-

valser : Bramki strzelone na wyjeździe liczą się podwójnie

Komentarze użytkownika

@Kiedy Niemcy zaczną przyjeżdżać do nas na saksy? (18 lutego 2025 16:47)

znam. Widzialem. Grzegorz Braun w podobnej estetycznej konwencji zrobil swoje Transformacje. Nie do konca mi pasuje psychologicznie koncowka filmu o rosyjskim nazizmie. No bo kto normalny bedzie nasladowal i uzywal symboli kogos, komu wczesniej przetrzepal tylek? To sie nie klei, jak sie ma wlasnych bandytow-bohaterow, a jest w czym wybierac.

Ale z drugiej strony jak sie wali dziennie po 200 gram to kreatywnosc moze nie znac granic.

valser
18 lutego 2025 22:33

@Kiedy Niemcy zaczną przyjeżdżać do nas na saksy? (18 lutego 2025 16:47)

Dobre. Poszli w Niemca. Wspolne pomysly jednak lacza.

valser
18 lutego 2025 22:07

@Kiedy Niemcy zaczną przyjeżdżać do nas na saksy? (18 lutego 2025 16:47)

O! Bardzo dziekuje. Fajna ksiazka na prezent dla niemieckich znajomych.

valser
18 lutego 2025 21:54

@Kiedy Niemcy zaczną przyjeżdżać do nas na saksy? (18 lutego 2025 16:47)

przy takich legalnych dawkach to siadasz za kolko i jedziesz.

valser
18 lutego 2025 21:50

@Strefa cienia. Pomiędzy iluzją i rozpoznaniem (18 lutego 2025 15:37)

Krzysztofie zloty i diamentowy. Juz ci odpowidam. Jest sens. 

Przyjechalbys do Ojrzanowa na Targi w lipcu. Poznalbys ekipe osobiscie - oprocz Gabriela i jego malzonki rowniez Huberta Czajkowskiego i Agnieszke Slodkowska, Tomasza Bereznickiego, Michala, pania Renate, Beate, pania Marie Piechocka i jej rodzine i wielu innych spokojnych, kulturalnych i milych ludzi.

Milo i sensownie spedzony czas w okolicznosciach wykwintnych, bo taki jest palac, jego wnetrza, kuchnia i jego otoczenie z parkiem, oraz z taka sama wykwintna publika, ktora goscila w ubieglym roku. Samopoczucie po takim evencie poprawia sie i czlowiek czuje sie znacznie lepiej.

Ja w Polsce jestem co miesiac. Dla mnie to ma sens.

 

valser
18 lutego 2025 21:46

@Kiedy Niemcy zaczną przyjeżdżać do nas na saksy? (18 lutego 2025 16:47)

Rodzina mojej S.P. tesciowej ze Szwajcarii wyemigowala do Prus w koncu XIX wieku. Uciekli spowrotem do Szwajcarii w 1945 roku. Moze kiedys opisze ta historie, bo w sumie ciekawa. Ten kacapski watek z zimy 1944 na 45 tez sie w niej pojawia. 

Trzeba trzymac w pamieci, ze kacapy po przydzialowej dozie 100 gram magicznego plynu dziennie dostawali kreatywnej energii i wymyslali rozne niebanalne sposoby zabijania. Jednostki pierwszoliniowe dostawaly po 200g. Pili dziennie. Taki design i taka tradycja.

Ciekawe jak to teraz wyglada u kacapskiej armii na Ukrainie? Mysle, ze tez chleja. Bym sie zdziwil, gdyby bylo inaczej.

Kwintesencja niemieckiego sposobu na zabijanie jest rzez Woli w Powstaniu Warszawskim. Oni sie raczej nie bawili w kreatywnosc tylko walczyli o wskazniki - ile l ...

valser
18 lutego 2025 21:31

@Strefa cienia. Pomiędzy iluzją i rozpoznaniem (18 lutego 2025 15:37)

To akurat jest proste. Odwolywali sie do iluzji AK, o ktorych jest sporo w Nawigatorze 42.

Byla nadzieja gdy Lech Kaczynski pojechal do Gruzji i pomieszal kacapom w szykach, ze jakis kurs sie ksztaltuje, no, ale braklo konsekwencji i wygraly iluzje, ze bandyta Putin to maz stanu i przyjaciel co z Tuskiem naa molo ucinal pogawedki. Jednak wydarzenia dwa lata pozniej pokazaly, ze Kaczynskiemu nic nie zostalo zapomniane. Zginal, a jego zwloki byly zbeszczeszczone. I to juz nie sa zadne domysly, pomowienia, teorie spiskowe, tylko z tego sa zdjecia.

Mysle, ze to co zrobil polski rzad w 2022 roku, co mowil o kacapach prezydent Duda, premier Morawiecki, rowniez jest dobrze zarejestrowane i jakies zlecenia z tego wyplyna. Ja w kazdy razie nie bylbym zdziwiony.

valser
18 lutego 2025 21:16

@Kiedy Niemcy zaczną przyjeżdżać do nas na saksy? (18 lutego 2025 16:47)

Kacapy w niczym nie byly lepsze.

https://ipn.gov.pl/pl/aktualnosci/38500,Masakra-w-Miechowicach-rekonstrukcja-zbrodni.html

Mieszkalem w Miechowicach i historie powtarzane po cichu przez mieszkancow, grubo dopiero po 1990 roku wyszly na swiatlo dzienne.

Chyba lepiej jednak zginac z bronia w reku, albo zabrac pare diablow do krainy wiecznych lowow ze soba niz dac sie w glupi sposob anihilowac.

valser
18 lutego 2025 21:09

@Kiedy Niemcy zaczną przyjeżdżać do nas na saksy? (18 lutego 2025 16:47)

Nie no, jasne. Tutaj w Szwajcarii, Niemiec tez potrafi sie lasic, jak chce dostac prace i potrafi artykulowac swoja dokladnosc, punktualnosc i podporzadkowanie, co w przecietnym Szwajcarze budzi tylko umiech i politowanie.

Niemca rozumieja jezyk, ktorym sami od wiekow operuja. Ofensywa zimowa Armii Czerwonej w Prusach Wschodnich w 1945 roku i to co niezwyciezona, wyzwolicielska armia zakomunikowala, to byl jezyk ktory oni dobrze zrozumieli.

Ja to co jaks czas powtarzarzam - moi przodkowie pod Cedynia po germanskich karkach siadali na konia. Ta tradycje trzeba jakos kultywowac, tym bardziej, ze wtedy pod Cedynia, o kacapach nikt jeszcze nie slyszal.

valser
18 lutego 2025 21:00

@O różnych rodzajach mitomanii (18 lutego 2025 09:33)

"tylko musiałbyś powiedzieć takiej osobie że jest głęboko zapętlona(albo po prostu jest idiotą) w bzdury które są koloportowane przez róznych cwaniaków".

 Proste. W czym problem?

valser
18 lutego 2025 20:48

@Strefa cienia. Pomiędzy iluzją i rozpoznaniem (18 lutego 2025 15:37)

Tutaj demonstracje robia tylko 1 maja, miedzynarodowe komuchy. Innych glupich pomyslow tutaj nikt nie ma. 

No, ale jak ktos jest niedowartosciowany, nic nie umie, jest glupi, a do tego ma niezaspokojone ambicje, to idzie na glosno i robi z szajsu wielka sprawe. No i buduje wokol swojego pogubienia i wyuczonej niezaradnosci story takie, ze urasta to do rangi mitu. O tym dzisiejszy tekst Gabriela. 

MOim zdaniem mitomania dotyczy rowniez polskiego patriotyzmu. Bylbym sklonny obstawic konkretny flakon z trunkiem, ze jakby los nielaskawy przyszedl z komenda "sprawdzam", to by sie okazalo, ze wiekszosc polskiej populacji bylaby nakierowana na wspolprace z okupantem, niz na walke z nim.

O ile w latach 1939-45 malo komu przyszedl do glowy pomysl, zeby kolaborowac z ...

valser
18 lutego 2025 20:35

@Strefa cienia. Pomiędzy iluzją i rozpoznaniem (18 lutego 2025 15:37)

Jestem w kiepskiej formie. Przepraszam za ta refleksyjnosc.

Ja bylem w podobnej sytuacji co Karomatullo, w tym sensie, ze startowalem w nowych okolicznosciach od zera - bez jezyka, bez kontaktow i w sumie bez kasy. Bo pare dolarow, ktore zarobilem na statkach to byl piniondz, ktory wystarczyl mi na czas przetwania i placenia rachunkow przez kilka miesiecy, zanim dostalem pierwsza robote, gdzie oparowalem niemieckim jak Karomatullo polskim. Ratowal mnie angielski, ale to ma rece i nogi wlasciwie tylko w Zurichu. Mimo wszystko mniej ryzykowalem, bo nie bylem sam, mialem zone. Z glodu bym nie umarl, pod mostem bym nie wyladowal.

 

valser
18 lutego 2025 20:25

@Strefa cienia. Pomiędzy iluzją i rozpoznaniem (18 lutego 2025 15:37)

Nie ma nic bardziej zaskakujacego jak niepozorny czlowiek, za ktorego nikt by piec zlotych nie dal, przywali ci tekstem, ze pojdzie w piety, albo przywali z buta, ze nie bedzie co zbierac. Wbrew pozorom nie trzeba sie ubierac w mundur, cwiczyc musztre, chodzic na defilade, zeby zrobic konkretna dekonstrukcje przeciwnika, jak przyjdzie taka potrzeba. I nie trzeba na to wydawac majatku.

Najlepsze tego typu historie sa z Afganistaniu i z Wietnamu. Jakby ktos rzeczywiscie mial pomysl jak przetrwac w warunkach wojny i przeciwnikowi narobic tyle gnoju, ze nie tyle przegra co sam zrezygnuje z misji okupanta, to by te historie kolportowal i wdrazal w zycie.

W Szwajcarii to akurat nie jest potrzebne. Tu kazdy podlega obowiazkowi sluzby i tutaj wejscie na teren bedzie nieoplacalnie drogo k ...

valser
18 lutego 2025 20:15

@Strefa cienia. Pomiędzy iluzją i rozpoznaniem (18 lutego 2025 15:37)

Po cichu trzeba sie zaczac szkolic i zbroic.

valser
18 lutego 2025 18:46

@Kiedy Niemcy zaczną przyjeżdżać do nas na saksy? (18 lutego 2025 16:47)

Jezdze na targi do Monachium co roku od dekady, z przerwa na kowida. Przestalem chodzic w miasto, chyba, ze na jakies kolacje z klientami. Spadam do pizzerii obok hotelu, ktora prowadza chlopaki z Kosowa, ktorzy bardzo dobrze udaja Italiancow. I dodrze to im wychodzi. Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, ze to Niemiec przebiera sie za Wlocha i robi z tego biznes.

valser
18 lutego 2025 18:08

@Kiedy Niemcy zaczną przyjeżdżać do nas na saksy? (18 lutego 2025 16:47)

W Monachium to wyglada podobnie. Okolice Starego Miasta, a wlasciwie Marienplatz, tam jest jakies zycie i ruch, ale tez to glownie turysci to nakrecaja, a nie miejscowa nedza. Reszta to protestancka oszczednosc i purytanizm. W rzeczywistosci niemiecka kultura wcale nie opiera sie na pracy i oszczednosci, tylko na wyzysku i na rabunku. Ta ich nedza jest o tyle niepokojaca, ze dawno na zadnej wojnie nie byli i byc moze po cichu znowu o niej marza.

Niemce od dawna za robota jezdza do Szwajcarii i potrafia robic codziennie 100 do 200 kilometrow, zeby jakos z tej ich germanskiej nedzy sie ratowac. Sa oczywiscie nieustajacym zrodlem gagow i zartow dla Szwajcarow.

valser
18 lutego 2025 17:24

@O malowaniu i zamalowywaniu po raz ostatni (16 lutego 2025 19:53)

Nie wiem, ktory to juz raz konwersacja przestaje sie kleic jak przychodzi pisac o szczegolach. Porzucmy, zostawmy, zapomnijmy. Nie ma sprawy.

Ja jestem z tym OK, ze zaczynasz jakis watek i go nie ciagniesz jak on nie idzie po twojej linii narracyjnej.

valser
18 lutego 2025 13:53

@O różnych rodzajach mitomanii (18 lutego 2025 09:33)

Zgadza sie. Pan Jezus zmienil swiat i ten jeden raz wystarczy.

Moje obawy sa takie, ze jak ja sie za to zabiore to predzej wyjdzie z tego Karol Marks, a nie Pan Jezus. Dlatego nie mam zamiaru niczego zmieniac. Tak jak jest, to jest dobrze.

No, ale jest druga strona medalu. To sa ci "zmieniacze", ktorzy predzej czy pozniej gdzies po drodze sie napatocza i trzeba wobec nich zajac jakies zdecydowane stanowisko.

valser
18 lutego 2025 13:01

@O malowaniu i zamalowywaniu po raz ostatni (16 lutego 2025 19:53)

Jelita sa w jamie brzusznej, w klatce piersiowej sa pluca. Ignorance is bliss.

valser
18 lutego 2025 11:46

@O różnych rodzajach mitomanii (18 lutego 2025 09:33)

Niestety naflancowalo sie ekspertow, ktorzy infekuja swiat swoja "change your life" filozofia. To trzeba gonic i wyszydzac za kazdym razem, i jesli jest okazja i mozliwosci, to kopac w doope. Do daje szanse, ze im sie busola przemagnesuje. Niczego nie trzeba zmieniac. Wystarczy zaczac cos robic z sensem i dla zabawy.

Zmienianie siebie to absurd, zmienianie swiata to rewolucja.

"Filozofowie dotychczas rozmaicie interpretowali świat, idzie jednak o to, aby go zmienić” . Karol Marks. Tezy o Feuerbachu.

valser
18 lutego 2025 11:31

 Poprzednia  Strona 21 na 383.    Następna