-

valser : Bramki strzelone na wyjeździe liczą się podwójnie

ubi fun est, ibi est cor meum

Lipiec 2017 roku. Weszliśmy na lodowisko w Burgdorf i na chwilę przystanęliśmy przyglądając się temu, co dzieje się na lodzie. Chłopaki na gwizdek ćwiczyły starty, hamowania i zmiany kierunku. Andrei patrzył na to tylko przez chwilę, po czym odwrócił się i na odejście powiedział, „it's so sad…”.

Andrei Lavrov jest trenerem zespołu U20 w Red Bull Salzburg, z którym dwa ostatnie lata z rzędu wygrał ligę.

Nie bardzo rozumiałem jego komentarz do obrazku z treningu. Obserwowana ekipa trenowała z zaangażowaniem, super technicznie i na dużej intensywności.

Intrygował mnie ten jego komentarz. Postanowiłem zapytać o co chodzi z tym smutkiem. Odpowiedź Andreia była oczywista i banalnie prosta. Chodzi o to, że hamowanie jest smutne. Rozpędzasz się i redukujesz prędkość do zera i znowu się rozpędzasz. Fun jest tylko z jazdy. I nigdy nie jest z hamowania. Frajda jest wtedy, kiedy się rozpędzasz i jedziesz. Hamowanie to czynność awaryjna. Trzeba się tego nauczyć, ale tak jak z jazda samochodem czy rowerem – ma sens w sytuacjach awaryjnych i zagrożenia. Chodzi o to, żeby jeździć i jechać.

Kontynuowaliśmy rozmowę i przed kolejnym treningiem Andrei zademonstrował na lodzie o co chodzi. Zrobił z tego l filozofie swojego hokeja. Za każdym razem jak hamujesz na lodzie, to płoza w kontakcie z lodem wydaje charakterystyczny suchy trzeszczący dźwięk. Ten szum-chrzest jest synonimem wytracania prędkości. Andrei twierdzi, że nawet jak się rozpędzasz i jedziesz na łyżwach i ostrze płozy wydaje ten dźwięk, to znaczy że technicznie i faktycznie hamujesz – tracisz prędkość. Ostrze nie ślizga się, się po lodzie tylko trze o lód. Okazuje się, że ostrze, poruszając się po lodzie, poprzez tarcie powoduje, że lód pod ostrzem zamienia się w wodę i ta wodna poduszka umożliwia „ślizg – „glide”. To się dzieje bezdźwięcznie. I za każdym razem jak ślizgasz się na łyżwach i one wydają ten trzeszczący dźwięk, to mimo, że się poruszasz, to nie wykorzystujesz właściwie ślizgowego potencjału – częściowo hamujesz. Ślizg jest bowiem bezszelestny.

Wyszliśmy na lód trochę wcześniej i w pustej, i kompletnie cichej hali Andrei zademonstrował swoją bezszelestną jazdę do przodu, z silnymi i bezgłośnymi odepchnięciami ze zmiana kierunku jazdy. Tylko jego głos odbijał się od ścian hali – glide and flow.

Przyjemność i frajda jest tylko z jazdy. Z tej filozofii płyną dalsze wskazówki – zawsze bądź w ruchu, przemieszczaj się. Nie startuj z zerowych prędkości. To bowiem kosztuje zawsze dużo energii i nabranie optymalnej prędkości zabiera dużo czasu. Glide and flow.

Nie muszę dodawać, że jazda na łyżwach w wykonaniu Andreia to czyste piękno. Płynne ruchy, pełne gracji, ale też pełne siły i równowagi, wyglądają na naturalne. Frajda jest coś takiego oglądać. Kto, choć raz stał na łyżwach, ten wie jak trudne jest opanowanie takich umiejętności i jaka frajda jest wyuczenie tego w najmniejszym, choćby stopniu.

To jest kwintesencja sportu.

Ja robię w sporcie właściwie od zawsze. Niczego właściwie w życiu nie robiłem, jeśli nie było w tym frajdy. Jeśli tak było, to tylko przez krótki czas i zawsze się kończyło utratą zainteresowania.

Andrei jest trenerem z zawodu i z zamiłowania. Robi w przedsionku sportu zawodowego. Przez jego trening w ostatnich latach przeszło wielu niemieckich młodych zawodników, którzy dzisiaj grają w NHL.

Jednak to, co grają w NHL to już niestety nie jest sport, chociaż wielu uczestnikom tego procesu, a jeszcze bardziej widzom tak się może wydawać. Sport zawodowy nie należy już do domeny sportu. Jest bowiem częścią przemysłu rozrywkowego.

Świetnie to wyjaśnił w swoim wywiadzie Brian Burke, kiedys general manager Toronto Maple Leafs, dzis GM Vancouver Canucks – nie jestem w biznesie sportowym, tylko w przemyśle rozrywkowym. Naszym bezpośrednim konkurentem są kina, teatry, koncerty, a nasza oferta musi być na tyle atrakcyjna, że ludzie będą chcieli wydać pieniądze na bilet na mecz, a nie do kina. Zespoły, które grają przeciwko nam nie są naszą konkurencją. Są elementem przedstawienia, w trzech odsłonach z dwoma przerwami, które my nazywamy meczem. W rzeczywistości, mimo że gramy przeciwko sobie to tak naprawdę współpracujemy, bo obydwie drużyny, a w rozszerzeniu wszystkie zespoły z ligi współpracują ze sobą, bo bez ich udziału show zwany meczem nie mógłby się odbyć.

Dotyczy to nie tylko hokeja, ale każde domeny profesjonalnie zorganizowanego sportu, czy to będzie tenis, czy piłka nożna…

No właśnie… piłka nożna. Trzeba byłoby sobie zadać pytanie, na ile ludzie oglądający piłkę, czy ci, co biorą udział w organizacji rozrywek w tym mistrzostw Świata są świadomi tego, w jakim biznesie biorą udział? To bowiem, co możemy oglądać w telewizji, nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czym jest w tej chwili zawodowy futboli mistrzostwa Świata organizowane przez FIFA.

Show jest wątpliwy, rozrywka słaba, a emocje, które są przy tym są kreowane często budzą niesmak, rozczarowanie, złość i gorycz.

Jeśli do tego dołoży się ewidentne przewały korupcyjne, sędziowskie gagi, które mimo wprowadzenia WAR nie polepszyły sytuacji, a wręcz ja skomplikowały, dając powód do tego, żeby przestać zupełnie interesować się futbolem jako rozrywka, która nie potrafi już skutecznie konkurować z innymi ofertami.

Do tego nakłada się zawodowy sport, który nie jest sportem, tylko biznesem rozrywkowym jeszcze jedna rzecz, która zamienia rozrywkę w social warrior organisation. Te wszystkie piłkarskie przyklęki, tęczowe opaski kapitańskie albo opaski w kolorze flagi Ukrainy, zasłanianie ust na znak protestu i inne nonsensy w stylu „cancer awareness”, „pride month”, walka z rasizmem i dyskryminacja robią z rozrywkowego biznesu organizacje polityczna, której zadaniem jest „zmieniać świat”, „zmieniać postrzeganie” i wymuszać na uczestnikach i widzach „właściwe postawy”.

Ja nie mam zamiaru brać w tym udziału ani w charakterze biernego uczestnika – widza, ani tym bardziej nie mam zamiaru być aktywnym uczestnikiem tych procesów. Frajdy bowiem nie widzę w tym żadnej. Szkoda mi na to czasu.

Na tą całą sytuacje przychodzą jeszcze dziennikarze i media. Ci ludzie nie rozumieją już zupełnie, gdzie są i co się wokół nich dzieje. Ich działalność jest pogranicza serwisów plotkarskich i taniego wodewilu.

Czasami dziennikarze sami dają show, tylko to jest już żenada w poszukiwaniu tanich sensacji i tworzenia nieistniejący połączeń, czy konfliktów.

Uosobieniem tej nędzy medialnej jest cały szereg osób, które w mediach robią za ekspertów – Mateusz Borek, Krzysztof Stanowski, Roman Kołtoń i schodząca powoli ze sceny gasnąca gwiazda Dariusz Szpakowski.

W sieci można znaleźć film z 2010 roku, jak Roman Kołtoń porównuje Roberta Lewandowskiego do japońskiego grajka Kagawy. Gdzie dzisiaj jest Kagawa i gdzie jest Lewandowski, to można sobie łatwo sprawdzić.

To jest właściwie kwintesencja polskiej, dziennikarskiej ekspertyzy sportowej – ludzi z zupełnego przypadku, nie mających zielonego pojęcia o treningu, grze, taktyce, specyfice imprez (mimo że biorą w nich bierny udział).

Mniej więcej na tym samym poziomie jest wiedza działaczy i oficjeli – taka jak tych z Lecha Poznań, którzy oddawali Roberta Lewandowskiego do Bundesligi za czapkę gruszek, chociaż 4,5 miliona EURO, które dostali z Borussi, w stosunku do tego, co zapłacili Zniczowi Pruszków, może się wydawać dobrym interesem.

Łatwo nie ma. Cisną nam równouprawnianie (kobiety sędziujące męską piłkę przy jednoczesnym zakazie sędziowania damskich rozgrywek przez mężczyzn), walkę z dyskryminacją i rasizmem, walkę z wykluczeniem i inne podobnie idiotyzmy, które z rozrywka nie maja nic wspólnego.

W zależności od koniunktur politycznych lansuje się postawę, że nie można mieszać polityki ze sportem (Lewandowski, który dostał kapitańska opaskę w kolorze ukraińskiej flagi od Szewczenki), ale nie przeszkadza to jednocześnie wykluczyć rosyjskich sportowców z rozgrywek międzynarodowych.

Z powodów, które opisałem, dawno, dawno temu przestałem się ekscytować zawodowym sportem, a w ostatnich latach już zupełnie straciłem zainteresowanie. Jeśli już miałbym w wolnym czasie przełykać piwko, to wole z kimś pogadać nawet o nieistotnych pierdołach niż spędzić dwie godziny przy telewizorze.

Serwis plotkarski w moim wydaniu będzie na wyższym poziomie niż Borka czy Kołtonia. Mimo wszystko, życzę wszystkim kibicom dzisiaj wielu emocji i frajdy, jeśli to w ogóle jest możliwe?

Na koniec troche humoru. Szwajcarski bloger ubogacił wystawę w muzeum FIFA w Zurichu o eksponat związany z afera korupcyjna mistrzostw w Katarze. Film jest po niemiecku, ale jest wysoce wizualny i każdy się zorientuje o co chodzi.

FIFA muzeum

 

Sources:

Andrei Lavrov

Brian Burke - Business of Hockey

 

 

 

 

 

 



tagi: fifa  etos frajdy  brian burke  andrei lavrov  social warrriors  sport entertainment 

valser
4 grudnia 2022 14:46
41     2815    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Magazynier @valser
4 grudnia 2022 17:35

No kurcze, nie powinienem być tu pierwszy, bo ja oglądam tylko w jutubie i tylko boks, szermierkę, zapasy albo judo. I tylko jak na nic innego nie mam siły.

Ale niech tam. Wetnę się. Sport cieszy mnie tylko kiedy sam go uprawiam. Ostatnio to jest chodziarstwo z zakupami. Naprawdę w terenie podgórskim jak musisz pod górkę (stąd nazwa podgórski) dojść do swojej chatki to jest fajny sport. 4 kg na prawicy i lewicy i jeszcze 4 na plecach. Obóz kondycyjny. Na szczęście tylko dwa razy w tygodniu. Zależnie od ułożenia ramion czujesz które mięśnie pracują. Siłownia nie potrzebna. 

Czas jakiś temu machałem na uboczu moją rozwalającą się szablą. Też fajna zabawa. Zwłaszcza jeśli naśladuję Sieniawskich, krzyżową. Tak samo, siłownia wysiada.  

Ale siłownią nie pogardzę. Widziałem podwórkową u jednego gościa w okolicy. Sprzedaje jabłka. Ma bardzo dobre. Zajadę do niego i zapytam ile bierze za 10 min. 

zaloguj się by móc komentować

Strikt @valser
4 grudnia 2022 19:24

Jedno pytanie: a za ile miał Lech sprzedać Lewego, skoro na zawodników z polskiej ligi nie było popytu?

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @valser
4 grudnia 2022 20:13

No właśnie… piłka nożna. Trzeba byłoby sobie zadać pytanie, na ile ludzie oglądający piłkę, czy ci, co biorą udział w organizacji rozrywek w tym mistrzostw Świata są świadomi tego, w jakim biznesie biorą udział? To bowiem, co możemy oglądać w telewizji, nie daje jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czym jest w tej chwili zawodowy futboli mistrzostwa Świata organizowane przez FIFA.

No nie,  nie interesuje mnie to, co gdzieś tam, "pod dywanem". Właśnie Polska dzisiaj  przegrała z Francją. I co z tego. Miałem niewyobrażalną frajdę oglądać naszych piłkarzy w akcji.

Przegrać też trzeba umieć. I nasi piłkarze to pokazali. Za 4 lata, to Francuzi być może będą się pakować do domu w tej fazie rozgywek mistrzostw świata w piłce nożnej.  Zresztą, czy jest to ważne? Nie. Najważniejsze to fun z tego, co się dzieje na boisku i tyle ☺

W tym dzisiejszym świecie totalnej głupoty już, to jest właśnie normalne. Jak czasem jest nienormalne. Ale tylko z winy jakichś durni, czyli polityki, tylko. Niemieccy pilkarze już mówią, jak zostali wrobieni  w ten swój protest za pedalstwem. Oby tak dalej. I będzie dobrze ☺

 

zaloguj się by móc komentować

valser @Strikt 4 grudnia 2022 19:24
4 grudnia 2022 20:44

kulisy tego transferu sa troche inne niz "nie bylo popytu". Podobnie bylo z transferami Lewandowskiego do Legii i do Znicza Pruszkow. Legia to jest stary komuszy w trzecim i czwartym pokoleniu klub. Sluzy to przewalania i czyszczenia kasy. Nic sie nie zmienilo w tym zakresie. Dobrze, ze ta organizacyjna patologia nie rozpoznala talentu, bo by juz dawno bylo po gosciu. A tak bedziemy mieli za czas jakis goscia - potencjalnie trenera, managera, ktory gral w topowych ligach, znajacego angielski, niemiecki i hiszpanski. TO dobrze rokuje o tyle, o ile patologia organizacyjna w polskiej pilce nie sciagnie go do parteru. Ciekawe bedzie zobaczyc czy Lewandowski po zakonczeniu kariery wroci do Polski. Szczerze w to watpie.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser
4 grudnia 2022 20:48

Ekscytacja sportem zawodowym ZAWSZE musi się skończyć - dla normalnego człowieka - prędzej czy później rozczarowaniem. U mnie nastąpiło to już ok. 15 lat temu i dzięki temu mogę się ekscytować czymś naprawdę ważnym i trwałym. Bo kto dziś pamięta wyniki meczów z jakichś tam mistrzostw, co były 20-30 lat temu? 

Do teatru i kina też nie chodzę. Moje dotychczasowe życie jest znacznie bardziej bogate w wrażenia i emocje oraz bardziej karkołomne niż nie jeden tzw. "najlepszy" film akcji. Tak...życie, realne życie - to jest prawdziwa frajda i rozrywka. 

zaloguj się by móc komentować

valser @cbrengland 4 grudnia 2022 20:13
4 grudnia 2022 20:50

W sporcie jest tak, ze ten kto wygrywa, to jednoczesnie kreuje przegranych. To jest wpisane w kontrakt. Takie sa prawa showbiznesu i tego sie nie da zmienic.

Ja nie mam zadnej frajdy z ogladania sportu zawodowego. Nie bawi mnie to. To moze byc interesujace dla kogos, kto nie ma sportu w zyciu na codzien. Ja wole inne rozrywki. Co mowia niemieccy pilkarze mnie tez malo interesuje. Dali sie wrobic, to niech teraz albo cos z tym zrobia, albo niech siedza cicho. Biadolenie to jest domena starych bab.

zaloguj się by móc komentować

valser @OjciecDyrektor 4 grudnia 2022 20:48
4 grudnia 2022 21:01

No wlasnie... zycie... zamiast byc ogladaczem, to lepiej samemu soie zafundowac kino akcji i brac w tym czynny udzial.

Sa jednak ludzie, ktorzy na taka rozrywke przed telewizorem czekaja i potrafia sie tym ekscytowac. Przebiora sie w koszulke w barwach, wymaluja na twarz i z puszka piwa beda to autentycznie przezywac. Ja nawet jakbym sie bardzo staral to tego nie potrafie.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @valser 4 grudnia 2022 21:01
4 grudnia 2022 22:10

Każdy ma taką rozrywkę, na jaką go stać - mentalnie, fizycznie, finansowo,.... Sport (oglądanie) tak naprawdę nigdy mnie nie pasjonował, choć słynny mecz na Wembley (1973) przecież "oglądałem" w radiu (N.B. w Kijowie,  w "miejscowym" TV, którego zresztą też nie miałem, nie pokazywali). Słynny mecz siatkowki w Montrealu (1976) też "oglądałem" w radiu (nie mialem wtedy ani mieszkania, ani patrzydełka). Potem z TV było już lepiej, ale z chęciami nadal tak sobie. Dopiero na stare lata dopadła mnie mania kibicowania naszym skoczkom narciarskim i żadnych zawodów od listopada do marca nie przepuszczę. No miło jest patrzeć, jak nasi przeskakują tę zieloną linię, przynajmniej dopóki nasi to robią. A reszta programów?? Nawet "jednego z dziesięciu" sobie już darowałem.

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @valser 4 grudnia 2022 20:50
4 grudnia 2022 22:26

" Ja nie mam zadnej frajdy z ogladania sportu zawodowego. Nie bawi mnie to. "

Z ciekawości zapytam - zawodowi aktorzy w kinie czy teatrze Panu nie przeszkadzają? A np. zawodowi pisarze (tj. ci, co utrzymuja się z pisania, są tacy)? Przecież w głównym tekście określił Pan występy tych zawodników jako show. A jak show to i aktorzy w nim.

zaloguj się by móc komentować

Paris @valser 4 grudnia 2022 20:50
4 grudnia 2022 22:44

Tak...

...  jakby  tak  te  rozne,  dete  borki  czy  stanowskie  posluchali  jakie  PODSMIECHUJE  urzadzali  sobie  we  francuskim  telewizorze  zaraz  po  meczu  naszych  grajcarUF  z  Argentyna  -  to  moze  ,,sami,,  ZWOLNILIBY  SIE  z  tej  roboty,  bo  sie  do  niej  kompletnie  NIE  NADAJO...

...  ludze  sie,  ze  kiedys  przyjdzie  ten  piekny  dzien,  ze  ich  wszystkich,  detych    ,,komEtatorUF  sportowyH,,  z  tych  wszystkich  telewizorow  i  radio  wypier**la  na  zbity  pysk  !!!

 

A  poza  tym  -  wpis  doskonaly,

zaloguj się by móc komentować

valser @Pioterrr 4 grudnia 2022 22:26
4 grudnia 2022 22:58

Trzeba wziac poprawke bo sportowcy zawodowi i aktorzy to sa jednak dwie rozne rzeczy. Kto sie szkoli na aktora to wie od poczatku do konca, ze bedzie robil w showbiznesie. Ze sportowcami jest inaczej. Oni sie szkola na sportowcow i na koncu tylko dwa procent z nich bedzie dzialalo w showbiznesie i zarabialo z tego jakies pieniadze. Nie ma gwarancji, ze oni po kilkunastu latach szkolenia dojda do tego, ze nie sa sportowcami, tylko ludzmi pracujacymi w rozrywce.

Swiadomosc rozrywkowego biznesu maja ci co go organizuja i robia na imprezach pieniadze, no, ale jak napiszalem  - nie do konca, bo im sie wlaczaja rowniez moduly o walce z dyskryminacja i inne nonsensy.

Polega to na tym, ze NHL np. zawiesza rozgrywki w Play Offach na kilka dni, spedza zawodnikow i oni musza przed kamerami "wyrazic solidarnosc" i "potepic brutalnosc policji". To juz nie ma nic wspolnego ani ze sportem, ani z biznesem. Jest politycznym zaangazowaniem, no ale kto bogatemu zabroni? Ja nie mam ochoty ani na to patrzec, ani nie bede bral w tym udzialu.

https://globalnews.ca/news/7302033/nhl-games-suspended-police-brutality/

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @valser 4 grudnia 2022 20:50
4 grudnia 2022 23:52

W sporcie jest tak, że ten kto wygrywa, to jednocześnie kreuje przegranych.

Wiesz, filozofujesz za dużo, normalnie, jak zresztą wszyscy inni na SN, sorry. Ja normalnie się cieszę z sukcesu przegranej Polaków. Dziwne? Dla, mnie nie, normalnie ☺ Wszystko przed nami, po prostu.

&

zaloguj się by móc komentować

valser @cbrengland 4 grudnia 2022 23:52
5 grudnia 2022 00:09

nie wiem gdzie ty widzisz filozofie w prostej zaleznosci, ze  starciu dwoch zespolow, albo dwoch gosci jeden jest zwyciezca, a drugi przegrany? 

To jest proste jak budowa cepa, a ty to masz za filozofowanie. 

Dzisiaj byl mecz i jeden zespol gra dalej, a drugi jedzie do domu. 

Mistrzostw nie ogladam i wynikami sie nie ekscytuje. Nie kibicuje "naszym", ani nikomu innemu z wymienionych przyczyn. 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 5 grudnia 2022 00:09
5 grudnia 2022 02:49

Panie Piotrze, czy nie widzi pan że  ten osobnik jest chory?

To  jest chory szympans, który usiłuje zarazić otoczenie.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @cbrengland 4 grudnia 2022 23:52
5 grudnia 2022 02:53

Odpuść sobie Krzysztofie, może joga ci pomoże.

Zrób stójkę i pokaż zdjęcie, pośmiejemy się.

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @valser 4 grudnia 2022 22:58
5 grudnia 2022 03:34

No dobrze. Ale z drugiej strony ten wielki szoł sportowy to tylko kilka dyscyplin. Takich co sporo kibiców uprawia rekreacyjnie lub są medialne jak skoki narciarskie.

Weźmy takiego snookera, saneczkarstwo, rzut młotem, kulą, oszczepem (generalnie cała lekkoatletyka), kurling [;-)], darts [;-)))], szachy, łucznictwo, strzelectwo sportowe, zawody lotnicze, motorowe, ...

Tam też są zawodowcy. I czasem duża kasa, jak w wyścigach F1.

Ale jakoś nie pasuje mi do tych dyscyplin ta opinia:

"Naszym bezpośrednim konkurentem są kina, teatry, koncerty, a nasza oferta musi być na tyle atrakcyjna, że ludzie będą chcieli wydać pieniądze na bilet na mecz, a nie do kina. Zespoły, które grają przeciwko nam nie są naszą konkurencją. Są elementem przedstawienia, w trzech odsłonach z dwoma przerwami, które my nazywamy meczem. W rzeczywistości, mimo że gramy przeciwko sobie to tak naprawdę współpracujemy, bo obydwie drużyny, a w rozszerzeniu wszystkie zespoły z ligi współpracują ze sobą, bo bez ich udziału show zwany meczem nie mógłby się odbyć.

Dotyczy to nie tylko hokeja, ale każde domeny profesjonalnie zorganizowanego sportu, czy to będzie tenis, czy piłka nożna…"

A tenis to osobna bajka. Jest medialny, ale jakoś trudno mi uwierzyć, aby zawodowcy się tam podkładali, aby był szoł.

Jeśli popatrzymy na to z punktu widzenia wielkich klubów sportowych, które są firmami, a nie organizacjami dobroczynnymi, i muszą na siebie zarobić, to gra w ligach to może właśnie show.

Ale tam, gdzie są indywidualni zawodowcy to byłbym optymistą i miał nadzieję, że tam naprawdę walczą o wygraną.

Patrzy Pan przez pryzmat pewnego rodzaju patologii jaką stał się NHL na cały sport zawodowy. Moim zdaniem to gruuba przesada.

zaloguj się by móc komentować

valser @Pioterrr 5 grudnia 2022 03:34
5 grudnia 2022 08:44

Polecam jeszcze raz wywiad z Brianem Burke, ktory mowi wprost o tym, czym jest zawodowy sport z zorganizowanym sezonem rozgrywek. To jest dla mnie ciekawe, jak ten biznes jest zorganizowany? Kupilem jego ksiazke, czekam na dostaw, moze pod Drzewko mi przyjdzie.

Patrze na to co dzieje sie w Ameryce, bo to co tam sie dzieje w tej chwili, to za 3-5 lat bedzie w Europie. Te amerykanskie modele biznesowe sa kopiowane i flancowane wszedzie. Dotyczy to wszystkiego - przepisow gry, treningu, organizacji rozgrywek jak rowniez organizacji samego biznesu.

Jesli chodzi o "zrobienie wyniku" (w kazda strone) to w sportach indywidualych jest latwiej wynik przekrecic, bo wystarczy, ze tylko jeden klient odpusci temat i wynik jest zrobiony. Bukmacherka to kolejna patologia gdzie sa pieniadze. Od kilku lat wiadomo, ze to jest wieksze zagrozenie korupcyjne niz doping. Na obstawianiu wynikow robi sie pieniadze i nie ryzykuje sie zdrowiem.

To dotyczy zwlaszcza nizszych klas rozgrywkowych, gdzie zawodnicy zarabiaja mniej i dzieki temu, ze nie sa pod nieustanna obserwacja mediow, tak jak ci z wyzszych lig, to latwiej ich podejsc i skorumpowac. Trudniej tez taki proceder namierzyc. Bukmacherka ma te sprawy pod kontrola. To nie jest bynajmniej "gra losowa". Paradoksalnie pomagaja im "osiagniecia naukowe". Monitorowanie stanu formy poszczegolnych zawodnikow, stanu zdrowia, kontuzji, atmosfery w zespole, wariantow taktycznych, itp. Dostep do tych informacji ulatwia prognozowanie wyniku.

zaloguj się by móc komentować

valser @Szczodrocha33 5 grudnia 2022 02:49
5 grudnia 2022 08:56

Mam wrazenie, ze Krzysztof cierpi. Nie tyle on co jego dusza. No i to, ze ktos jest chory, to nie znaczy, ze nie trzeba z nim rozmawiac.

On co jakis czas wlacza przekaz, w ktorym nas informuje, ze wyjazd z Polski to byl dobry ruch, jesli nie najlepszy, tylko miejsce w ktorym wyladowal nie jest wymarzonym miejscem na ziemi. Mysle, ze Krzysztof na codzien trenuje samotnosc, a z ludzmi ktorych spotyka w zyciu ma tylko plytkie, powierzchowne relacje. W zwiazku z tym poszukuje glebi w swoim zyciu religijnym, bo z ludzmi jakos nie wychodzi.

Wszystkie zdjecia krajobrazow, ktore tu wrzuca emituja bezkres i pustke, a te zapraszaja do kontemplacji. Nie ma tutaj zadnej akcji namierzonej na cel.

Mysle, ze jakies praktyczne, manualne hobby, ktore wymagaloby troche pracy nad soba i nad materia mogloby ten stan zmienic i przyciagnac prawdziwe zainteresowanie ludzi.

 

zaloguj się by móc komentować

atelin @valser
5 grudnia 2022 09:42

A ten Lavrov co by poradził żużlowcom na lodzie?

zaloguj się by móc komentować

valser @atelin 5 grudnia 2022 09:42
5 grudnia 2022 10:39

HEHE...

Andrei jest crazy. On sie scigal w zawodach Redbulla na lyzwach, z gorki na pazurki.

https://www.youtube.com/watch?v=YZj5X6m3SMA

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @valser 5 grudnia 2022 10:39
5 grudnia 2022 10:54

Nieźle. Zrobił "orła" i jeszcze przed metą zdążył wyprzedzić jednego i zająć 2-gie miejsce. 

Tak. To jak jazda bobslejem tylko, że....bez bobsleja.

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @valser 5 grudnia 2022 08:44
5 grudnia 2022 11:13

OK. Ale już widze jak z szachów robi się wielki medialny sport. Albo z rzutu oszczepem. Albo z zawodów szybowcowych. Widział Pan gdzieś transmisje na żywo z tych ostatnich? Nawet w wiadomościach sportowych o nich nie piszą, o ile ktoś się przy okazji nie zabije.

Albo jak Formule 1 ktoś odważy się przekręcić wynik wyścigu, od którego zależy także klasyfikacja konstruktorów.

Buki obstawiają tam, gdzie jest szoł. Bo zarabiają na masowości.

W Ameryce mają football amerykański i w Europie też mamy football. Tak samo będzie z tymi przenosinami.

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @Pioterrr 5 grudnia 2022 11:13
5 grudnia 2022 11:48

A z bukami to jest tak jak z ubezpieczeniem. Można obstawiać wszystko - kto wygra mecz, kto wygra wybory, ile razy Tusk powie słowo PiS w swoim przemówieniu czy ilu kacapów tego dnia zginie na Ukrainie. Wystarczy, że dany zakład stanie się popularny.

zaloguj się by móc komentować

valser @Pioterrr 5 grudnia 2022 11:13
5 grudnia 2022 12:20

Wiekszosc dzialalnosci sportowej jest poza mediami, a to co jest w mediach nie jest juz sportem tylko biznesem, cyrkiem, albo coraz czesciej organizacja bojownikow o wolnosc i demokracje - i to juz nie jest zabawne.

W Szwajcarii unihokej ma wiecej trenujacych (35 tys) niz hokej na lodzie (27tys).

Nie jest zorganizowany przez medialny biznes i zawodnicy z najwyzszej ligi, mimo, ze sa natrenowani tak samo jak hokeisci na lodzie, to nie dostaja za to zadnych pieniedzy. Nie ma transmisji z meczow, nie ma reklam, nie ma sponsorow i nie ma w tym kasy.

Jest wiele sportow, ktore sa masowe i nie sa zagospodarowane w biznes. Sa rowniez sporty niszowe, albo jak kto woli elitarne i one sa w mediach obecne na zasadach, ktore nie sa do konca jasne i zrozumiale. Kolarstwo szosowe moze dac tutaj do myslenia.

Dzieje sie tak z wielu roznych powodow, ale nie ma to wielkego dla mnie znaczenia. 

zaloguj się by móc komentować

szarakomorka @valser 5 grudnia 2022 08:56
5 grudnia 2022 12:27

Dobrze i ładnie Pan to napisał (ad Krzysztof).

A co do notki - to potwierdził i uzmysłowił mi Pan powody dlaczego podświadomie od jakiegoś czasu przestało mnie interesować co się wyprawia w sporcie zawodowym.

Można podziwiać samych zawodników i ich pracę przy dojściu do mistrzostwa w tym co robią, ale nie to w czym uczestniczą i co się wokół nich dzieje.

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioterrr 5 grudnia 2022 03:34
5 grudnia 2022 12:55

zadna przesad. Ustawki (bukmacherskie) dotyczą całości sportu zawodowego.

Dam taki przyklad. Na służewieckich torach wyscigów konnych sezon był rozdzielany między trzy stacje bukmacherskie (pruszkowską, piaseczyńską i jeszcze jedną z okolic Nowego Dworu).  To znaczy, że ilosc gonitw była rozdzielana w ten sposób , ktora z nich moze  ustawić wyniki w jednej trzeciej części gonitw. Tylko kilka wyscigów w sezonie miało charakter selekcyjny, czyli sprawdzenie, które konie są najlepsze.
Te nie były ustawiane, bo "szefownie spóldzielni bukmacherskich musieli wiedzieć, jak kształtuje się bieżaca prawdziwa hierarchia wśród koni i dżokejów.

Dotyczy to w mniejszym lub większym stopniu całego sportu zawodowego, czyli gra w finale  zazwyczaj ten, kto przyciąga uwagę największej widowni i, tym samym, przy transmisji jego wystepów najdrożej kosztują reklamy. A czy ten finał przegra czy wygra, to juz jego prywatna kalkulacja, chyba że z "bukami" zostanie to ustalone inaczej.

Nihil novi sub sole, bo w cesarskim Rzymie przy walkach gladiatorów było dokładnie tak samo. Tam też obstawiano zakłady, a faworytowi widowni ułatwiano zwyciestwo w rozmaity sposób. Oczywiście, przy wyścigach rydwanów tak samo. Dzisiaj od przypinowania własciwej hierarchii "zdarzeń" w piłce nożnej oraz  kazdej innej dyscyplinie sportu zawodowego są sędziowie.

zaloguj się by móc komentować

valser @stanislaw-orda 5 grudnia 2022 12:55
5 grudnia 2022 13:28

Dokladnie tak jest. Zadna przesada.

W 2019 bylem na sympozjum trenerskim podczas hokejowych mistrzostw Swiata w Bratyslawie i jeden wyklad byl temu poswiecony  - bukmachece. To jest plaga. Caly sport jest tym otorbiony, nie  tylko zawodowy. Ludzie nie handluja wynikiem jako takim, tylko wrazliwa informacja, ktora ma wplyw na wynik. System szpiegostwa i donosicielstwa jest bardzo dobrze rozwiniety i ma decydujacy wplyw na trafnosc przewidywan.

Bukmacherka skads bierze te algorytmy do wlasnych trafnosci i wyplat i bynajmniej nie z powietrza czy przypadku. Inaczej ten biznes dawno by sie skonczyl.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @valser 5 grudnia 2022 08:56
5 grudnia 2022 16:44

"On co jakis czas wlacza przekaz, w ktorym nas informuje, ze wyjazd z Polski to byl dobry ruch, jesli nie najlepszy, tylko miejsce w ktorym wyladowal nie jest wymarzonym miejscem na ziemi. Mysle, ze Krzysztof na codzien trenuje samotnosc, a z ludzmi ktorych spotyka w zyciu ma tylko plytkie, powierzchowne relacje. W zwiazku z tym poszukuje glebi w swoim zyciu religijnym, bo z ludzmi jakos nie wychodzi."

U niego są trzy tematy:

tenis w wykonaniu Igi Świątek, kontemplacyjne zdjęcia i rzucanie gromów na ten dziesiąty krąg piekła czyli Wielką Brytanię.

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @valser
5 grudnia 2022 18:07

Zawsze uważnie czytam co piszesz Valserze,tak w komentarzach jak i w zbyt skąpych notkach.Naprawdę nie zdawałam sobie sprawy jak głęboko jest upolityczniony sport. Chyba w obecnych latach nabrał jeszcze szybkości .

A przecież istotą sportu jest: indywidualne bądź zespołowe współzawodnictwo ludzi  doskonalenie walorów fizycznych ,siły, szybkości czy zręczności,oraz utrzymanie w dobrej kondycji ciała.

 Dzięki sportowi pojedynczy ludzie, ale też i całe grupy, a nawet narody, mogą poczuć dumę z własnych zawodników osiągających sukces,ludzie integrują się między sobą, czują wspólnotę.Na dodatek wśród naszych młodych od przedszkolaka-sport jest samym zdrowiem i oderwaniem od siedzenia przed ustrojstwem elektroniki.

Kiedyś w czasach antycznych ciało było uosobieniem piękna i wartości duchowych. Św. Paweł pisze o nim nawet, że jest „świątynią Ducha”. Dzisiaj, we współczesnym sporcie, ciało zdaje się być maszyną, którą można bezwzględnie eksploatować,

Sport już od czasów starożytnych będąc narzędziem w rękach polityków nie raz stawał się chmurką i przykrywką,od ważnych decyzji światowych,ale z tego wynika ,ze staje się bezwzględnym biznesem ... Smutna to rywalizacja i niesportowa postawa. Szkoda....dając ogromnego plusa wnoszę toast za Twoje zdrowie ,aromatyczną kawką....

 

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @stanislaw-orda 5 grudnia 2022 12:55
5 grudnia 2022 18:24

To jest akurat słaby przykład, bo wyścigi konne "od zawsze" miały opinię ustawianych pod buków.

W S24 pisze bloger kelkeszos - w swoim czasie namiętnie grał na Służewcu. Jego największa wygrana wiąże się z tym, że pożyczył swój parasol jakiemuś starszemu panu. ;-)

Gdyby Pan napisał jak ustawiono wynik meczu szachowego, to by było coś.

zaloguj się by móc komentować

Pioterrr @valser 5 grudnia 2022 12:20
5 grudnia 2022 18:34

" Wiekszosc dzialalnosci sportowej jest poza mediami, a to co jest w mediach nie jest juz sportem tylko biznesem, cyrkiem, albo coraz czesciej organizacja bojownikow o wolnosc i demokracje - i to juz nie jest zabawne. "

Czyli jednak przyznaje Pan, że można znaleźć takie dyscypliny sportowe, gdzie nadal jest rywalizacja, ale nie szoł.

I to by było na tyle.

 

Co do kolarstwa szosowego. To nie jest sport niszowy. Całkiem sporo osób jeździ rekreacyjnie na wycieczki rowerowe poza miasto. Czyli uprawiają kolarstwo szosowe. Ponieważ wyścig sam sobie jest nudny, to niektórzy oglądają to dla widoczków, jakie są pokazywane w czasie transmisji. Coś jak serial w tv pt. Świat z góry. A pod tym względem te transmisje są robione naprawdę profesjonalnie. I dochodzi cała masa lokalnych świrów, którzy przy trasie urządzają różne śmieszne inscenizacje. Może idą na to budżety promocyjne regionów, przez które jadą?

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Pioterrr 5 grudnia 2022 18:24
5 grudnia 2022 20:10

w mistrzostwach krajowych (szachy czy nie szachy) takie ustawki to norma. Zapewne masz na myśli mecze szachowe o mistrzostwo świata.

W szachach nie ma "interesu", bo nie istnieje tu wielomilionowa widownia, ergo mało jest reklamodawców.
Stąd  i niewielkie pieniądze krążą w tej "branzy".

Zatem co i po co  ustawiać, skoro fatyga duża, a za to zysk żaden.

zaloguj się by móc komentować

valser @Pioterrr 5 grudnia 2022 18:34
5 grudnia 2022 20:36

Kolarstwo zrzeszone w PZK to sport niszowy, tak samo jak hokej na lodzie.

https://xouted.com/2016/02/ilu-jest-w-polsce-kolarzy/

3 tysiace zawodnikow to jest plama wielkosci owadziej kupy w blisko 40 milionowym kraju. Owszem, ludzie jezdza na rowerach dla przyjemnosci na wycieczki, do sklepu po browca i do pracy, ale to nie jest sport.

Masowy w Polsce jest fitness, ale to tez nie jest sport tylko rodzaj aktywnosci ruchowej, bo nawet nie trening. Ten bowiem polega na doskonaleniu jakis umiejetnosci, ktore maja zwiazek z rywalizacja sportowa.

Masowe jest karate w Polsce, ale to tez nie jest sport, bo wiekszosc chodzi tylko na trening i nigdy nie startuje w zadnych zawodach. W karate ludzie "doskonala cialo i ducha" czyli uprawiaja lekki lub ciezki okultyzm. Ja sie o to otarlem, ale nie poszedlem za gleboko, bo mnie do karate ciagnely utylitarne aspekty dyscypliny wiec miejsca na okultyzm braklo.

Wracajac do kolarstwa to mnie zastanawia w jaki sposob oni sie monetyzuja? Taki Tour de France, Vuelta lub Giro to sa eventy, ktore zarabiaja i przyciagaja jakas widownie. Cala reszta to jest nieudolne kopiowanie "ligi mistrzow" i szukanie sponsorow na przewal. Kluczem do sukcesu komercyjnego jest kontrakt telewizyjny na transmisje, bo wtedy Geld jest ze sponsoringu.

Ja tylko raz zrobilem zawody karate z transmisja na zywo w Polsacie i po mnie juz nikt zadnych zawodow karate na zywo nie ogarnal. Sprawa jest prosta do przeliczenia - sa na to taryfikatory na pierwszy plan, drugi i trzeci, reklamy na strojach, bandach, na placu boju. Wszystko ma swoje ceny w zaleznosci od wizualnej prezentacji i czasu transmisji.

 

zaloguj się by móc komentować

Strikt @valser 4 grudnia 2022 20:44
5 grudnia 2022 21:14

Co nie zmienia faktu, że Lewandowski był najwyższym transferem w historii Ekstraklasy w tamtym czasie.

zaloguj się by móc komentować

valser @Szczodrocha33 5 grudnia 2022 16:44
5 grudnia 2022 21:15

Krzysztof jeszcze pisze o Polsce, ale zawsze w takich kontekstach, ze dobrze zrobil, ze wyjechal. Jakby sam chcial siebie utwierdzic w slusznosci decyzji. Ale nie ma go co grillowac. Kazdy ma jakis problem, albo jego wielokrotnosc, a zycie na emigracji to jest ciagle odnajdywanie miejsc, w ktorych czlowiek czuje sie jak u siebie. To latwe nie jest.

Bylem w Londynie na poczatku pazdziernika. Kosciol na Ealingu w niedziele pelny, ze miejsca w lawce nie znajdziesz i msza po polsku. Z Londynu do Szwajcarii przywiozlem twarog z Krasnegostawu na pierogi, boczek wedzony, poledwice sopocka, ptasie mleczko i sliwki w czekoladzie. Nie ma biedy.

No, ale mimo tego nie widze siebie, zebym mogl w Anglii mieszkac, chociaz to ciagle jednak Europa. Anglia to byl pierwszy zachodni kraj do ktorego wyjechalem i wtedy, w 1993 roku to mialo swoj urok i po tej jaruzelskiej pieriestrojce robilo to duze wrazenie. Czar prysl z czasem, a zycie w Szwajcarii podnioslo poprzeczke do tego stopnia, ze Anglia dzisiaj wyglada slabo.

Jednak jak sie patrzy przez pryzmat Premiere League, czolowki z listy przebojow, czy czlonkow izby wyzszej parlamentu to ma sie zludzenie, ze Anglia to jest cos. Angielska ulica wyglada strasznie. Kobiety maja maniery kozla, prezentuja sie katastroficznie, ze czasami rozumiem, dlaczego mezczyzni wybieraja tam homoseksualizm.

Odnalezc sie na emigracji nie jest latwo. Trzeba mies jakies vices, jakies swoje priorytety. Dla mnie to jest hokej na dobrym poziomie i lokalne piwo. Wokol tego jestem w stanie sie zorganizowac. W moim przypadku jest jeszcze zona z tego obszaru platniczego.

Nie zmienia to faktu, ze pierwsze trzy lata byly trudne, kiedy nie mialem opanowanego jezyka, frank byl po dwa zlote i tuskoidy byly w euforii, ze w Polsce i na Ukrainie sa ME w pilce. Wydawalo sie, ze wszystko na te euro pobudujo w dwa lata i bedzie lepiej niz na Zachodzie.

No, ale po 2012 sie juz tak podzialo, ze wyszlo na to, ze wyjazd w zaawansowanym wieku, to nie byl glupi pomysl. Ja poza tym duzo podrozowalem w wielu roznych kierunkach wiec nie mialem poczucia, ze wpadlem w jakis (graj) dolek. Dopiero lata 2020-21 "urealnily" wszystko.

Teraz powoli wracam na linie startu ale i tak bede potrzebowal kilku lat, zeby sie odbudowac bo kowidowym nonsensie. Problem jest taki, ze paliwa w baku jest niewiele i moze nie starczyc czasu, zeby przeprowadzic swoje pomysly do konca. No, ale co pozylem i uzylem - to moje. Na takiej intensywnosci, ze szczyny zamienialy sie w benzyne.

 

 

zaloguj się by móc komentować

valser @Strikt 5 grudnia 2022 21:14
5 grudnia 2022 21:21

No, ale jak posprawdzasz ile takich  transferow za cztery i pol banki bylo wtedy w Europie i co to za grojki za ta cene byly skupowane, to powinienes dojsc do wniosku, ze ten transfer jest wyznacznikiem poziomu ligowego, czyli interesu zycia za czapke gruszek.

Ja nie mam watpliwosci, ze managerowie Lecha byli przekonani, ze robia dobry interes. No, ale to jest tak samo jak z tubylcami w Krainie Wielkich Jezior, co za szklane paciorki i okowite dobijali targu.

zaloguj się by móc komentować

valser @BTWSelena 5 grudnia 2022 18:07
5 grudnia 2022 21:39

Sport nowozytny odzyl wraz z reanimacja starozytnej idei igrzysk, ktore sie odbywaly co cztery lata. Wtedy to jeszcze mialo zwiazek z wierzeniami religijnymi i dodatkowo bylo rozrywka.

Ta idea olimpijska w nowozytnosci nie byla zespolona z zadnymi religijnymi ideami. To byla raczej nowa emanacja "praw czlowieka" i innych bzdur, dlatego dzisiaj to tak kiepsko wyglada.

Znalezli sie ludzie, ktorzy zobaczyli, ze mozna na tym zrobic jakis grosz i liczba branz, ktore wokol idei sportowej rywalizacji powstaly jest nieprzeliczona. Ja zreszta tez mam na tym zeruje i mam zamiar sie tutaj zagniezdzac, bo to jest branza, ktora sie nieustannie rozwija. Wystarczy przesledzic jak wyglada rozwoj rakiety tenisowej, obuwia biegowego, i calej masy sprzetu do uprawiania roznych dyscyplin. Jest dynamika, powstaja nowe trendy i mozna na tym pourfowac jak sie zlapie fale.

Najgorzej jest z tymi, ktorzy organizuja rozgrywki sportowe. To jest jak jeden chlop zdegenerowana i skorumpowana banda i to jest do tego stopnia, ze przerasta to pojmowanie normalnego zjadacza pieczywa.

Dlatego osobiscie wole pracowac z mlodzieza, ktora nie jest zdegenerowana i jest jeszcze podatna na wplywy. Wiekszosc ludzi zaczynajacych przygode ze sportem nigdy nie osiagnie poziomu zawodostwa i to jest dobre, bo nie beda musieli w cyrku wystepowac i kwestionowac wszystko to czego sie zyciowo wyuczyli. Maja wobec tego szanse na normalne zycie, gdzie po drodze sie nauczyli samoswiadomosci, dyscypliny, stawiania przed soba zadan z ich konsekwentna realizacja. I tyle wystarczy, zeby wyjsc w miare na ludzi. 

Za pozno juz na kawe wiec wznosze toast piwem. Dostalem "kalendarz adwentowy" z 24 butelkami, codziennie wieczorem cos smigne z malej butelki. Na zdrowie.

zaloguj się by móc komentować

Strikt @valser 5 grudnia 2022 21:21
6 grudnia 2022 07:43

A z jakich lig te grajki były. Teraz, po 12 bodaj latach najdroższy piłkarz kosztował 11 mln Euro. Nikt nie da więcej za piłkarza z peryferyjnej ligi. Królowie strzelców z Estonii czy Czarnogóry też nie idą za miliony.

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @Strikt 6 grudnia 2022 07:43
6 grudnia 2022 07:54

Widzę, że zna się pan nie tylko na sztuce, ale także na sporcie

zaloguj się by móc komentować

valser @Strikt 6 grudnia 2022 07:43
6 grudnia 2022 08:12

Wiesz co Dzidek? W Estonii mieszka jeden milion trzysta tysiecy ludzi, a w Czarnogorze polowa z tego. Gadka z toba nie ma sensu. Blokuje cie, jak wszystkich innych debili, ktorzy tu przylaza nie wiadomo po co?

zaloguj się by móc komentować

klon @valser 5 grudnia 2022 12:20
14 grudnia 2022 23:29

"(...)Wiekszosc dzialalnosci sportowej jest poza mediami, a to co jest w mediach nie jest juz sportem tylko biznesem, cyrkiem, albo coraz czesciej organizacja bojownikow o wolnosc i demokracje -...."

Dziś spostrzegłem, że dotyczy to także  NHL:

"Ignoring Biological Reality Puts Female Hockey Players at Risk".

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować