pewna grupa uprzywilejowanych nie podlega odpowiedzialności karnej za popełniane przestępstwa - a może je popełniać, bo ma ku temu nadane prawo) - stąd te pozorne nielogiczności.

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 27 kwietnia 2019 08:32
28 kwietnia 2019 10:45

Ciekawe jak ten Ichlip wyglada? I czy kupil u Ciebie choc jedna ksiazke?

Mysle, ze nie, bo polemika, ktora on tu uprawia jest oparta na niezrozumieniu tego o czym sie mowi. Moze byc oczywiscie tak, ze kupil, nawet przeczytal i nic nie zrozumial. Atrakcyjnosc Twoich ksiazek jest bowiem dyskusyjna. Nie ma golych bab i "momentow".

Uprawiam taka dyscypline jak mam troche czasu do zabicia, kiedy jestem w miejscu publicznym i moge usiasc lub przystanac. Oceniam przechodzacych ludzi pod katem uzytecznosci dla mojej aktywnosci sprzedazowej w obszarze sprzetu sportowego - czy na oko, osoba, ktora przechodzi zajmuje sie sportem i bylaby zainteresowana zakupem moich towarow. Bywa tak, ze przez pietnascie minut i szybkiej oceniy setek osob nie znajduje ani jednej, ktora uznalbym za potencjalnego klienta zainteresowanego zakupem. Taka negatywna ocena oczywiscie nie jest prawdziwa. Cos sie jednak sprzedaje i nie ma powodow do narzekan. Ocena bowiem nie wyklucza, ze kazdy moze miec syna czy wnuczka i zyczeniowe myslenie, ze ten przynajmniej to bedzie ze swoja sprawnoscia i zdrowiem obchodzil sie lepiej i wtedy ten ktos kupi jakis zestaw treningowy na pierwsza komunie lub urodziny.

Mimo to, jak sie nalozy na taka ocene na oko te wszystkie informacje Petersena i Swiecickiego - o tych malpkach, spektrum chorobowym, itd, a takze wiele innych czynnikow, o ktorych nie napisalem, a z pewnoscia istnieja, to wydaje sie, ze mimo ogromnej populacji liczonej w milionach rynek na ksiazke wcale nie jest duzy (a juz na pewno nie jest tak duzy jak rynek tekstyliow) i fakt, ze cokolwiek sie sprzedaje zaczyna graniczyc z cudem.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Wolfram 28 kwietnia 2019 10:31
28 kwietnia 2019 12:57

po stokroć masz rację;- np. istota patologii opiera się na drwinie z Konstytucji [jaka by nie była] wobec prawa nie było i nie ma i nie będzie żadnej równości - frajerzy kasę mają oddawać dobrowolnie lub pod przymusem - idolem i bóstwem jest kasa [przede wszystkim cudza];- procent patologii wywołanej kretynizmem jest niezbyt duży ale emocje/namiętności/dysfunkcje/.. jak podstwy okazywania swej władzy to już nie  margines; "a bo Pan to logikę stosuje", "w moim sądzie Pan nic nie wygra", "mecenas 'x' nie kradl on nie znał prawa", "Sąd wie, że pozwana tego nie zrobiła ale to ona zapłaci..(2018r. w RP)", itd., itp., - to jest państwo bandyckiego totalitaryzamu i dla normalnie ukształtowanych nie ma tutaj miejsca "albo do pierdla albo pod most"

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @valser 28 kwietnia 2019 10:25
28 kwietnia 2019 14:50

Nie da się wykluczyć, że suma wszystkich stresów stanowi pewien constans i to, że Polacy podlegają opresji ekonomicznej, w jakiś sposób uwalnia ich od innych problemów. Jednak jestem przekonany, że sytuacja ekonomiczna rzutuje na sposób spożywania alkoholu, mało kto wypija drinka w barze, a spotkanie w pubie przy piwie rzadko jest bez okazji. Alkohol jest w Polsce najbardziej dewastującym narkotykiem, osobiście znałem lekko licząc kilkanaście osób, które zabrał na tamtą stronę, czy to wprost, czy przez wypadki, zabójstwa i samobójswa.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @valser 28 kwietnia 2019 10:24
28 kwietnia 2019 15:30

Moim zdaniem nic im się nie wydaje. To są w olbrzymiej większosci cyniczni oszuści, robią dokładnie odwrotnie niz deklarują.

Natomiast publicznie uprawiają samooszukiwanie się, czyli grają rolę innych osób, niż  są nimi w rzeczywistosci.

