W tak nakreślonej sytuacj "odpuszczam" plusowanie. 
Życzę podstaw do przyznania sobie "prawa" do blogowania na SN. :)

"Postanawiam też zamilknąć na jakiś czas na SN. Uważam, że ktoś, kto traci grunt pod nogami, kto zaczyna dryfować i juz nie nawiguje, to traci też prawo głosu. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i oby kiedyś do poczytania."

Plus za całość, a za ostatnie zdanie - minus z wykrzyknikami. 

Nie rób nam tego, Valserze. Nie rób tego sobie. Jednak tworzymy tutaj jakąs społeczność sympatyczną, do salonu której wpadamy po znojnym dniu, odcinając się nieco od wiadomych, fatalnych okoliczności. 

Bardzo Cie proszę... Jeśli taki macho podwinął kitę, to co mają rzec na przykład artyści malarze w czasie marnym? 

Upiekłam przed chwila chleb. Popsułeś mi smak. Naprawdę.

Nie bardzo rozumiem dlaczego mieszasz do swojego biznesu SN, która jest moim biznesem, ale okay...

Powodzenia, i oby jak najszybiej Pan wrócił do SN. Pozdrawiam.

Po takim przedstawieniu kim jest Twist zdanie brzmi bardzo mocno: „Dane badawcze oceniające 49 milionów wizyt u prywatnych dostawców usług zdrowotnych i fitness wykazały, że wskaźnik infekcji wirusowych wynosi 0,002%.

>Postanawiam też zamilknąć na jakiś czas na SN. Uważam, że ktoś, kto traci grunt pod nogami, kto zaczyna dryfować i juz nie nawiguje, to traci też prawo głosu. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i oby kiedyś do poczytania.

To mocne zdanie jest niemieszaniem biznesów, tylko bycie uczciwym - bo odbieram Pana Valsera jako jednego z prowadzących, a prowadzący nie może sam dryfować.

Pana sposób komunikacji jest bardzo inspirujący i oszczędza czas - postawienie tezy, kontrowersyjnej, publicznie, na samym początku, bez ogródek, parawanów i w tak niewygodnym położeniu a jednak skuteczna w większości obrona :):)

> lepszej wydolności oddechowej, zwiększonej zdolności przenoszenia tlenu

Ten temat jest dla mnie ciekawy, bo świszczę czasem jak jacyś astmatyczni mafiozi filmowi, ale wracam teraz do dla mnie dobrej kondycji, dzięki biegowi z Dziećmi na rowerach do szkółek x2 w ciągu dnia - 9km

Pozdrawiam Serdecznie, do szybkiego poczytania :)

Sorry Valser, też nie daje plusa..  I również tak jak Coryllus , nie rozumiem tej decyzji .

Natomiast rozumiem ,że pisanie o działalności dywersyjno - sabotażowej podlega pod paragraf.

Ale przecież są kody, formy dzięki którym można  napisać sporo i wiele przemycić.  

Notka, jak zwykle wybuchowa. Likwidacja 25 tysięcy firm fittnes w Kanadzie to likwidacja od 100 tysięcy miejsc pracy minimum (licząc 4 etaty średnio) ale tak bardziej 300 tysięcy a może i pół miliona. Do jakiego "przemysłu" zatrudnieni tam ludzie pójdą. Podobnie w Polsce: 5 tysięcy "fittnesów" to jest realnie szacując, 30-50 tysięcy miejsc pracy.

Przypomniał mi się stary dowcip : przed wystawą sklepową sklepu rybnego w ZSRR stoi dwóch obywateli w wieku dojrzałym. Na wystawie leży jeden chudy zielonkawy śledź. Jeden z obywateli wzdycha i mówi:"... I pomyśleć,że przed rewolucją na tej wystawie można było zobaczyć i śledziki w oleju z cebulką, i wędzonego łososia, i sumai jesiotra,i kawior czarny, i czerwony, i nawet akwarium z żywymi rybami do zakupu..." A na to drugi obywatel odpowiada : "... I komu to przeszkadzało?...".

Przyłączam się do apelu Kossobor i reszty Koleżeństwa: Proszę absolutnie nie "podwijać kity" i dalej pisać notki.

Dają one bezcenną wiedzę z nieznanych nam obszarów i to z pierwszej linii frontu. Choćby dzisiejszy bohater notki:pojęcia nie miałam o istnieniu człowieka, który był i poniekąd jest filarem sportu narodowego Kanady i jest niekwestionowanym światowym autorytetem w dziedzinie "...funkcji odpornościowych organizmu, lepszej wydolności oddechowej, zwiększonej zdolności przenoszenia tlenu, codziennej medycyny, silniejszej odporności immunologicznej..." i dzisiaj pisze to, co pisze i oskarża administrację o to co oskarża - i zamyka biznes.

Mimo sporych doświadczeń w kombinowaniu i sabotażu naród nad Wisłą dzięki połączonym siłom skorumpowanych i niekompetentnych polityków oraz skorumpowanych i zdemoralizowanych lekarzy jest w trakcie utraty od pół do jednego miliona miejsc pracy w branży turystycznej, hotelarskiej, gastronomicznej i sportowej. Ciekawe, kto się szykuje na przejęcie nieruchomości za 10% wartości w najlepszych punktach kraju.

Wiedza tak specyficzna jak sport, fitness i zdrowie w jednym obecnie jest na wagę złota, więc proszę nas jej nie pozbawiać.

Kreślę się podnóżkiem.

Liczę na to, że jako Polacy szybko odświeżymy nasze stare nawyki, które nam pomogły przetrwać w historii niejedną zawieruchę.

Jestem nieuleczalną optymistką i mam nadzieję,że jednak najbardziej zagrożeni wyjdą z tej ustawki obronną ręką. Za dobrze się działo w polskiej branży turystycznej i pokrewnych w latach 2018-2019 i groził jej gwałtowny wzrost w latach 2020-2025. Do tego "nie mogliśmy" dopuścić. Wzrost "polskiej klasy średniej katolickiej"? Noł,noł,noł.

Czytam kolejne prośby kierowane do Valser o "powrót" na SN. Myślę, że szacun - w mojej ocenie- zdobył  właśnie za stałość opinii  i nieuleganie emocjom.  

PLUS 

Niemożebnie zrugany przez Greenwatchera? To jest niemożliwe w SN, w której jestem gościem.  Zgorszony? - to jestem teraz, bo nie pamiętam co napisałem, ale poszukam.

:)

Zadałem dziewięć b. konkretnych pytań, na które nie znajdowałem odpowiedzi. Zakończyłem przyznaniem się do słabości w to co się dzieje, a że są tacy, co musza wetknąć palec w miejsce gwoździ, to na pewno nie nowina. Przepraszam, ja do nich należę, szczególnie, że tkwię - jak to napisał Matejek - w pułapce specjalizacji.

Valser'ku...

...  nie-wie-rze   !!!

Wszyscy  dryfujemy...  Ty  drufujesz,  ja  dryfuje  i  wszyscy  pozostali  na  SN  tez  dryfuja,  obysmy  tylko  zdrowi  byli...  i  czekam  na  kolejny,  fajny  wpis  !!!   

Powodzenia. Ciekawe czasu nieustająco. 

Voila,...

...  ja  juz  odkad  wrocilam  z  Francji  wracam  do  tego  co  bylo,  stare  nawyki  -  przetwory,  brojlery,  pierogi,  makaron,...  a  w  ten  czwartek  -  tradycyjnie  -domowy  chrust,...  tylko  z  krowa  jest  problem.   Fakt  wymaga  to  troche  zachodu,  pracy  i  poswiecenia,  ale  smak  tych  domowych  delicji  jest  nieporownywalny  z  tym  chlamem  w  marketach  !!!

No  i  kapusta  kiszona  obowiazkowa.

Już odświeżaliśmy wiosną :) Szczegółów wszystkich zdradzać nie będę, bo licho nie śpi, ale opowiem o jednym. Zamknięto wszystko, w tym i salony fryzjerskie. Wszyscy byliśmy zarośnięci jak te małpiszony. A nasza spora paczka psiarzy spotykała sie codziennie, pokątnie, na łąkach, gdyż do pobliskiego parku nie wolno było wchodzić. W końcu zdenerwowałam się swoim wyglądem zarośniętego małpiszona i zdeprawowałam fryzjerkę z naszego osiedla /telefoniczne rozmowy enigmatyczne, na hasła etc. :)/. Trochę się bała represji państwowych, ale przyszła do domu. Uliczka jest mała i znają się tu ludziska. Zatem nim doszła do mojej posesji, już kilkoro sąsiadów ugadało z nią wizytki domowe. Gdy pojawiłam się na psich spotkaniach na łące, towarzystwo zawyło radośnie i każdego następnego dnia ktoś z nich przychodził z zadbaną, ludzką fryzurą i ulgą na twarzy. Do Świąt Wielkanocnych wszyscy wyglądaliśmy jak ludzie :) Wystarczyło tylko dać przykład i podać sposób, by ludzie dali sobie radę z okolicznościami. A ja stary konspirator jestem :)

To się dzieje na skalę globalną.

Bój się Boga Piotrek! Wybacz styl, ale wkurzyłeś mnie Waćpan, więc choćby z racji wieku (mojego niestety) uważam, że mogę sobie na tę poufałość pozwolić.

Przyłączam się naturalnie to wszystkich Nawigatorów, którzy wyrazili swój żal i niezgodę na opisaną przez Ciebie decyzję.

Ponieważ jesteś zwolennikiem drastycznych środków to takich użyję : Szkoła Nawigatorów przetrwa i (sorry) bez Ciebie, ale czy godzi się w imię racji pana Twista (pierwszy raz o nim słyszę, ale nie jestem klientem fitnessu, więc nic dziwnego) podążać za nim odkładając SN do pawlacza, właśnie teraz? Wyrzucisz z domu wszystkie lustra?

Nawet ci najdzielniejsi, mamy chwile słabości i zwątpienia, a ''oni'' właśnie na to liczą.

Pamiętajmy jednak, że my mamy Jasną Górę, Niepokalanów, Wąchock, Lisków i wiele innych miejsc gdzie któryś Mniszysko może nas otrzeźwić nawet pięścią między oczy jak będzie trzeba.

Pomodlę się za Ciebie. I wiem, że za 'chwilę' pojawią się na SN-nie Twoje plandemiowe i inne przemyślenia.

Pozdrawiam serdecznie!

Z Panem Bogiem!

PS.:
https://www.bitchute.com/video/IojKku6X82SB/   (tłum.pl  cz.1)

https://www.bitchute.com/video/yElsXD1YPkD2/  (tłum.pl cz. 2)

Ależ wiem, wiem... Tyle, że Polska jest rozgrabiana systematycznie co jakiś czas i ja tę "gotowość do grabieży" po prostu zauważyłam bodaj siedem czy osiem lat temu. Może asumptem były te stosy gnijącej papryki na polach na Podkarpaciu, gdy na gwizdek wstrzymano handel z Rosją. Zawsze nam ktoś gwiżdże na "nasi umiłowani" z gorliwością gwizdkowi służą. 

Ukłony dla zawodowca od łyżwiarza rozrywkowego. 

Dołączam do churu sympatyków z nadzieją na. szybkie zatoczenie  przez autora tego wirażu ...jak to na łyżwach.

Chyba, że ze względów praktycznych, taki paszport będzie wskazanym mieć, na przykład Nikaragui, czy też Wysp Dziewiczych i ja wcale nie żartuję w tym miejscu ☺

Słuszne wnioski. Dawniej jeszcze Paragwaj był niezwykle 'elastyczny' w nadawaniu paszportów, ale zdaje się te złote lata już przeminęły :).