korona cos tam....

Ile to jeszcze virusow jest na/w naszym ciele nieodkrytych... ile testow do przeprowadzenia i opracowania leczenia, ile jest przypadkow ''bezobjawowych'' ile lockdownow nas czeka. Ach jak pomysle ile jest mozlowosci....

Czeka nas dluga walka .... az nie zostanie kamien na kamieniu.

Kazdy kiedys na cos musi umrzec. Poki co, nie dostrzegam alternatywy.

Takie coś ktoś mi podesłał. Każdy powinien gdzieś tu siebie odnaleźć. 

https://dzismis.com/2020/04/26/corona-zbior-naukowych-doniesien/

Ten wirus jest mocno ciekawy. I nie wiemy o nim wszystkiego. W ogóle dosyć niewiele nadal.

Ten wirus to jest sąd Boży. Nie wiadomo na jak agresywną odmianę trafisz, nie wiadomo na co padnie-czy na mózg, czy na płuca, tak jak pogrypowe powikłania. Albo przejdziesz i nie zauważysz, albo umrzesz, albo coś pomiędzy. Loteria. Nie ma statystyki, ale chyba najpopularniejsza jest odmiana atakująca ukł. oddechowy, stąd badają te wymazówki z gardła i nosa.

Autor tekstu jest podpisany. Mnie raczej ciekawią efekty "leczenia" pochodnymi chininy i wpływ tegoż na statystyki śmiertelności. Znam wiele osób na własną rękę, "profilaktycznie", przyjmujących znaczne dawki tej trucizny. Sporo lekarzy, sanitariuszy i innych osób ze służby zdrowia.

Z chininą słusznie pisze, tym nie wolno leczyć kazdego bez zastanowienia. Ale o tej diagnostyce PCR to już nie.

Łącznie z powodu COVID-19 zmarły w Małopolsce już 33 osoby. W czwartek poinformowano o śmierci 97-letniej kobiety, mieszkanki Krakowa, która przebywała w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Potwierdzono, że przyczyną zgonu był COVID-19. Zmarła miała choroby współistniejące.

....

Tak tutaj zostawiam.

.

To jest poziom dezinformacji i teoretyzowania podobny do tego co byl po kwietniu 2010, tylko tutaj zasieg jest miedzynarodowy.

Na początku XX w. heroina była sprzedawana w postaci syropu dla dzieci.

https://www.businessinsider.com/yes-bayer-promoted-heroin-for-children-here-are-the-ads-that-prove-it-2011-11?IR=T

Dokładnie. Od ładnych paru lat są mocne argumenty na to, że zejścia określane jako na hiszpankę były faktycznie spowodowane aspiryną. W dziesiątkach tysięcy albo i więcej.

Zagrożenie terapiami było i jest. Tym większe im te terapie mniej przebadane. Wniosek, który się może nasunąć (tak ostrożnie napiszę): działania w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa jest dobrym wyborem.

Są zalecane u wybranych chorych z potwierdzonym COVID-19, bez przeciwwskazań, odpowiednio kontrolowanych.  

To jest potencjalnie śmiertelna choroba, na którą przyczynowego lekarstwa nie ma. Niejedyna taka,ale nowa i zakaźna. Bezpośrednim mechanizmem prowadzącym do zgonu jest zasadniczo uszkodzenie płuc, z udzialem (mikro)angiopatii i o tle autoimmunologicznym. 

są też mocne na to , że przyczyną było szczepienie żołnierzy amerykańskich na tyfus.

DiTePer też w Afryce się zapisała nieoptymistycznie. Ale za to wyklinana MMR w sposób udowodniony chroni przed wieloma chorobami, podobnie jak BCG. Być może również przed COVID-19. Świat jest pełen prostych wyjaśnień wyłącznie w necie. 

Kazdy ma jakis towar w magazynku i chce go opylic.

Ja mam wrazenie, ze ci co krzycza "wiecej testow!" to sa po prostu oplaceni przez producenta naganiacze.

W 2009 roku negocjowalem dla mojego kolegi, ktory mial siec aptek w Polsce sprowadzenie testow na obecnosc roznych substancji czynnych w organizmie oraz zwyklych testow ciazowych. Testy byly o tyle ciekawe, ze nie potrzeba bylo specjalnych warunkow laboratoryjnych, tak jak test ciazowy mozna wykonac w toalecie.

Okazalo sie, ze sprowadzenie i dopuszczenie do obrotu na terenie Trzecej RP to nie jest tak hop-siup i trzeba dostac "atesty" z PZH i Ministerstwa Zdrowia. To oczywiscie trwa poltora roku z okladem.

Sa oczywiscie inne kanaly, zeby takie rzeczy zalatwiac. Obecne testy na koronawirusa sa tego przykladem. O tym kto skladal wnioski na dopuszczenie tych produktow na polski rynek, kto je importowal (moze produkowane sa na miejscu, ale nie sadze) raczej ciezko bedzie sie dowiedziec. TO sa biznesy pewne, ale na sto procent skanalizowane i zaden Janush nie bedzie tutaj wpuszczony na rynek.

Po roku 1950 dobra na wszystko była penicylina, przez którą o mało się nie przekręciłam... z przedawkowania. 

"Kazdy kiedys na cos musi umrzec."

Ale - jak powiedział Woland - to, że każdy musi umrzeć to jeszcze pół biedy. Najgorsze jest, że często okazuje się to niespodziewanie! Ten pierwszy miał 24 lata ...

Na wszystkie choroby - podobnie jak jakiś czas temu penicyliny czy aspiryny - nadal stosowane jest Ethanolum i Aethanolum . Lek wpływa na działanie komórek mózgu w sposób wielokierunkowy. Lek wchodzi w bezpośrednie interakcje z receptorami GABA, NMDA oraz receptorami acetylocholiny i serotoniny. Pod jego wpływem dochodzi do uwalniania endorfiny i dopaminy, co warunkuje jego "nagradzające" działanie. Jednak jego regularne nadużywanie powoduje hyperaktywność receptorów NMDA i nieaktywność receptorów GABA, czego skutkiem jest wystąpienie zespołu abstynencyjnego.  W odniesieniu do zagrożenia koronawirusem pozytywne działanie leku dostrzegł prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka - ale zastrzegł, że działa on w połączeniu z chodzeniem do sauny. Wydaje się, że trafność uwag prezydenta Łukaszenki potwierdzają badania wiodących laboratoriów zajmujacych się koronawirusem, podano bowiem, że lek w stężeniu 60% definitywnie niszczy wirusa, podobnie jak temperatura powyżej 60 stopni Celsjusza

Oba zwiazki sa pochodna chinoliny.
Ale zgadza sie, roznia sie istotnie.
 

Można się przeprowadzić w lubuskie. Od początku zarazy schwytano tam tylko 92 osobników zakażonych, a do dziś nikt nie umarł. Trzeba im naslać kontrol z UE i z Sanepidu.

https://www.tribuneindia.com/news/nation/us-ignored-concerns-over-hcq-from-india-81428

Nie, nie trolujemy, całkiem dużo lekarzy uważa, że wysoka śmiertelność w covid19 może mieć związek ze stosowaniem HCQ w leczeniu, niestety nie mam danych, w których krajach (na pewno w USA i UK), jest powszechnie stosowana. Bo to mogłoby wyjaśniać różnice w statystykach śmiertelności, są one drastyczne, co widać na linkowanych przez Grzeraltsa danych z Euromomo.

Ostatnia glupia rzecz jak dzisiaj mozna zrobic to zglosic sie do szpitala. Szanse na przezycie drastycznie spadaja.

Generalnie szpital nie jest od tego, żeby w nim zdrowieć, do szpitala można iść na urazówkę, operację, zabieg, ale trzeba wracać jak najszybciej.

To jest "spurious corellation" raczej. Mechanizm niewydolności oddechowej i ew.zgonu nie ma związku ze znanymi działaniami HCQ. Były opisywane zgony w mechanizmie wydłużonego QT, ale nie tak znowu dużo i zazwyczaj w przypadku stosowania mocno niezgodnie z zaleceniami (na własną rękę).

Tak to właśnie działa, tak zabija koronawirus.