Publicznie walczą z alkoholizmem, a prywtanie i słuzbowo, np.  w roli samorządowców,  "rozdzielają" koncesje na sprzedaż alkoholu.

zaloguj się by móc komentować

valser @stanislaw-orda 28 kwietnia 2019 15:30
28 kwietnia 2019 16:08

Ci ktorzy wystepuja na scenie i otwieraja paszcze wydajac dzwieki to niestety debile.

Wez taka wypowiedz  z ostatnich dni:

"Każdy z nas widział sklepy z niemieckimi proszkami do prania. Takie same proszki, ale z gorszymi składnikami są sprzedawane w Polsce. Po tej samej cenie, tylko że gorzej piorą."

To mozna skomentowac tylko w jeden sensowny sposob - wez sie facet ogarnij, olej niemieckie proszki i zacznij produkowac swoje, ktore beda dwa razy lepsze i na dodatek tansze.

No, ale mamy do czynienia z debilem. Po pierwsze on nic nie umie, a po drugie nie rozumie.

 

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @valser 28 kwietnia 2019 16:08
28 kwietnia 2019 16:17

Zdaje się, że bycie debilem nie wyklucza bycia cynicznym oszustem. Czasem się człowiek łapie na myśli: "Jak się mogłem dać wykiwać w tak prymitywny sposób?" Okazuje się, że to potrafi działać.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @valser 28 kwietnia 2019 16:08
28 kwietnia 2019 16:18

Pomijając juz fakt, ze nie ma żadnego przymusu kupowania tych niemieckich.

zaloguj się by móc komentować

valser @SalomonH 28 kwietnia 2019 16:17
28 kwietnia 2019 16:20

Oczywiscie, ze nie mozna tego wykluczyc. Ale jak ktos fanzoli o niemieckich proszkach, o doganianiu poziomu zycia w Niemcach za 20 lat, o europejskiej Dolinie Krzemowej w Polsce to cisnie debilne teksty. To, ze przy tym chce oszukac - nie jest wykluczone. To, ze debil - pewne.

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @valser 28 kwietnia 2019 16:20
28 kwietnia 2019 16:43

Ja tę wypowiedź nie tylko czytałem, ale też oglądałem i co do debilizmu rzeczonego mam całkowitą pewność. To był widok zadowolonego z siebie głupka. Coś naprawdę przygnębiającego.

zaloguj się by móc komentować

valser @valser
28 kwietnia 2019 16:56

Te wszystkie teksty medrcow o "drugiej Japonii", "doganianiu Uni Europejskiej", "wypracowywaniu standardow", "Dolinie Krzemowej", "proszkach do prania", "cieplej wodzie w kranach", to idiotyzmy dla dzieci z czworakow. To pakazuje ich aspiracje i marzenia, zeby byc maksymalnie drugim w wyscigu i zawsze przegranym w bezposrednim starciu.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @valser 28 kwietnia 2019 16:56
28 kwietnia 2019 17:28

Leczą publicznie własne kompleksy serwując publicznosci ponury spektakl.

zaloguj się by móc komentować

Perseidy @Wolfram 28 kwietnia 2019 10:31
28 kwietnia 2019 18:19

Trudno się nie zgodzić z pana oceną – jakże brutalnie prawdziwą. Ale z drugiej strony przyzna pan że ci, którzy tworzą prawa dżungli, sami są na nią skazani. Ich dzieci pierwsze skaczą im do gardeł. Koniec ich jest zazwyczaj żałosny chociaż to żadna pociecha.

Na dłuższą metę owocem takich działań jest całkowita zapaść w sferze ekonomicznej i społecznej.

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 28 kwietnia 2019 16:20
29 kwietnia 2019 17:49

to jest ten jak mu tam .... grający w trzy kubki na odpuście i zachwalający łatwość wygranej i to dla każdego

zaloguj się by móc komentować

qwerty @valser 28 kwietnia 2019 16:56
29 kwietnia 2019 17:52

to jest ze szkoły Chruszczowa;- jeszcze jedna pieciolatka i już będzie komunizm;- Stalin zalecał aby wstawać wcześniej do roboty, stąd ulice Moskwy między 1 w nocy a 5 rano pełne były 'pracujących' dla przyspieszenia nadejscia upragnionego komunizmu

zaloguj się by móc komentować

valser @qwerty 29 kwietnia 2019 17:52
29 kwietnia 2019 23:24

Dobra zmiana "patrzy na to realistycznie" i glosem prezesa mowi - cztery kadencje. Ja juz tych durni po prostu nie trawie.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować