-
valser : Bramki strzelone na wyjeździe liczą się podwójnie
Osobista inwentaryzacja
Nie wszystko idzie zgodnie z planem
Moja letnia kampania dobiegła końca. Startuje nowy sezon, a ja uczucia mam mieszane z różnych względów. Planowałem start w maratonie na rolkach w Koblenz w ostatnim dniu sierpnia. Niestety musiałem sobie odpuścić ten event. W czerwcu byłem w Polsce na wakacjach i wziąłem ze sobą rolki, żeby nie wypaść z treningu. Najpierw jednak wypadłem z trasy we Wrocławiu, zaliczając konkretną zdrapkę, która poprawiłem cztery dni później w Rydzynie, tak, że ledwo się już pozbierałem. Po tym nie trenowałem prawie cztery tygodnie. Przy takiej przerwie w treningach start w maratonie da się zakwalifikować jako próba samobójcza. Mimo wszystko, w takiej formie jak teraz to nie byłem od dekady.
Mam czkawkę pofejsbukową,
bo cześć ludzi się ze mną przez to medium kontaktow ...
![]() |
valser |
26 sierpnia 2019 11:16 |
40 3266 11
Странное место Фейсбук... оказывается здесь собираются что бы сраться
Trochę ponad dwa tygodnie temu dostałem wiadomość od fejsbuka, że mój komentarz narusza „standardy społeczności” i że moje konto zostaje zablokowane a siedem dni, jak również zablokowany będę na messangerze. Ktoś, jakiś anonim, bo dowiedzieć się od fejsbuka kim jest osoba – nie sposób, zgłosił „naruszenie zasad” i już.
Co zawiera mój komentarz prosto się zorientować – legalny film Jerrego Miculka z przeszło milionem wyświetleń i mój dopisek, że jestem od Jerrego dwa razy wolniejszy, co nie stanowi dużej różnicy, bo chodzi w sumie o sekundy. Kogoś chyba, kto nie potrafi unieść 11 kg sprzętu zaszczypaly 2 sekundy Jerrego i 4 moje sekundy. Warto nadmienić, że na profilu nie zamieszczałem żadnej patriotyczno-politycznej rąbanki. Jeśli nie licząc kilku zdjęć Jaruzela i kilku innych bolszewi ...
![]() |
valser |
9 sierpnia 2019 22:11 |
48 3061 8
Duc in Altum
Kuzyn mojej żony, Mike, posiadający podwójne amerykańsko-szwajcarskie obywatelstwo, absolwent amerykańskiego uniwersytetu w Berkeley, jest dzisiaj emerytowanym pracownikiem jednego z prywatnych, inwestycyjnych, małych, ale wielkich szwajcarskich banków, gdzie zajmował się inwestowaniem dużych sum pieniędzy prywatnych klientów z całego świata.
Niepozorny człowiek, bardzo skromny, ale posiadający rozległą wiedzę i doświadczenie o giełdzie, bankowości i finansach, które z przyzwyczajenia dalej śledzi i jest ze wszystkimi rynkami na bieżąco. Doskonale zorientowany również w sprawach polskich, przynajmniej jeśli chodzi o sprawy finansów i giełdy. Spotkałem się z nim dzisiaj na obiedzie, miałem kilka spraw do przedstawienia i skonsultowania i potrzebowałem od Mike’a nie tyle rady co informac ...
![]() |
valser |
5 sierpnia 2019 21:21 |
53 7849 13
Dziesięć lat dobrych opowieści z emocjami
To było w wakacje 2012 roku. Wtedy oglądnąłem na YT film Dagmary Siemińskiej (ciekawe gdzie się kobieta podziała, bo jej cos nie widać). „Rozmowy Kulturalne”, gdzie Grzegorz Braun gawędził o drugim tomie polskiej Baśni. Rozmowa była tak ciekawa, że od razu zamówiłem książkę przez internet, który przyszła na adres moich rodziców. Pochłonąłem ja w jeden dzień.
Braun wtedy w filmie powiedział, że „to się bardzo rzadko zdarza, że książkę tak bardzo chciałoby się czytać, a jak się skończy to żal”.
I tak było z tą książką i z następnymi kolejnymi tekstami Coryllusa. On był już wtedy trzy lata na „rynku blogerskim”, a ja chwilę po lekturze drugiej baśni dołączyłem do bloga.
Dwa lata później, moja znajoma – Agnieszka, będąc albo na spotkaniu z Coryllusem w Krakowie, albo na targach książki po ...
![]() |
valser |
2 sierpnia 2019 21:41 |
15 3049 12
Chińskie impresje
Kilka lat temu, kiedy fascynowałem się jeszcze sztukami walki i był to dla mnie obszar prawdziwej, uczestniczącej przygody, rzeczywistej eksploracji i eksploatacji, odbyłem kilka podróży do Chin i Japonii. Ze względu na to, że uprawiałem karate, moja fascynacja dotyczyła przede wszystkim Kraju Kwitnacej Wiśni, japońskiej historii i kultury, samurajskiej tradycji. Kultura chińska pozostawała dla mnie jakoś w tle i nie stanowiła dla mnie takiej atrakcji jak Japonia. Zmieniły to dopiero podróże i bezpośrednie doświadczenia.
W przeciwieństwie do Japończyków, Chińczycy masowo uprawiają sport i swoje tradycyjne dyscypliny na zewnątrz na skwerach, placach, w parkach.
Jednym z takich miejsc w Pekinie jest Beihai Park, położony na północy zachód od Zakazanego Miasta. To sztucznie utworzony, ces ...
![]() |
valser |
9 lipca 2019 14:09 |
171 6466 19
Kliczków
Żałuje, że mnie nie będzie w Kliczkowie w przyszłym tygodniu, ale nie żałuje, że jestem tu teraz.
Każdy kto traci szanse powinien żałować.
Pozdrawiam wszystkich, a uczestników konferencji szczególnie.
![]() |
valser |
19 czerwca 2019 19:12 |
8 1974 10
Sportowy świat nam ucieka
Jeszcze tylko kilka dni i sezon hokejowy 2018/19 definitywnie się zakończy. Za kilka dni okaże się czy St.Louis czy Boston uniosą nad głowy Puchar Stanleya.
Parę zdań o tej zmarłej w Rzeczypospolitej dyscyplinie sportowej chciałbym mimo wszystko napisać, gdyż myślę, że zgon hokeja na lodzie w RP to nie jest żaden przypadek, tylko pewna prawidłowość. Dwa tygodnie temu byłem w Bratyslawie na międzynarodowym sympozjum trenerskim, które co roku jest organizowane podczas mistrzostw Świata w hokeju na lodzie. Hokej na lodzie ma się dobrze jako dyscyplina i z każdym z kim rozmawiałem to potwierdzał. Tradycyjnie silne hokejowe kraje takie jak Szwecja, Rosja, Kanada, Czechy – zawsze się liczą w walce o medale, ale całkiem dobry hokej prezentują Niemcy, Szwajcaria, Finlandia czy USA. Do elity pu ...
![]() |
valser |
2 czerwca 2019 18:42 |
55 2662 14
Sekielski, czyli narodowy interes
Filmu Sekielskiego nie oglądałem i nie mam zamiaru oglądać, tak samo jak nie oglądałem „Kleru”. W swoim życiu naoglądałem się wystarczająco dużo patologii, czasami nawet biorąc w tym udział, że już nie muszę się gnojem od Sekielskiego zalewać.
Ten film to pułapka odwetu. Dwa dni po wyemitowaniu tego goovna naczelni dobrozmianowcy chcą po trzydzieści lat więzienia dla pedofili. Nie zająkną się się przy tym o wprowadzeniu do kodeksu karnego kary śmierci jeśli np. jakaś pedofilska akcja zakończy się zadaniem ofierze śmierci ze szczególnym okrucieństwem. Nie wspomnę już o patologicznej organizacji systemu sprawiedliwości w Polsce, bo tu wojna idzie o życie, i o "wolne sądy", to jest to czego czerwona ekipa nie odpuści.
Żeby sprawę pedofilskiej patologii potraktować poważnie, to są dwa wyjś ...
![]() |
valser |
15 maja 2019 11:57 |
65 3919 13
Wielki powrót Adriana
Krótko, bo szkoda czasu na głupoty.
Skończył studia na wydziale prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. „W lutym 1997 rozpoczął pracę naukowo-dydaktyczną w Katedrze Postępowania Administracyjnego UJ, a od października 2001 w Katedrze Prawa Administracyjnego UJ jako asystent. 24 stycznia 2005 uzyskał stopień naukowy doktora prawnych na podstawie rozprawy zatytułowanej Interes prawny w polskim prawie administracyjnym napisanej pod kierunkiem profesora Jana Zimmermanna obronionej 6 grudnia 2004, a następnie wydanej w formie publikacji książkowej w 2008. Wiosną 2005 założył własną kancelarię prawną.”
3 maja 2019, prawnik, doktor, nauczyciel akademicki, urzędnik z prawniczym doświadczeniem, jeszcze przez chwilę Głowa Państwa na placu Zamkowym w Warszawie powiedział, że „osobiście chce, aby do K ...
![]() |
valser |
5 maja 2019 14:30 |
110 3968 11
Z krajobrazów Coryllusa - Tykocin
Ta notka to obszerny komentarz do pogadanki Coryllusa o krajobrazie. W pogadance było jeszcze o politykach i urzędnikach i to takich co to nie wiedzą, co to tryptyk. Dlatego nie będzie dla nich miejsca, co jest oczywiste i zgodnie z opinią red. Mazurka, który stwierdził, że od dziennikarzy głupsi są tylko aktorzy. Red. Mazurek nie brał jednak pod uwagę polityków, bo ci startują w odrębnej konkurencji, która można spokojnie nazwać debilną ligą mistrzów.
Coryllus pod koniec felietonu mówi, że jeżeli Polska nie będzie piękna i atrakcyjna dla następnych pokoleń, to po nas. Przywołuje też historię odbudowy zamku królewskiego w Tykocinie i Bobolicach. O Tykocinie poniżej jeszcze parę słów napiszę.
O tej pięknej i atrakcyjnej Polsce bym chciał parę słów napisać. Bo ona taką już jest dzisiaj i ...
![]() |
valser |
3 maja 2019 22:06 |
16 3491 21
Strajk szkolny 1905. Postępowa repryza
Parę słów podsumowania i komentarza w sprawie strajku nauczycieli z podpórką informacji z coryllusowej socjalistycznej baśni. Dla stałych czytelników Coryllusa to są sprawy jasne i oczywiste, tym nie mniej...
Kwietniowy strajk pokazał kilka rzeczy, ale chyba najważniejszą z nich jest to, że strajkujący nauczyciele stanowią jądro rewolucji. Wiąże się to z tym, że w rewolucyjnej tradycji nie ma miejsca na negocjacje jako sposóbu na rozwiązanie problemu. To pokazuje, że nauczyciele nie rozumieją swojej roli i misji, i że tkwią w miejscu, w którym świat był przeszło sto lat temu. Wtedy tak samo nic nie rozumieli. Ale dzisiaj jest znacznie gorzej. Dziś strajkujący nauczyciele to ludzie z wykastrowaną pamięcią. Nie znają nawet faktów ze swojej własnej historii zawodu.
Strajk szkolny wtedy tr ...
![]() |
valser |
30 kwietnia 2019 15:34 |
21 2238 14
Testowanie rzeczywistości i kalkulacja ryzyka
Sprowokowany trochę przez Coryllusa, którego czytam prawie codziennie, który co jakiś czas mnie przywołuje w swoich notkach, a trochę zestrachany swoją ogólną sytuacją, naporem systemu, który mimo coraz doskonalszych technologii jest coraz bardziej dziurawy i niewydolny, i zaciekawiony przez statystyki oraz informacje, które ostatnio do mnie dotarły z różnych źródeł – prof. Łukasz Święcicki, dr Jordan Petersen, internet mogą być w dużym stopniu niepokojące, jeśli je poważnie potraktować. Podsumuję je krótko.
1. W każdej populacji ok. 10% ludzi ma IQ poniżej 83 punktów, a to oznacza, że mają duże trudności w opanowaniu prostych manualnych zadań i rozumienia przekazu w takim stopniu, że uniemożliwia im to znalezienie zarobkowego zajęcia i efektywne funkcjonowanie w społeczeństwie. (Pet ...
![]() |
valser |
26 kwietnia 2019 21:03 |
63 3815 8
Czy psychopata może cierpieć na chorobę afektywną dwubiegunową?
Trzy lata po tak zwanym upadku komuny nauczyciel języka angielskiego był towarem deficytowym i poszukiwanym na rynku. Edukacja państwowa porzuciła właśnie język rosyjski w nauczaniu preferując zwykle język angielski i francuski jako języki obce. Nauczyciele języków obcych mogli liczyć na przywileje i bonusy, których w tej chwili, po trzech dekadach transformacji nie ma co marzyć. Na przykład „mieszkanie z puli miasta”. To się nie działo oczywiście od razu i bez wsparcia dyrektora i „innych czynnikow”, tym nie mniej mieszkanie służbowe w szkolnym internacie było od ręki i bez opłat. W związku z tym, bez problemu żona dostała pracę, oraz służbowe mieszkanie przy internacie Studium Nauczycielskiego, gdzie kształcono pomaturalnie panie przedszkolanki, a po roku dostaliśmy mieszkanie. W rok ...
![]() |
valser |
28 marca 2019 08:00 |
84 4763 19
Shalom
Jonatan jest mężczyzną, ma 25 lat, pochodzi z Izraela i mieszka w Zurichu, w Szwajcarii. Od kilku lat pracuje jako steward dla szwajcarskich linii lotniczych SWISS. W ubiegłym tygodniu planowo dostał dyżur na lotnisku, tzw. reserve duty, który polega na tym, że przez 12 godzin jest się w centrum operacyjnym na lotnisku w Zurichu, w gotowości na przyjęcie lotu, w przypadku jeśli ktoś jest chory, nie dojechał na czas, itp – słowem wypadł z obowiązku pracy, przewidzianej planem. Obsady lotów są planowane na cały miesiąc i są asekurowane przez rezerwowy personel, który czeka w gotowości na lotnisku, tak, żeby obsada samolotu zawsze była pełna.
Tak się składa, że lot na trasie Zurich – Tel Aviv jest jednym z tych, który powoduje wzrost liczby zachorowań personelu. Mdłości, bóle głowy, apati ...
![]() |
valser |
20 marca 2019 07:41 |
48 4206 22
Efekt Coriolisa, albo odchylenie wektorowe
Pokusa, żeby piec kilka pieczeni na jednym ogniu jest moim stałym fragmentem gry, od lat stałą i ciągłą strategią, która zawsze przynosi jakieś efekty. Mam kilka obszarów zainteresowań i powiązanych z tym kilka źródeł generujących zdywersyfikowanych dochodów. Przewagą tej strategii nad jednowymiarową wybitną karierą jest jej różnorodność i bogactwo, a także bezpieczeństwo i równowaga polegające na tym, że jak w jednym obszarze nie dzieje się najlepiej, to nie jest to koniec świata. O wiele łatwiej odpowiem na pytanie „kim jestem?” niż na pytanie „co robię?”.
Planowałem, że w tym roku zrobię trzecią edycję imprezy Rozetta, którą z targów książki chciałem przeformułować w festiwal. Podjąłem w związku z tym próby aranżacji imprezy i wtłoczenia jej w swój kalendarz. Jedyna sensowną datą, k ...
![]() |
valser |
19 marca 2019 12:36 |
22 2319 13
Nieprofesjonalne zasady mogą zabić
Mijają blisko trzy tygodnie od koszmarnego zabójstwa Pawła Adamowicza. Przez ten czas codziennie miałem przed oczami trzy mordercze uderzenia w klatkę i brzuch, aż po jelec. Dotarła do nas również wiadomość, że zmarła Ewa Kubica – Eska. Ciężko mi się do tego przyznać, ale to był moment, kiedy poczułem się przygnębiony. U mnie takie uczucia pojawiają się niezmiernie rzadko. Pilnuje, żeby nie należeć do grona osób wrażliwych i ulegających niewieścim emocjom. No, ale stało się i mam nadzieję, że na dekadę mam spokój.
Z Eską poznałem się w 2016 roku. Była obecna ze swoimi książkami na targach książki w Bytomiu. To była bardzo konkretna, rzeczowa kobieta. Bardzo wyrazista, stanowcza, ale kulturalna osoba. Z z zainteresowaniami i dużym dorobkiem, jak zdążyłem się zorientować w krótkiej rozmo ...
![]() |
valser |
1 lutego 2019 21:45 |
85 5099 21
Konkrety i wnioski, czyli wejście w wielbłądzi odbyt
Miałem do poniedziałku nic nie pisać, ale nie da się. „Smieciu” – autor który się tu niedawno pojawił chce przechodzić do konkretów i wyciągać wnioski. Dobre sobie.
Zanim przejdę do "konkretów", historia z życia. W początkach mojego sędziowania hokejowego miałem spory problem z prostą rzeczą.
W przepisach istnieje reguła o karze odłożonej. Polega to na tym, że w momencie popełnienia przewinienia przez zawodnika sędzia unosi rękę do góry, sygnalizując przewinienie, ale nie przerywa gwizdkiem gry, tylko czeka, aż drużyna, która popełniła przewinienie wejdzie w posiadanie krążka. W tej sytuacji, drużyna, która jest poszkodowana i posiada w tym momencie krążek, może wycofać bramkarza i wprowadzić szóstego gracza w polu i grać w szóstkę przeciwko piątce, stwarzając przewagę liczebną. Gra t ...
![]() |
valser |
19 stycznia 2019 09:50 |
153 6802 17
Czytelny sygnał
W latach 1999-2004 brałem udział w szkoleniach prowadzonych przez rosyjskiego specjalistę walki wręcz Wiktora Fomina. Fomin jest instruktorem karate, ale jego pasją jest walka z użyciem sprzętu – krótkiej i długiej pałki, kija, bicza, nahajki, noża, saperki, tradycyjnych sprzętów japońskich - miecza samurajskiego – katana, sai, yawara, itp. Stąd jest moja wiedza na ten temat.
Parę zdań o technice i taktyce walki nożem – w walce ulicznej i w samoobronie. Walka taka zawsze jest szybka i gwałtowna. Celem ataku są przede wszystkim nadgarski-przedramię, szyja, pachy, jama brzuszna (przede wszystkim tam gdzie kończą się żebra), twarz-oczy i pachwina. Czasami miejsce pod stawami kolanowymi, ale to głównie w pozycji leżącej.
Przy ataku na te punkty ruchy ręka w której trzymany jest nóż zwykle ...
![]() |
valser |
17 stycznia 2019 00:34 |
249 13558 23
Teoretyczne państwo wersja dla emocjonalnie labilnych
Po 24 godzinach od zamachu na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza wiele szczegółów wskazuje, że mamy do czynienia z operacja podobną do tej, w której samolot zahaczył o brzozę. Po 10 minutach od pojawienia się informacji o śmierci prezydenta Adamowicza, na portalu WP pojawiło się co najmniej 10 tekstów o nim, jego rodzinie, karierze samorządowca (nic o udziale w aferze Amber Gold). To wyglądało tak, jakby wcześniej te wszystkie teksty były wcześniej przygotowane.
No, ale teorie spiskowe to jest sąsiedztwo psychoz maniakalnych. Zostawmy to. Może przy okazji dopytam prof. Swiecikiego.
Mnie już tylko interesują czynności dochodzeniowo-śledcze, które (jak wynika z braku informacji na ten temat) już na wstępnym etapie zostały zaniechane. Może się nie doczytałem, ale nie słyszałem, żeby zatr ...
![]() |
valser |
15 stycznia 2019 00:33 |
221 7334 17
Na wszystko jest (swój) sposób
Kilka razy do roku, nie więcej niż raz na kwartał siadamy wieczorem z żoną i oglądamy razem jakiś film na komputerze. Ostatni raz w zeszłym tygodniu jakiegoś amerykańskiego gniota z Denzelem Washingtonem. Mniejsza o to, co tobyl za film, bo dla mnie to nie ma większego znaczenia. Od lat nic nie oglądam, co jest odtworzone na podstawie jakiejś fabuły i napisanego pod film scenariusza. Wytworzyło mi się lata temu takie natręctwo, że jak widzę np. Denzela Washingtona z filiżanką kawy, opartego o ścianę, wyglądającego przez okno, obserwującego co dzieje się na podwórzu domu w którym mieszka, to mam przed oczami tą całą ekipę, która stoi poza kadrem, gości od oświetlenia, kamerzystów, reżysera, panią, która dolewa wrzątku, żeby z kawy unosił się dyme i wyglądało, że to kawa gorąca, itp. Nie ...
![]() |
valser |
12 stycznia 2019 17:25 |
74 3782 20