-

valser : Bramki strzelone na wyjeździe liczą się podwójnie

Jednak trzeba pisać

bo inaczej zostawia się miejsce dla trashu, które zdominuje narracje i wtedy rzeczywiście będzie posprzątanie i można już tylko do tego w reakcji pozostawać.

Dwanaście tekstów na 2022. Jeden na miesiąc. Na tyle bez problemu się sprężę, jak będzie cos więcej, to w bonusie. Obcinam wszystkie swoje aktywności, które nie są związane bezpośrednio z monetyzacja działalności. Cala frajda, która wymaga wydawania pieniędzy idzie na pawlacz i może wróci na emeryturze.

Zacznę od kilku pozornie oderwanych od siebie historyjek. No to jedziem.

Zastanawiałem się długo czy ten watek tu dyskutować, ale bez względu na to czy komuś się to spodoba czy nie, czy ktoś poczuje się dotknięty… nieważne, bo z mojej perspektywy sprawa jest ważniejsza. Każdy oczywiście ma swoja perspektywę i możemy sobie o tym osobno podyskutować z pożytkiem dla wszystkich, bo to pomoże każdemu lepiej testować rzeczywistość. To jest również jeden z powodów dla których tu jestem.

Chodzi o informacje o śmierci Jacka Drobnego.

Po kilku krótkich tekstach zorientowałem się, ze informacje i wnioski, które Jacek Drobny zamieszczał w kwartalniku, ze jego teksty po prostu miażdżą wszystko. Syntetyczne, jak najbardziej prawdziwe i potwierdzone ujęcia różnych zagadnień i do tego profesorska głębia. Do tego talent pisarski. Ja oczywiście nazwisko wielokrotnie słyszałem w różnych kontekstach, ale mimo, ze jestem na SN od dobrych kilku lat i w większości tematów na bieżąco, to jednak dopiero po śmierci pana Drobnego przeczytałem kilka jego tekstów.

Ona na blogu nie pisał, (a szkoda), ani nie komentował. Słabo był to wyeksponowany. I ten fakt chciałem stwierdzić i go zakomunikować. Odszedł od nas Nawigator, w stopniu generalskim, który mógł mapy z detalami z pamięci rysować łącznie z pomiarem głębokości oceanów. A ja oni dopiero teraz się dowiedziałem.

Ten fakt o mnie i o nas tutaj źle świadczy. Ja rozumiem, ze pan Drobny miał ważniejsze sprawy niż pisanie na blogu. Nie ubliżając nikomu i nie umniejszając. Ilu my tu takich autorów jak Jacek Drobny mamy? Niezbyt wielu. Dlatego strata ma jeszcze właśnie ten wymiar. Poza osobisty i pozarodzinny.

Można mieć jakieś pretensje do Coryllusa z tego tytułu, ale ja będę tutaj ostrożny, bo sam lepszy nie jestem. Miałem i mam spore problemy z właściwym rozpoznaniem znaczenia swoich działań i swojego powołania, z którym prawdopodobnie się minąłem.

Parę słów teraz o tym chciałem napisać.

W październiku byłem w Polsce ze swoimi nowymi łyżwami, żeby zmienić okucia oryginalnych płoz TUUK na szwedzkiego Marsblade’a.  Pojechałem do sklepu SportRebel w Rudze Śląskiej, autoryzowanego sklepu Bauera, który prowadzi również serwis i ostrzenie łyżew. Polecam to miejsce każdemu kto jest w pobliżu, bo rzeczywiście obsługa i serwis są na poziomie.

Spotykam tam pracownika, młodego (20 kilka lat) mężczyznę, który mnie zapytuje – przepraszam… pan Szeligowski?

Człowiek się przedstawia, ze nazywa się Karol, chodziłem z pana synem do przedszkola. Byłem kiedyś u Adama (mojego syna) na urodzinach i u Pana na strychu graliśmy w te urodziny w hokeja.

Chłopaki mieli wtedy po 4-5 lat, nie więcej. Raz w tygodniu chodzili na lodowisko na naukę jazdy na łyżwach. Karol, moim zdaniem dziecko z wybitnym talentem sportowym, po kilku zajęciach jeździł już przekładanką, hamował i próbował jeździć do tylu. Lubił przebierać nogami i jeździć szybko. Jak się przewrócił, to nie robił z tego problemu, tylko wstawał, otrzepał śnieg z kolan i dalej! Ognia!

Jak przyszedł do Adama na urodziny, to pierwsze co zrobił po zdjęciu płaszczyka, to wspiął się z krzesła na lodówkę i wykonał skok przez stoł na sofę. Stało się to tak szybko, że nikt nie zdążył buzi otworzyć, a Karol zabierał się od razu do następnej rundy skoków.

Wtedy padło tradycyjne – „Piotrek zrób cos”. Dzieciaków było kilka. Poszedłem z nimi na strych, miałem kilka dziecięcych kijów hokejowych, krążków i piłeczek, i dzieciaki na strychu zaczęły ciupać w hokeja. Strzały na improwizowana bramkę, drybling i takie tam… w zastępstwie skoków z lodówki.

Trwało to trochę, chyba z godzinę. Zawołali nas potem na jakieś jedzenie i picie i zeszliśmy na dol. W słabym świetle na strychu tego nie było widać, ale grające z poświeceniem dzieciaki były cale brudne od kurzu i w dziennym świetle wyglądały na małe diabły, ociekające brudnym potem, z lepiącymi się włosami.

Brudne, ale szczęśliwe.

Karol wyjechał krótko potem z rodzicami do Warszawy, gdzie tata jego dostał prace. Dzisiaj skończył AWF, gra hokeja w pierwszej drużynie Polonii Bytom, która walczy o awans do ekstraklasy, był młodzieżowym reprezentantem Polski…

A hokejem zaraził się na strychu na urodzinach kolegi, od jego taty, który wtedy sam w hokeja nie grał. W sytuacji awaryjnej, która została zaimprowizowana, żeby Karol sobie nie zrobił kuku, skacząc na szezlong z lodówki.

Ta historia pokazała mi nie po raz pierwszy, ze te wszystkie „metody wychowawcze i edukacyjne”, zaplanowane, uczone i wykładane w szkołach są skuteczne w niewielkim stopniu, a ich oddziaływanie płaskie i pozbawione pasji, frajdy i długofalowego zaangażowania. Przygoda  Karola z hokejem, w Warszawie, które nie jest żadnym hokejowym miastem, mogłaby się moim zdaniem potoczyć daleko dalej i głębiej, gdyby później trafił do jakiegoś większego ośrodka hokejowego.

Pisze o tym dlatego, ze łatwo z różnych przyczyn prześlepić rzeczy ważne, takie, które zostają z człowiekiem przez dekady, albo przez cale życie. Ze mając ustalone i niby rzetelne kryteria oceny i wpływu na sytuacje, nie unikniemy tego, ze najważniejsze rzeczy nam po prostu w niewidzialny sposób umkną.

Wracając do śmierci Jacka Drobnego i tego w jaki sposób ona SN dotknęła, nie sposób pominąć informacje, ze był na Covida niezaszczepiony i ze trafił do szpitala z pozytywnym wynikiem testu na covida, a później w szpitalu zachorował na SEPSA.

Toyah na swoim blogu opublikował swoja wersje aktu zgonu, ze Jacka Drobnego „zabił covid”, a nasze tutejsze SNowskie, sekciarskie towarzystwo wymieszał z odchodami.

Nie będę się dalej nad Toyahem pastwił i pokazywał, ze moja niechęć i pogarda do tego co on pisze jest większa niż jego, bo w tej konkurencji ciężko będzie go pobić. Jego styl i język jest wyrafinowany, a ja nie chce być od niego w tym lepszy.

Zwrócę tylko uwagę na fakt, ze SEPSA to jest szpitalna choroba. Poza szpitalem właściwie nie występuje. Dzieje się tak z dwóch względów. Po pierwsze chorzy ludzie znoszą wszystkie możliwe rodzaje chorobotwórczych wirusów i bakterii w jedno miejsce – właśnie do szpitala, a walka o czystość w szpitalu, użycie w dużych ilościach różnych chemicznych preparatów udających dezynfekcje tak wpływa na ten materiał chorobotwórczy, ze on się zmienia, miesza, mutuje i rozpoczyna procesy zapalne u osłabionych chorych. Nikt na SEPSA nie choruje w domu.

Jeśli chodzi o Toyaha i jego paranoje kowidowa, parę tygodni temu dowiedzieliśmy się, ze on w publicznych miejscach kaszle na ludzi, którzy chodzą bez maseczki. To ma ich niby nawrócić na noszenie maseczek. TO jest ten moment, kiedy na porady jest już za późno.

Ja natomiast dziesięć dni temu wziąłem udział w corona party. To znaczy imprezowałem przez trzy godziny z osobami, które miały pozytywny wynik testu i lekkie symptomy chorobowe. Rozmawialiśmy twarzą w twarz, jedliśmy i piliśmy ze wspólnych kubków i talerzy.

Zrobiłem to z intencja, ze się zarażę i w ten sposób, zamiast szczepienia będę miał certyfikat ozdrowieńca. Niestety nic z tego nie wyszło. No, ale fakt – nikt na mnie nie kaszlał. Może to był błąd? Jest to jakiś przyczynek do tego co twierdzą rożni fachowcy na temat „zjadliwości” tego wirusa. Patrząc jednak na statystyki, ze po dwóch latach covida przechorowało 300mln ludzi, co stanowi mniej niż cztery procent ludzkiej populacji, wychodzi na to, ze potrzeba będzie jakiś 50lat, żeby przechorowali się wszyscy. To oczywiście nigdy nie nastąpi, bo ci co teraz maja po 50 lat wymrą ze starości, albo na inne choroby, ale nie na covida.

Tak czy inaczej, ten wirus co mieli moi znajomi, to była jakaś lipa, a towarzysze z Wuhan powinni się trochę bardziej postarać. Nic to, będę próbował dalej.

Przed wylotem z Polski do Szwajcarii musiałem zrobić test na covida. Na stronie rządowej podają jak przygotować się do testu.
Eksperci zalecajo... minimum 2 godziny przed badaniem:
• nie spożywaj posiłków,
• nie pij,
• nie żuj gumy,
• nie płucz jamy ustnej i nosa,
• nie myj zębów,
• nie przyjmuj leków,
• nie pal papierosów.
Żeby wyszło negatywnie, to trzeba zrobić dokładnie na odwrót. Zjeść, wypić, wymyć żeby, wypłukać usta roztworem sody oczyszczonej, albo szałwią, wydmuchać konkretnie nos i zaciągnąć sztyfta eukaliptusowego. Wychodzi na minus.

Moja obserwacja jest taka, ze w ostatnich tygodniach znajdujemy się w fazie  przyspieszonej amerykanizacji. Ilość promowanej menelni, degeneratów, bandytów, oszustów i złodziei, nagle przyrosła drastycznie.

Podam dwa przykłady. Na FB grasował taki gość, który się przedstawiał jako Dziki Trener. Generalnie gadał głupoty podniesionym głosem, przerywając swoje wywody quervami z silnym akcentowaniem długiego rrrr. Głupol  totalny i rynsztok. Okazało się, ze on jakieś dziesiątki milionów subskrybentów miał i w związku z tym postanowił kupić udziały za gruby pieniądz w jakiejś aplikacji do płatności elektronicznej i został jednocześnie „ambasadorem marki”. To generalnie jest trend wielkiej ilości lajków i subskrybentów. Jak ktoś ich ma dużo, to znaczy, ze jest menel i degenerat.

Druga gwiazda, która promowała największa niedojda sztuk walki – Najman, to bandyta po wyrokach, ścigany listem gończym, Słowikowski. Znany jako Słowik. Jego benefis promowany, „trzeba dać mu druga szanse”, to jest sygnał, ze media i ludzie, którzy to promują po prostu gniją i tu już tylko amputacja wchodzi w grę.

Jak do tego dorzucimy jeszcze film o ubitym w Zakopanem Skotarczaku „Nikosiu”, to się  robi klimat jak na początku lat 90tych, gdzie połamać kogoś bejzbolem, przestrzelić kolana i spalić to nie był żaden wyczyn tyko normalna robota przed skokiem na kasę.

W tym segmencie zrobiło się nostalgicznie. Połączę ten trend jeszcze z dwoma doświadczeniami, które były moim udziałem w okresie miedzy świętami, a Nowym Rokiem, kiedy byłem w Polsce. Na kilka dni przed świętami brałem udział w polowaniu na karpia. Dodam, ze bezskutecznym. Objechałem z bratem kilkanaście sklepów, centrów handlowych i nigdzie karpia w obrębie Bytomia, żeśmy nie dostali. Legendy na ten temat były różne. Na przykład, ze tego roku była susza i dlatego nie ma karpie (ja rozumiem, ze nie było wody w stawach z tej suszy i karpie  nie miały gdzie żyć). Albo, ze „ryba cierpi” jak się ja zabija i nie może nam o tym zakomunikować wiec Maja Ostaszewska oprócz dzików uwolniła jeszcze karpie i odwróciła trend hodowlany. Skończyło się na pstrągu, który jak każda ryba drapieżna smakuje lepiej i ma mniej ości. Źle się nie podziało.

Jednak w tej pogoni za karpiem wpadliśmy do takiego jednego sklepu w centrum Bytomia, na ul Katowickiej, gdzie gdyby nie terminal na karty płatnicze, to był uznał, ze cofnąłem się do gierkowskiej przeszłości z lat końcowych. Niedoświetlony, ze stara farba na ścianach, śmierdzący sklep, puste witryny, mrożony dorsz luzem, filet z morszczuka w konserwie i śledzie matiasy w occie i cebuli. Wzięliśmy tych matiasów poł kilo pod przyszłą wódeczkę i tak się skończył powrót do nostalgii.

Komuna generalnie polega na tym, ze jest duży i niezaspokojony popyt, ze produkcja i rynek nie nadążają za tym czego chce klient. To jest systemowa niewydolność kreowana ideologicznie.

Druga akcja była na nowo otwartym bytomskim lodowisku, gdzie chciałem 28 grudnia, na godzinę 20.00 pójść na ślizgawkę. Wziąłem w tym celu swoje łyżwy ze Szwajcarii. Za piętnaście ósma, kolejka na zewnątrz lodowiska na jakieś skromnie licząc sto osób. Stoją po bilety na wstęp i do wypożyczalni. Poszedłem się zorientować do informacji i pani powiedziała, ze większość biletów jest już sprzedana przez Internet, ale tylko na wstęp. Bo po wypożyczenie łyżew trzeba stanąć w kolejce (biletów do wypożyczalni nie sprzedają online – to tak informacyjnie). Jak wyszedłem na zewnątrz ro skierowałem się do samochodu, bo jasne było, ze ślizgawka nie dla mnie. Jak wyjeżdżałem z parkingu, to kolejka zaczęła się rozchodzić do domu, bo wszystkie zaplanowane bilety zostały sprzedane. I tu jest to samo. Przewaga popytu nad podażą, czyli socjalizm. Nikt jednak nie wybuduje drugiej tafli, żeby zarobić pieniądze na istniejącej potrzebie, a władze miasta Bytom są zadowolone, ze w mieście jest „nowoczesny obiekt”, którego nikt przez ostatnie dekady nie potrafił postawić.

Na koniec jeszcze jedna historia, która ma związek z tym o czym pisze Coryllus w kontekście propagandowych narracji, które staja się historia. Myślę, ze to jest trend, który istniał od zawsze. Czy będziemy omawiać historie herezji katarskiej, wojen krzyżowych, reformacji, wojny z Chmielnickim, to schemat jest ten sam. Nakłamana historia i co jakiś czas strażnicy, którzy odświeżają narracje. Czy to będzie Karolak z praca magisterska o sw. Wojciechu, czy Janek Harmann ze swoimi ewidentnymi głupotami, to nie wielskiego znaczenia. Tak się dzieje i już. Z tym, ze Karolak czy Hartman to jakieś nieistotne pionki.

Tutaj gruba historia zza wschodniej granicy, która ciągnie się od 1941 roku i trwa do dziś.

W roku 2016 ministerstwo kultury Federacji Rosyjskiej sfinansowało film wojenny o bohaterach Wojny Ojczyźnianej, podkomendnych generała Panfiłowa, który zginał na stanowisku broniąc Moskwy przed nacierającą niemiecka armia.

Produkcja jest zrobiona w amerykańskim stylu, z rozmachem i za duże pieniądze. Film przygodowy z częściowym happy endem. To znaczy, ze w opowieści i w filmie wszyscy bohaterzy giną, ale zadanie zostanie wypełnione. Niemieckie natarcie zostaje powstrzymane.

https://www.youtube.com/watch?v=kSozhsNc3eI

W miejscu gdzie toczyła się bitwa stoi od roku 1975 monumentalny pomnik. Okazuje się jednak, ze cala historia o bohaterskich żołnierzach Panfiłowa została zmyślona przez sowieckich dziennikarzy w końcu 1941 roku na potrzeby propagandy. Czysta propagandowa fantazja, która nigdy się nie wydarzyła. Nie wszyscy Panfiłowcy bohatersko zginęli. Sześciu z nich przeżyło i ich dalsze losy były dalekie od wzorcowych komsomolców. Wszczęte jeszcze w latach czterdziestych śledztwo prokuratorskie i raport zostały utajnione, „żeby nie niszczyć bohaterskiej legendy”.

Historyka z Rosyjskiej Akademii Nauk - Kumaniewa, który zaczął publikować dokumenty w sprawie, pokazujące los ocalałych Panfiłowców  - drobnych oszustów, dekowników, dezerterów i jednego kolaboranta, skazanego za współprace z Niemcami, zniwelował minister kultury – Wladimir Miedinski, dzis prawa reka Putina, pisząc… „ci, którzy wątpią w wyczyn Panfiłowców, są „skończonymi szumowinami”, a sama historia, nawet jeśli „… została wymyślona od początku do końca, nawet gdyby jej nie było - to jest święta legenda, której po prostu nie można dotknąć”, zauważając, że według legend historycznych historia Panfiłowców jest absolutnie prawdziwa, porównał ją z wyczynem 300 Spartan i powiedział, że cała różnica między legendą a prawdziwym wydarzeniami są takie, że według legendy zginęło wszystkich 28 bojowników, a w rzeczywistości przeżyło 6 z nich, a dokładna liczba osób, które w tym momencie uczestniczyły w wyczynie, nie jest znana: „To jest legenda. Było 28, 30, 38, może nawet 48 z tych 130? Nie wiemy. I nikt nie wie i nikt nigdy się nie dowie. I nie ma sensu się tego dowiadywać”.

Zmyślona w redakcjach i na jakiś naradach propaganda staje się na naszych oczach historia i nawet po osiemdziesięciu latach znajdzie się jakiś baran, który będzie tych kłamstw bronił i je dalej rozpowszechniał.

Powtórzmy –  nie ma sensu się dowiadywać. To mówi minister kultury o przedmiocie badan historycznych, a samego historyka nazywa „skończona szumowina”. Jest natomiast sens składać kwiaty pod pomnikiem i powielać sfabrykowana przez bolszewickich gazetowych propagandystów historie i podawać ja w kolejnym pokoleniu do wierzenia.

 

http://toyah1.blogspot.com/2022/01/ecmo-srecmo-czyli-sekta-napada.html

https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/andrzej-zielinski-gangster-slowik-szef-mma-vip-marcin-najman-krytyka

https://www.polskifitness.tv/newsroom/142-dziki-trener-kupil-1-5-mln-akcji-spolki-mpay?fbclid=IwAR2qJYBKHK3_v4stuFKHmldm-Z3nz4FhgiNP6mT6D0y8YT5OpWcA35-3ua8

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9F%D0%B0%D0%BD%D1%84%D0%B8%D0%BB%D0%BE%D0%B2%D1%86%D1%8B

https://pl.wikipedia.org/wiki/Panfi%C5%82owcy

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9C%D0%B5%D0%B4%D0%B8%D0%BD%D1%81%D0%BA%D0%B8%D0%B9,_%D0%92%D0%BB%D0%B0%D0%B4%D0%B8%D0%BC%D0%B8%D1%80_%D0%A0%D0%BE%D1%81%D1%82%D0%B8%D1%81%D0%BB%D0%B0%D0%B2%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%9A%D1%83%D0%BC%D0%B0%D0%BD%D1%91%D0%B2,_%D0%93%D0%B5%D0%BE%D1%80%D0%B3%D0%B8%D0%B9_%D0%90%D0%BB%D0%B5%D0%BA%D1%81%D0%B0%D0%BD%D0%B4%D1%80%D0%BE%D0%B2%D0%B8%D1%87

 

 



tagi: socjalizm  propaganda  jacek drobny  covid  sepsa  dziki trener  mpay  georgij kumaniew  wladimir miedinskij  panfiłowcy  nowy lad 

valser
13 stycznia 2022 22:57
51     3303    18 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

smieciu @valser
13 stycznia 2022 23:19

Ostatnio właśnie dowiedziałem się o znajomym, który zmarł na Covida. Okazało się że nie był zaszczepiony i też zabiła go Sepsa.

Nie bywam w szpitalach, za to moja mama go odwiedza. Opowiadała mi ostatnio jak szła takim zimnym korytarzem  gdzie nie było żadnego ruchu. Tylko drzwi były pootwierane po bokach a tam jak w jakimś narkotycznym śnie leżeli ludzie łapiąc z trudem oddech przez otwarte usta. Niektórzy wydawali się przytomni i próbowali przyzwać pielęgniarkę. Co nikogo nie obchodziło.

Ale w TV jest wesoło a i życie ogólnie toczy się jak zawsze.

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @valser
13 stycznia 2022 23:40

Facet ktory pisze o eksperymentalnej terapii  w grudniu 2020:

"Mnie akurat wystarczyło zapewnienie mojego dziecka, że szczepionka, która oto właśnie zaczęła do nas przybywać jest czymś absolutnie najlepszym, jak to mówią w lepszym towarzystwie, EVER. Czego i wszystkim życzę."

jest albo szalencem, albo kims bardzo naiwnym (a moze powiazanym z jakims akwizytorem?).

Zreszta jego corka musi jeszcze troche porobic w branzy aby nabrac pokory i zrozumiec, ze w teorii to pieknie wyglada ale w praktyce sprawy sie mocno komplikuja. Proste reakcje chemiczne nie ida w 100% wg rownania a co dopiero w przypadku skomplikowanych ukladow biochemicznym. O tym jakie sa skutki uzycia tej technologii bedziemy wiedzieli moze za jakies 20-30 lat. Mowienie o skutecznosci w tym momencie jest po prostu oszustwem.

Co do Nikosia - jego zatruli olowiem w "Las Vegas" w przy obwodnicy w Gdyni.

zaloguj się by móc komentować

klon @valser
13 stycznia 2022 23:40

>>>Tak czy inaczej, ten wirus co mieli moi znajomi, to była jakaś lipa, a towarzysze z Wuhan powinni się trochę bardziej postarać. Nic to, będę próbował dalej.<<<

Ktoś linkował materiał na niemieckich stronach dotyczący testów. Może zrobi to raz jeszcze? :) Zapamiętałem z terści "poradę": gdy ktoś chce uzyskać z PCR  test ujemny, przed samym testem przez minutę(?) powinien wdychać opary benzyny (ekstrakcyhnej?). Zdrowy człek, aby uzyskać wynik dodatni, krótko przed testem powinien zjeść klasycznego tatara. 

Sorki, ale sam nie testowałem. 

zaloguj się by móc komentować

zkr @smieciu 13 stycznia 2022 23:19
13 stycznia 2022 23:47

> Opowiadała mi ostatnio jak szła takim zimnym korytarzem  gdzie nie było żadnego ruchu. Tylko drzwi były pootwierane po bokach a tam jak w jakimś narkotycznym śnie leżeli ludzie łapiąc z trudem oddech przez otwarte usta.

Niestety tak to czesto wyglada. Kto ma silny organizm przetrwa.
Nie neguje covida, przeszedlem to (a przynajmniej test to wykazal). Zakazenie tym wirusem bywa fatalne ale mozna by radykalnie zmniejszyc ilosc hospitalizacji i zgonow gdyby sie to leczylo. Bardzo wazne jest aby sie od razu zglosic do lekarza ale takiego co oslucha, zbada a nie wysle na test i izolacje. Jest wiele lekow i terapii, ktore mozna wykorzystac. Duzo z nich jest w ostatniej fazie badan klinicznych. Dlaczego ich nie dopuszczaja tak jak szczepionek, ktore rowniez nie maja zakonczonych badan? Kasa, misiu, kasa. Producenci szczepionek wygrali to rozdanie.

zaloguj się by móc komentować

zkr @klon 13 stycznia 2022 23:40
14 stycznia 2022 00:18

> Zapamiętałem z terści "poradę"

to sa bajki
takie strony maja osmieszac sceptykow

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @smieciu 13 stycznia 2022 23:19
14 stycznia 2022 00:28

Ale szpitale tak wyglądały od dawna.

W 2006 i 2008 jako pacjent poznałem.

Co nikogo nie obchodziło.

 

Wiem, że różnie bywa, ale po co - jak to się nazywa - ...

Przeżyłem.

 

P.S.

tak jak grypę w 2000 (ze Słowacji - nawet w radio o tym było)

 

zaloguj się by móc komentować

valser @zkr 14 stycznia 2022 00:18
14 stycznia 2022 00:37

https://www.youtube.com/watch?v=s4p8DM8rKJI

taka wiadomosc podal Reuters blisko dwa lata temu. Trzeba wziac poprawke, na to, ze CEO Reutersa zasiada w zarzadzie Pfizera.

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @valser 14 stycznia 2022 00:37
14 stycznia 2022 00:41

OK, to ze testy sa jakie sa to jedna sprawa
ale wdychania benzyny ekstrakcyjnej nie polecam :)

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @valser 14 stycznia 2022 00:37
14 stycznia 2022 00:45

No tak choroba szalonych kóz.

 

P.S.

trudno jest kupić w stolicy ziemniaki.

To co jest sprzedawane, to babcia prosiakom i świniom nie dawała.

 

Jakość ?

 

zaloguj się by móc komentować

valser @zkr 14 stycznia 2022 00:41
14 stycznia 2022 00:51

Русские танкисты пьют бензин, им все равно. Ho полный провал.

zaloguj się by móc komentować

zkr @valser 14 stycznia 2022 00:51
14 stycznia 2022 01:10

Czolgista nie jestem ale grzebiac w garazu pare razy sie napilem :)
Co do testow to sie zgodze, ze to porazka.
Jest inny aspekt - osoby, ktorym dlubano w nosie maja szanse na status ozdrownienca ale dlaczego ktos kto zrobil test na przeciwciala ale nie mial wymazu juz nie? Pojawily sie ostatnio w Polsce (uzyskaly certyfikacje) testy na obecnosc limfocytow T specyficznych dla SARS-CoV-2 (czyli badajace odpornosc komorkowa). Czy to tez bedzie uwzgledniane? Watpie.

 

zaloguj się by móc komentować

Janko @valser
14 stycznia 2022 03:14

Cały ten virus jest znany od conajmniej 50 lat i dawno opisany.
Skuteczna metoda leczenia to inhalacja czyli miska wrzatku + sól + recznik nagłowe
Operacja Bakcyl jest wyjasniona :
https://youtu.be/L6QDSl-nz70

zaloguj się by móc komentować

Janko @valser
14 stycznia 2022 04:29

" Dwanaście tekstów na 2022. Jeden na miesiąc " 

https://youtu.be/KeFB_T6iUHQ

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser
14 stycznia 2022 07:27

Myślałem, że nie zauważysz tego tekstu Toyaha, wpisałem na fejsie kilka komentarzy pod nim, ale nie chciałem robić z tego afery. I dalej nie chcę. Oceniam to jednoznacznie. Mam do siebie pretensje, bo Jacek pisał wolno, a ja go popędzałem często. No, ale takie były okoliczności. Żebyś wiedział, jakie rzeczy ukrywa się w Polsce i do jakich zaniechań dochodzi...Panfiłowcy przy tym to jest Miś Uszatek z prosiaczkiem i ciocią Chrum Chrum.

zaloguj się by móc komentować

putelmajster @valser
14 stycznia 2022 08:29

mógłby Pan powiedzieć Panu Coryllusowi żeby się spotkał z tymi ludźmi:

najlepiej tak dyskretnie, żeby nikt nie widział.... 

zaloguj się by móc komentować

handlarz @Janko 14 stycznia 2022 04:29
14 stycznia 2022 09:04

wykladu nie sluchalem, proponuje poczytac o niejakim Friszke....http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/profesor-idiota-czy-gruby-cwaniak-a-moze-cienki-przepraszam-ale-nie-mogem-sie-powstrzymac

Leszek Żebrowski przybliża rolę Brygady Świętokrzyskiej, która w dalszym ciągu pada ofiarą wieloletniej nagonki. Wyznawcy Wojciecha Jaruzelskiego, piewcy Polski Ludowej jednoczą się w tej agresji propagandowej ponad podziałami. Post-sowiecka wikipedia z przywoływaniem takich „autorytetów”, jak Rafał Wnuk, (wielokrotnie skompromitowany niewiedzą na temat NSZ), Joanna Senyszyn i Grzegorz Motyka, Partia RAZEM i oko.press, „Gazeta Wyborcza” i „Myśl Polska”, Adam Wielomski i Andrzej Friszke – to tylko przykłady.

Jak podkreśla, liczne środowiska odmawiają Brygadzie praktycznie wszystkiego, posuwają się do takich niegodziwości, jak Adam Wielomski, nazywając ją „formacją polskojęzyczną”! Kłamią jak z nut, nie ukrywając ideologicznego zacietrzewienia. https://www.nsz.com.pl/leszek-zebrowski-o-brygadzie-swietokrzyskiej-folksfront-od-post-sowietow-po-hurra-patriotow-trwa/

 

Do głosowania na Trzaskowskiego wezwali w duchu „politycznego realizmu” niektórzy redaktorzy endeckiej „Myśli Polskiej” czy monarchista i profesor UKSW Adam Wielomski, a prywatnie mąż Małgorzaty Ziętek-Wielomskiej, starającej się w prawyborach Konfederacji o nominację, by kandydować na prezydentkę. Nie kierował nimi oczywiście entuzjazm wobec kandydata Platformy, ale wiara, że to Konfederacja zyskałaby najbardziej przy kohabitacyjnym klinczu. Ostatecznie, wedle sondaży, na prezydenta Warszawy zagłosowało aż 50 proc. wyborców Bosaka z pierwszej tury.https://krytykapolityczna.pl/kraj/pyrrusowe-zwyciestwo-konfederacji/

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @handlarz 14 stycznia 2022 09:04
14 stycznia 2022 09:18

Naprawdę?! Wielomski takie rewelacje sprzedawał? Coś niesamowitego...Myślałem, że on sie trochę opanował. 

zaloguj się by móc komentować

klon @zkr 14 stycznia 2022 00:18
14 stycznia 2022 09:40

Może tak  być. Może być wszystko skoro owoc kiwi miał wynik dodatni. :) 

zaloguj się by móc komentować

Draniu @valser
14 stycznia 2022 10:15

Przykro patrzeć jak Toyah intelektualnie się stacza. Szkoda, że nie zauważył, że śp. Jacek Drobny jest dla niego jedynie  pretekstem , aby  sprowkować żenującą polemikę z Coryllusem . I ta jego roszczeniowa postawa co do wyjazdu na pogrzeb. 

Dziwię się, że Ty czytujesz  jego bloga. Gdybyś o nim nie wspomniał w ogóle bym tam  nie zajrzał. 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 14 stycznia 2022 07:27
14 stycznia 2022 10:38

HEHE... liczyles na moj brak spostrzegawczosci. Toyah wybral. Ja tez nie mam zamiaru z tego robic afery.

Bez wzgledu na to jaki mamy potencjal, umysl i zasoby, wszyscy jestesmy w danym momencie niewolnikami okolicznosci. Jak wydasz jakies pisma Jacka Drobnego, to chetnie poczytam.

Historia z Panfilowcami podpowiada, ze trzeba uwaznie sie przyjrzec wszystkim naszym bohaterom, zwlaszcza tym, ktorzy maja pomniki i sa jako bohaterowie przedstawiani, bo pilnowacze narracji, wszystkie oficjalne czynni to banda oszustow. Polska nie jest w niczym lepsza.
Zyjemy w okolicznosciach, gdzie propaganda staje sie historia, a ludzie w ktorych byla jakas nadzieja po prostu zawiedli. NIczego to jednak w sytuacji nie zmienia. Narracje trzeba pisac wlasne, tak samo jak tworzyc wlasna kulture i spolecznosc.

 

zaloguj się by móc komentować


valser @Draniu 14 stycznia 2022 10:15
14 stycznia 2022 10:45

Mysle, ze Toyah jest intelektualnie sprawny. On sie stacza w innych rejonach. Chodzi o to do czego on swojego intelektu uzywa? I czy takie teksty powiekszaja mu grono zainteresowanych czytelnikow?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @valser 14 stycznia 2022 10:45
14 stycznia 2022 10:52

On w taki sposób odreagowuje swoją masywną coryllusofobię.

zaloguj się by móc komentować

Paris @valser 14 stycznia 2022 10:38
14 stycznia 2022 11:39

Dokladnie  tak...

...  i  tylko  KURS  NA  PRAWDE  trzymac  !!!

zaloguj się by móc komentować

handlarz @gabriel-maciejewski 14 stycznia 2022 09:18
14 stycznia 2022 11:53

Judenraty nie dają mu spokoju...

A. Wielomski, Czy Adolf Hitler był katechonem? Uwaga na marginesie dyskusji o teologii politycznej Carla Schmitta, „Studia nad Autorytaryzmem i Totalitaryzmem”, 2013, t. 34, nr 2.

Katechon (gr. τὸ κατέχον, tj. ten, który powstrzymuje) – nowotestamentowe pojęcie oznaczające siłę powstrzymującą nadejście antychrysta i apokalipsy, słowo to funkcjonuje także w filozofii polityki.

 

-W  największym skrócie można powiedzieć, że Pawłowy Katechon to moc, która powstrzymuje nadejście Antychrysta. Wypowiedź św. Pawła jest tu wielce nieprecyzyjna i odwołuje się do niezachowanego dla potomności wcześniejszego listu Apostoła Narodów do chrześcijańskiej wspólnoty. Dlatego do dziś nie wiemy kto lub co był (jest) Katechonem. Padają tu rozmaite odpowiedzi: Cesarstwo Rzymskie, Kościół, chrześcijański Rzym

 

zaloguj się by móc komentować

valser @handlarz 14 stycznia 2022 11:53
14 stycznia 2022 12:13

Obserwuje ostatnio Wielomskiego i oprocz ewidentnych fauli w stylu "NSZ - polskojezyczna formacja wojskowa", za ktora naleza sie juz ostre bencki, to on sie zajmuje jakimis problemami z anusa i szukaniem nieistniejacych polaczen.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @valser 14 stycznia 2022 12:13
14 stycznia 2022 12:34

Skoro polskojęzyczna, to jaka w istocie? Wyjaśnił to?

zaloguj się by móc komentować

handlarz @valser 14 stycznia 2022 12:13
14 stycznia 2022 12:38

on ma wielki szacunek do wdowiego grasza, dlatego przykleil sie do UKSW by stamtąd glosowac na

prezydenta miedzynarodowki fekalianskiej /St.M/

 

Co robią fekalianie? Fekalianie rozrzucają – albo rozlewają – bo to zależy od konsystencji, fekalia własne albo cudze. Dotychczas było to uważane za trochę kłopotliwą i nawet wstydliwą przypadłość, ale kiedy nastał zakaz wykluczania ani nawet stygmatyzowania kogokolwiek, fekalianizm ze wstydliwej przypadłości awansował do rangi programu politycznego/.../

 

 Początki/tegoz/ są jak zwykle skromne, co przewidzieli już starożytni Rzymianie, co to na każdą okazję komponowali pełne mądrości sentencje. Jedna z nich brzmiała: omnia principia parva sunt – co się właśnie wykłada, że wszystkie początki są skromne. Toteż fekalianizm w pierwszej fazie swojego rozwoju można streścić w krótkich, żołnierskich słowach: Róbmy Sobie Na Rękę! 

zaloguj się by móc komentować

valser @gabriel-maciejewski 14 stycznia 2022 12:34
14 stycznia 2022 12:42

ze glupkowatym polusmieszkiem dawal aluzjami do zrozumienia, ze chodzi o wspolprace z Niemcami. To gdzies jest w sieci, ale szkoda czasu na typa. Wiadomo co on jest. Ostatnio jest hiperaktywny. Dwa filmy tygodniowo na YT wrzuca i gledzi przez godzine. Plan ma taki na ten rok, ze bedzie pisal i wydawal wiecej niz pisarz w butach sporotwych na rzepy - Mroz.

zaloguj się by móc komentować

handlarz @valser 14 stycznia 2022 12:42
14 stycznia 2022 13:15

jednak wrzuce,

Brygada Świętokrzyska była jedyną polskojęzyczną jednostką wojskową w czasie II Wojny Światowej, która zanotowała powszechnie znany i potwierdzony fakt czynnej kolaboracji z III Rzeszą, choćby przez moment. Owszem, niektórym oddziałom AK na Wileńszczyźnie zdarzało się brać od Niemców broń, aby móc walczyć z partyzancką radziecką, ale nigdy przedtem i potem mówiący po polsku i odziany w polski mundur żołnierz nie szedł obok hitlerowskich żołnierzy, mijał ich posterunki i nie był przez nich ostrzeliwany. Nie ma wątpliwości, że Niemcom nie chodziło o ratunek tych żołnierzy, lecz o propagandowe wykorzystanie akcesu Polaków do walki z Rosjanami po stronie III Rzeszy. Brygada Świętokrzyska, w oczach niemieckich propagandystów, miała stanowić Ersatz brakującego polskiego Waffen SS. W momencie „flirtu” nie miało to już praktycznego znaczenia, gdyż Niemcy dogorywały, a ogrom zbrodni nazistowskich uniemożliwiał jakąkolwiek myśl o rekrutacji Polaków do regularnych formacji kolaboranckich, w rodzaju oddziałów Léona Degrelle’a. Ale sprawa odżywa w ¾ stulecia po zakończeniu II Wojny Światowej.https://pl.wikipedia.org/wiki/L%C3%A9on_Degrelle

 

https://konserwatyzm.pl/brygada-swietokrzyska/

zaloguj się by móc komentować

handlarz @handlarz 14 stycznia 2022 13:15
14 stycznia 2022 13:19

Vivat Academia, vivant professores!

Vivat Academia, vivant professores!

 

Mówiąc wprost, część NSZ odmawiająca scalenia z AK stała się bojówką partyjną, działającą obok Państwa Polskiego, tworzącą struktury paralelne do legalnych władz i ich wojsk. W sumie grupa ta, z perspektywy prawnej, znalazła się w podobnej sytuacji co komuniści polscy z ZSRR, mający własne rząd, armię i prowadzący oddzielną politykę zagraniczną, z tą różnicą, że komuniści ukonstytuowali swój rząd (PKWN), zostali uznani przez Londyn za partnera do rozmów (Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej), a następnie Wielka Trójka uznała ich za ośrodek legalny i państwowotwórczy. Po stronie rządu Londyńskiego była racja moralna, po stronie PKWN radzieckie czołgi, po stronie NSZ potencjalnie stanąć mogły tylko Niemcy, ale te zostały pokonane. Dlatego myśl o opcji na Berlin była politycznie najgłupsza z możliwych.
 

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @valser
14 stycznia 2022 13:55

Bardzo trafne spostrzeżenie: śp. Jacek Drobny był Nawigatorem w stopniu generalskim. Pisał niewiele, jak na swoje możliwości, ale wszystkie te artykuły dostępne w kwartalniku SN są na wagę złota. 
Jego odejście było nagłe, zwłaszcza zapewne dla tych, którzy mieli okazję spotkać Go w Kazimierzu Dolnym. Był w najlepszej formie fizycznej i intelektualnej. Wydawało się, że bawi się świetnie.  Więc wiadomość o śmierci była porażająca.  Ale pewien ksiądz senior w naszej parafii, który widzi przecież ten gęsto zaklejony klepsydrami słup przed kościołem "zdyscyplinował" nas, mówiąc, że każdy moment śmierci jest tym właściwym bo jest wolą Pana Boga. Zwłaszcza odnosiło się to do rozpaczy rodziców po śmierci dziecka. Ale każda śmierć w naszym rozumieniu "przedwczesna" jest jednak śmiercią "we właściwym momencie".

I tak też myślę o śmierci śp. Jacka Drobnego- wola Boża i tyle. Pożegnałam wielu swoich znajomych w zeszłym roku, w tym wielu znacznie młodszych od siebie, więc przestałam planować cokolwiek na kilka nawet miesięcy do przodu, bo widać, że to jest poza naszymi możliwościami.
Ale właśnie dlatego trzeba wykorzystać dany nam czas i trzeba pisać, w miarę swoich możliwości.
 

Rosyjska propaganda odnosząca się do "świętej Wojny Ojczyźnianej" jest naszpikowana takimi kłamstwami  i przemilczeniami.  Pan minister Medinski to prawdziwy brylant jeśli chodzi o utrwalanie tzw. prawidłowej narracji. Porównanie 29 "panfiłowców" do "300 Spartan" a nazwanie "legendy panfiłowców" -świętą to jest obecnie klasyka gatunku. Ten pan w całkowitej zgodzie ze sposobem myślenia Władymira Władymirowicza proponuje, aby "budować pomniki Stalina tam, gdzie większość mieszkańców jest za tym". Biorąc pod uwagę, ile miejscowości potrzebuje centralnych dotacji na przykład na most, szpital, doprowadzenie wody lub elektryki, to należy się spodziewać sporej ilości nowych pomników Stalina w Rosji.

Takie bezczelne kłamstwa to jest istota polityki historycznej Rosji. Jeśli nie można stworzyć "świętej legendy" (bo 29 panfiłowców ma przykryć  smutny fakt, że w ciągu Operacji Barbarossa do niewoli niemieckiej zgłosiło się 3,5 mln żołnierzy sowieckich a bliska zeru jest liczba jeńców niemieckich.

W ostatnich miesiącach stała się sławna bitwa  pod Rżewem , która przeszła do historii jako tzw. "rżewska miasorubka" (Ржевская мясорубка),  objęta całkowitą cenzurą do końca istnienia ZSRR i długo potem.  Uparte milczenie wynikało z tego, że Armia Czerwona próbując odbić małe miasteczko Rżew ok. 300 km na wschód od Smoleńska (56 tysięcy mieszkańców w 1941 r.) z rąk Wehrmachtu od stycznia 1942 r.  do marca 1943 r. straciła łącznie w kolejnych atakach (szacunkowo, dokumenty "zaginęły" nawet u Niemców) od 392 tysięcy zabitych i ok. 700 tysięcy rannych (szacunki historyka Isajewa) do 2,3 mln zabitych i rannych wg Gierasimowej - ciągle brodząc w błocie i bagnach. Niemcy też stracili sporo żołnierzy ale liczba zabitych szacowana jest na ok. 162 tysiące a 470 tysięcy rannych. Celem operacji było przejęcie przez Armię Czerwoną  linii kolejowej Wiaźma - Smoleńsk.

Dowodził tymi operacjami mistrz taktyki wojennej marszałek Żukow a miał do towarzystwa Koniewa.  Smoleńsk leżący ok. 300 km od Rżewa został wyzwolony przez Armię Czerwoną we wrześniu 1943 r.
Pomnik Żołnierza Radzieckiego w Rżewie został odsłonięty bez ostentacji w 2020 r.

Pomyśleć, że w tym roku minie 80 lat od zupełnie nieznanej bitwy, której sowieccy zabici nie byli ekshumowani i nie byli w statystykach strat wojennych Armii Czerwonej jako odrębna pozycja do roku co najmniej 1989 r.
Rosyjska propaganda historyczna jest skoncentrowana niemal wyłącznie na II WW, która oczywiście zaczęła się w 1941 r. i oczywiście "była święta" a "Stalin uratował świat."

W Rosji można historyka poszukującego prawdy nazwać "szumowinami"  a w grudniu 2021 Sąd Najwyższy Republiki Rosji nakazał zamknięcie Ośrodka "Memoriał" zajmującego się dokumentowaniem ofiar gułagu i generalnie prześladowań komunistycznych ZSRR  , w tym polskich Ofiar tzw. operacji NKWD polskiej 1937.
Nie ma powodu do pretensji, bowiem w sprawie tzw. rozkułaczania też nie wolno wspominać ofiar a już oddać ziemię czy młyn, to zgroza. Miejscowi by spalili. Niech stoi rozwalony, aż zniknie z powierzchni ziemi.

Dlatego trzeba szukać i odkrywać białe plamy i trzeba pisać. Do wczoraj nie wiedziałam o "panfiłowcach" a tylko mi się coś o uszy obiło.

zaloguj się by móc komentować


valser @pink-panther 14 stycznia 2022 13:55
14 stycznia 2022 15:08

Jak na obecne zdrowotne standardy 62 wiosny to jest sporo za wczesnie na odejscie. Ale tak to juz jest. Na kazdego przyjdzie pora. Historie z naglym i niespodziewanym odejsciem zawsze daja do myslenia. Jednak wyciaganie daleko idacych wnioskow jest pokusa latwa i dlatego niebezpieczna.

Niezaleznie od tego ja nie wolno sie kurczyc i ulegac presji. Wrog chce, zebysmy wszyscy mieli horyzont ograniczony do nastepnego tygodnia i planowali jak zaplacic rachunki za ubiegly miesiac. To oznacza tylko tyle, zebysmy byli mniej ludzmi, a bardziej zwierzetami pociagowymi i do uboju. Swinia i kon nie maja perspektywy co tu robic nawet do nastepnego posilku.

Dlatego trzeba usiasc i zaplanowac dekade, i reszte zycia, chocby wszystko mialo sie jutro skonczyc. Jak Bog da, to jeszcze troche pozyjemy. Ja jestem model, ze rocznikowo to jeszcze jakos wyglada. Ale mam juz tyle na liczniku najechane i z takimi przygodami, cala reszte, ktora mam przed soba traktuje jako bonusowy prezent.

Ржевско-Вяземская стратегическая наступательная операция...

czytalem kiedys o tym. To robi wrazenie, ze ten wynik zrobili w ciagu czterech miesiecy. Srednio 8-10 tysiecy trupow dziennie. Zukow i Koniew to sa glowni autorzy legendarnego bohaterstwa radzieckiego zolnierza.

Z operacja rzewska tylko trzy bitwa o Charkow moga konkurowac. Tam tez radzieckie dowodztwo pokazalo swoj kunszt i poswiecenie w kreowani wizerunku bohaterskiego zolnierza Armii Czerwonej.

Te rosyjskie ministry dzisiaj niczym sie nie roznia mentalnie od swoich czerwonoarmiejnych politiczieskich rukowoditieli. Ich prawda nie interesuje i on to jasno zakomunikowal.

zaloguj się by móc komentować

MZ @klon 13 stycznia 2022 23:40
14 stycznia 2022 17:54

...albo sztyft z soli morskiej lub soku cytrynowego.

zaloguj się by móc komentować

lipton @valser 14 stycznia 2022 15:08
14 stycznia 2022 19:35

Dlatego trzeba usiasc i zaplanowac dekade, i reszte zycia, chocby wszystko mialo sie jutro skonczyc. Jak Bog da, to jeszcze troche pozyjemy. Ja jestem model, ze rocznikowo to jeszcze jakos wyglada. Ale mam juz tyle na liczniku najechane i z takimi przygodami, cala reszte, ktora mam przed soba traktuje jako bonusowy prezent.

Z tym planowaniem to róźnie bywa. Wielokrotnie planowałem i wiele razy, plany spaliły na panewce.

W Bibli, z którą się nie rozstaję przeczytałem:

„Całym sercem zaufaj Panu i nie buduj nigdy na własnej mądrości! Staraj się Go dostrzegać na wszystkich swych drogach, bo On sam wyrównuje twe ścieżki. Siebie samego nie uważaj za mędrca, Pana się lękaj i zła unikaj! Bo to jest zbawienne dla twojego zdrowia i kościom twoim niesie pokrzepienie.” PRZYP. 3,5-8 (BWP).

Salomon, najmądrzejszy człowiek na świecie radzi:

„Kto miłuje pieniądze, pieniędzmi się nie nasyci, a kto miłuje bogactwo, zysków mieć nie będzie. To również jest marnością. Gdy majątek rośnie, rośnie liczba tych, którzy z niego korzystają, i jego właściciel ma z niego tylko taki pożytek, że jego oczy go oglądają. Robotnik ma słodki sen, niezależnie od tego, czy zjadł mało czy dużo, lecz bogaczowi obfitość nie daje spać spokojnie. Widziałem bolesny wypadek pod słońcem: Bogactwo zachowane dla jego właściciela na jego nieszczęście; gdy bowiem to bogactwo przez zły traf przepada, wtedy synowi, którego spłodził, nic nie pozostaje. Jak wyszedł z łona swojej matki, tak znowu wraca nagi, jak przyszedł, i pomimo swojego trudu nic z sobą nie zabiera. I to jest właśnie ten bolesny wypadek: Jak przyszedł, tak musi odejść. Jaką tedy ma korzyść z tego, że na próżno się trudził? Nadto przez całe życie miał mrok i smutek, wiele zmartwienia i choroby, i niezadowolenie... Również gdy Bóg daje człowiekowi bogactwo i skarby i pozwala mu korzystać z tego, i mieć w tym swój dział, i radować się w swoim trudzie — jest to dar Boży, bo taki nie myśli wiele o swoim krótkim życiu, gdyż Bóg udziela mu radości serca.” KAZN. 5,9-19 (BW)

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @valser 14 stycznia 2022 15:08
14 stycznia 2022 19:47

Planowanie średnio- i długoterminowe to konieczność ludzi młodych i energicznych. Mnie przestało interesować po przejściu na emeryturę. Stało się to chyba w momencie, kiedy uświadomiłam sobie, że drzewo posadzone przez mnie na działce, będzie rosnąć  i owocować również po moim odejściu a niektóre sadzonki osiągną pełną dojrzałość właśnie wtedy, kiedy mnie zabraknie. To było ciekawe uczucie. A w ostatnich kilku miesiącach pożegnałam wielu znajomych, w tym młodszych od siebie i chyba to też mnie uczuliło na ryzyka planowania długoterminowego.
Zdaję sobie sprawę, że nasi nadzorcy chcieliby przekształcić nas w pulpę niewolniczą, która myśli jedynie o tym, jak przetrwać i się nie narazić i "być z większością". Ale chyba w przypadku Polski z jej doświadczeniami zaborów, okupacji i komunizmu, to bardzo trudne a w sumie niewykonalne zadanie. W mojej okolicy ludzie zaczynają analizować możliwość zainstalowania piecyka typu "koza" a ci, co mają własne działki myślą o dyskretnym kopaniu studni.Nikt się nie spieszy ze sprzedażą  gruntu, chyba, że kawałek i na zakup mieszkania dla dziecka.

Programy, które wdrażane są obecnie w Kanadzie, Australii czy Wielkiej Brytanii, są bardzo charakterystyczne dla prgmatyki Imperium Brytyjskiego. Ale nawet tam przeciekły zdjęcia z wieczorynki premiera Borysa w czasie najostrzejszego locdownu i obowiazującego 2-metrowego dystansu społecznegeo.:)) Nawet tak zdyscyplinowane ludy jak Anglosasi i mieszanka ludnościowa Kanady - mają jakieś przebłyski świadomości , zwłaszcza, że efektem obostrzeń jest masowa depresja i samobójstwa.  Czym to się skończy - nie wiem, ale nad Wisłą nie ma jeszcze powodów do rozpaczy.

Co do Rosji, to otwarte kłamstwo jako element "prawdy historycznej" i "dumy z naszej historii" nigdy i nigdzie na dłuższą metę się nie sprawdzał, i za to obecne władze zapłacą jakąś cenę. Najciekawsza i najboleśniejsza jest narastająca ucieczka młodych specjalistów rosyjskich na cały świat w ilościach mniej więcej ( przed pandemią) 100-400 tysięcy rocznie. Z tego kapeczka ląduje w Polsce.  Czy kręcenie kolejnych wysokobudżetowych filmów o II WW i bohaterstwie sowieckiego żołnierza, który uratował świat, jak przez wszystkie te kilkadziesiąt lat po wojnie - pomoże poprawić samopoczucie obywateli? Nie wiem. Może sowieckim obywatelom to poprawia samopoczucie, ale statystyki WHO samobójstw w 2019 r. są bardzo dla Rosji pesymistyczne: wskaźnik ogólny samobójstw na 100.000 osób wyniósł 21,6  w tym samobóstwa mężczyzn - 38,2 a kobiet - 7,2.
Daje to Rosji (pod odrzuceniu różnych wysepek typu Kiribati czy Mikronezja) i czterech dużych państw afrykańskich, w tym RPA i Mozambiku - pierwsze miejsce na świecie. Zaraz za nią silną grupę stanowią państwa przynależące do 1989 do ZSRR - Litwa (20,2), Kazachstan (18,1), Ukraina (17,7). Z tym, że samobójstwa mężczyzn są na poziomie odpowiednio: Litwa (36,1 ), Kazachstan (30,9), Ukraina (32,7) Białoruś (30,1).
Dla porównania Polska - wskaźnik ogólny samobójstw w 2018 - 9,3 na 100.000,  w tym mężczyzn - 16,5 a kobiet - 2,4. Jest to najlepsza wiadomość od wielu lat, bowiem jeszcze w 2012 roku wskaźnik samobójstw w Polsce wynosił 15,3.

Tak więc pompowanie legend o "heroicznych bohaterach" może mieć efekt promocyjny dla elit i biurokracji  ale nie ma efektu psychologicznego dla Rosjan.

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser
14 stycznia 2022 20:03

"Przed wylotem z Polski do Szwajcarii musiałem zrobić test na covida. Na stronie rządowej podają jak przygotować się do testu.
Eksperci zalecajo... minimum 2 godziny przed badaniem:
• nie spożywaj posiłków,
• nie pij,
• nie żuj gumy,
• nie płucz jamy ustnej i nosa,
• nie myj zębów,
• nie przyjmuj leków,
• nie pal papierosów."

To i tak dobrze że jeszcze oddychanie jest legalne.

zaloguj się by móc komentować


valser @lipton 14 stycznia 2022 19:35
14 stycznia 2022 20:15

Ja to wszystko wiem, ze roznie bywa.

Ale od mlodych lat uczylem sie i praktykowalem co innego. Jadac na zawody sportowe, gdzie trzeba stanac naprzeciwko goscia, ktory stoi na drodze do wykonania planu, myslenie ze "roznie bywa" niczego sensownego nie wnosi. Trzeba siec, wedlug planu, a jak plan sie nie realizuje, to trzeba go zmienic i dalej siec. I to jest generalna zasada.

Mozna oczywiscie niczego nie lanowac i pojechac na zawody bo "majwazniejszy jest udzial". To mozna zrobic jesli sie zaakceptuje role miesa armatniego, bo ktos na zawodach musi przeciez przegrac.

W zyciu codziennym nie ma az takich dylematow, ze trzeba sie komus po plecach przespacerowac, zeby wyjsc na swoje, ale i tak trzeba planowac. Inaczej sie dryfuje.

Prosic tylko Boga trzeba, zeby wzial sprawy w swoje rece. Codziennie.

zaloguj się by móc komentować

valser @pink-panther 14 stycznia 2022 19:47
14 stycznia 2022 20:30

Mam kolege, ktory trzy lata temu porzucil prace w korpo, sprzedal mieszkanie i kupil za grosze na wsi dom do remontu na wsi. Skonczyl szkole rolnicza, jest pszczelarzem, zagon z kartoflami i warzywami, hoduje drob na swoja skale, na jajka i mieso. Wies mala, wszyscy sie znaja i wspolpracuja razem. Nie maja ambicji brac kredytow i stawiac jakis hal produkcyjnych na bydlo i walczyc o cene skupu. Przed Wielkanoca bede bral od niego pol swiniaka.

"Stało się to chyba w momencie, kiedy uświadomiłam sobie, że drzewo posadzone przez mnie na działce, będzie rosnąć  i owocować również po moim odejściu a niektóre sadzonki osiągną pełną dojrzałość właśnie wtedy, kiedy mnie zabraknie. To było ciekawe uczucie."

Moze dlatego, ze plan jest wykonany?

Moj ojciec posadzil orzech jak sie urodzilem na ogrodzie, ktory dzierzawil, odnawiajac dzierzawe co dziesiec lat w urzedzie miejskim. Trzy lata temu urzad nie przedluzyl dzierzawy i rozparcelowal teren pod budowe domow jednorodzinnych.

Ojciec sie dlugo nie zastanawial i scial to drzewo. Poszlo na opal w kominku. To dla mnie tez ciekawe uczucie. Nie ma jeszcze sprecyzowanego stanowiska w tej sprawie, chociaz trzy lata juz minely.

zaloguj się by móc komentować

valser @handlarz 14 stycznia 2022 20:09
14 stycznia 2022 20:32

Znam ta pania. To ona mi sie zglaszala na pierwszej edycji targow ze zalatwi "patronat prezydenta Dudy" nad impreza.

zaloguj się by móc komentować

DobreWino @Szczodrocha33 14 stycznia 2022 20:03
14 stycznia 2022 21:01

        ...to naprawde ciekawe z tym nieplukaniem jamy ustnej i nie mycia zebow... Mam takie  swoje doswiadczenie,ktore mozna wykorzystac..:)  Otoz ,dentysci  nie obcyndalaja sie z epidemia i biora do gabinetu kazdego pacjenta,osobiscie,a nie na teleporade.. ..bo jednak biznes is biznes...

                        Jednakowoz,przed podejsciem do pacjenta ,musi on przeplukac w obecnosci pielegniarki,jame ustna roztworem wody utlenionej... Pielegniarka stoi nad pacjentem,z zegarkiem w reku, i mierzy te 20 sekund jakie musi uplynac na plukanie.            Nastepnie,... trzeba to wypluc do kieliszka,zawartosc jest zgrabnie utylizowana ..i dopiero wtedy pani doktor przystepuje do pacjenta namawiajac go do otworzenia dzioba..no bo po to w koncu przyszlismy...

   Tak bylo w ub.roku na zwyklej kontroli prewencyjnej,i tak samo w tym roku...wiec jest to jakis standard...skad im sie wzielo akurat te 20 sekund,,,a nie 30...co chyba  lepiej brzmi...nie wiem...ale jakos to musialo byc eksperymentalnie przecwiczone,ze tyle czasu pozwala na zabicie ewentualnego covida...??

   czyli,kto chce miec wynik negatywny niech plucze usteczka woda utleniona...NIE POLYKAC!....:)

   

zaloguj się by móc komentować

pink-panther @valser 14 stycznia 2022 20:30
14 stycznia 2022 21:31

Mój dziadek kolejarz mieszkał wraz z rodziną w kolejowym domku z ogrodem. Przez ponad 30 lat posadził tam ponad 20 wiśni sprowadzonych z Wołynia, jabłonie, czereśnie śliwy, grusze  oraz maliny i porzeczki. Babcia zajmowała się warzywami i truskawkami.  Wakacje tam to była bajka. Kilka lat temu w ramach "modernizacji linii kolejowej" PKP rozebrało domek do fundamentów i wycięło sad w drebiezgi. A mogła tam mieszkać jakaś biedniejsza rodzina z dziećmi. Bo studnia też była tam wykopana i to praktycznie głębinowa. Studnię zasypali.  Kolejarzowi sąsiadowi zresztą też.  Kiedy rzadko jeżdżę tą trasą pociągiem nie mogę na to patrzeć. Ale nie będziemy rozpaczać. Tyle, że nie widzę jasno przyszłości PKP.

Co do połowy świniaka i małych gospodarstw to sporo ludzi właśnie teraz wchodzi w takie przedsięwzięcia w mojej okolicy. Jak ktoś bardzo bogaty to jeszcze winniczkę sobie zakłada.Ale do tego potrzebny łagodniejszy klimat.

zaloguj się by móc komentować

valser @valser
14 stycznia 2022 22:38

taki news z mojego podworka.

Policja w kantonie St.Gallen wykryla biznes, ktory polegal na generowaniu w krajowym systemie certyfikatow kowidowych. Przeszlo osiem tysiecy certyfikatow zostalo anulowanych. Sledztwo trwa. Goscie kasowali po siedem stow za certyfikat w gotowce. Wpadli bo zaczeli w ostentacyjny sposob wydawac pieniadze w ilosciach, ktorych nie byli w stanie zarobic.

Sprawa jest w toku.

https://www.tagblatt.ch/news-service/inland-schweiz/faelscher-kanton-stgallen-loescht-ueber-8000-gefaelschte-impfzertifikate-und-warnt-gleichzeitig-vor-ld.2231205

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @gabriel-maciejewski 14 stycznia 2022 13:57
14 stycznia 2022 22:53

Dobrze jest, że Gospodarz zabrał nas na wodę żeglować, nawigować.

Przejścia przez linię frontu (to taka współczesna aberacja) były liczne. W 1944 na północ od Warszawy też.

 

Szkoda prądu.

 

 

zaloguj się by móc komentować

handlarz @zkr 13 stycznia 2022 23:47
15 stycznia 2022 12:10

'kowidowego' 15000,

Zdjęciefejk? nie sadze

zaloguj się by móc komentować

handlarz @handlarz 15 stycznia 2022 12:10
15 stycznia 2022 12:14

Na 17 członków Rady Medycznej 12 jest w stanie konfliktu interesów czyli pobierało pieniądze od producentów szczepionek.

https://twitter.com/TelukTomasz/status/1482261962025222145?cxt=HHwWgoCy6dXZhpIpAAAA

zaloguj się by móc komentować

Peiper @pink-panther 14 stycznia 2022 21:31
15 stycznia 2022 21:31

Klimat w Polsce jest całkiem dobry klimat do uprawy winorośli - nawet w Prusach za czasów zakonu zakładano winnice i produkowano wino. Kryzys pruskim winnictwie nastąpił w czasie wojny trzynastoletniej a potem w XVI nastąpiła "mała epoka lodowcowa" i swoje zrobiły wojny polsko-szweckie.  Tylko trzeba wybrać takie bardziej zimno odporne szczepy.

zaloguj się by móc komentować

SalomonH @valser
18 stycznia 2022 22:28

W sprawie Toyaha apeluję o miłosierdzie. Według raportu CDC na podstawie ponad pół miliona przypadków, wśród czynników ryzyka ciężkiego przebiegu covid, poza wiekiem, da się wyróżnić cztery najważniejsze, są to: otyłość, nadciśnienie, cukrzyca i zaburzenia lękowe. Otyłość sama w sobie statystycznie skraca życie o dekadę. Toyah ma to wszystko, dobiega siedemdziesiątki, jest otyły, ma nadciśnienie i nie ma szans na to, żeby nie miał cukrzycy. Do tego jest najbardziej lękliwym człowiekiem, jakiego znam, a na dodatek nadużywa alkoholu, co ma działanie psychotyczne. Naprawdę nie warto się nad nim pastwić, a już na pewno nie warto traktować tego, co wypisuje, zbyt poważnie.

zaloguj się by móc komentować

valser @SalomonH 18 stycznia 2022 22:28
19 stycznia 2022 08:36

Ja ogolnie, w kazde sprawie, apeluje o to, zeby dorosnac i cala reszte traktowac jak ludzi doroslych i dojrzale ich produkcje.

Dojrzalosc polega na tym, ze trzeba sie kierowac rozumem i wolna wola w jak najwiekszym zakresie. I nawet jak rozumu braknie, to i tak wola decyduje o tym, czy klika sie guziczek "publikuj". Ten moment oznacza, ze bierze sie za swoje produkcje odpowiedzialnosc, tak samo jak za cale swoje zycie.

Nie zgadzam sie na to, zeby kogokolwiek, kto wchodzi z czymkolwiek w domene publiczna traktowac jak dziecko specjalnej troski. Wrecz przeciwnie. Trzeba takich typow slekcjonowac i ich produkcje non stop sprawdzac.

Daj Boze nam dociagnac do siedemdziesiatki i dluzej, ale cala reszta, ktora sie z tym wiaze jes suma wyborow i nie stanowi zadnego alibi i usprawiedliwienia do zachowan i produkowanych tekstow.

Byc moze, ze jest tak jak piszesz, chociaz je nie uwazam, ze mamy akurat do czynienia z kims kto lezy na ziemi, nie moze sie podniesc i robi pod siebie. Nawet gdyby tak bylo, to lezac przeklina, gryzie, kopie i pluje.

Milosierdzie - jak najbardziej, ale tylko dla tych, ktorzy potrafia rozpoznac swoj blad-grzech, przyznac sie do tego, przeprosic i zadoscuczynic.

Dla calej reszty proponuje Nemezis.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować